Poradził sobie doskonale z szalenie trudną rolą w "Totus Tuus": Jana Pawła II. Został świetnie dobrany przez Pawła Woldana i nie zmarnował szansy. Dobrze oddał charakterystyczne spojrzenie, uśmiech i gesty papieża. To póki co najlepsza kreacja Jana Pawła II, jaką widziałem. Cary Elwes i Piotr Adamczyk nie byli przekonujący, a z kolei Jon Voight nie pasował fizjonomią.
Może przyjdzie czas, że zagra tę samą rolę na dużym ekranie?...