a Del Toro to co rusz ogłasza że bierze się za następny kapitalny film, lista urosła już do kilkudziesięciu pozycji, a za nic się zabrać mu jakoś nie udaje (a zakończeniu to już w ogóle nie mówiąc). Robi tylko z gęby cholewę a bardzo dawno nie nakręcił dobrego filmu.