W Polsce co druga z ulicy jest dużo atrakcyjniejsza od Gwyneth. Gwyneth Platrow - przeciętna osoba
jeśli chodzi o urodę. Jeśli chodzi o talent aktorski to jej gra jest poprawna.
Przeciętna uroda być może, ale nieprzeciętny urok. Wielu nazywa ją aktorskim drewnem*, ja natomiast nie mam z nią problemu i bardzo lubię ją na ekranie.
*Zarzut "że zawsze gra tak samo", mi się bardzo podoba za to ta naturalna, spontaniczna gra aktorska, iconic.
w ,,Mortdecai'' przez cały czas ktoś próbuje wmówić widzom że jest 'piękna', jednakże jest to bardzo przemalowane =/
Dokładnie, gra kobiety w których każdy sie zakochuje. Wysoka, chuda, nieciekawa i tleniona.Takie czasy.
O gustach się nie mówi tylko je się ma. Uwierz mi są mężczyźni którzy potrafią zbruzgać najładniejszą kobietę, o jakiej tak sądzisz, bo nie jest w ich typie :P
Dużo chodzę po ulicach Trójmiasta i jakoś nie widzę, żeby co druga w Polsce wyglądała chociażby w połowie tak dobrze jak Gwyneth. Wysoka, niesamowicie zgrabna, bez kompleksów, żeby mieć piersi xxl szyuczne napakowane silikonem, ograniczyła karierę dla wychowania dzieci. Dodatkowo jest niesamowicie subtelna, delikatna, kobieca. Nie jestem jej fanem ale uroku nie można jej odmówić.
Co ciekawe - jakoś głównie kobiety ją krytykują - takie czasy, że zakompleksieni rządzą na forach.
a kto jest niby tym specem? Ty??
Od lat wiadomo, że kobietę najlepiej ocenia i ubiera gej, potem hetero, a dopiero potem kobieta. Spójrz na świat mody chociażby.
Nie, to akurat wynika z tego, co obserwuje się w życiu. Nieatrakcyjne kobiety w 90% szkalują te atrakcyjne nie mogąc sobie poradzić ze swoimi kompleksami. Faceci tego nie robią, po prostu lubią siebie i mają gdzieś jak wygląda Clooney czy Pitt
Nie, lubię wiele aktorek, które nie są szczególnie piękne, a dobrze grają. To samo tyczy się aktorów, może jestem za młoda, by oceniać starszych panów takich jak np. Tom Hanks, ale dla mnie wygląda jak przeciętny facet, dopiero jak gra jest super.