Ona mówiła w wywiadzie u Wojciecha Jagielskiego (jest na yt), że po Golden Eye miała mnóstwo propozycji, ale to trzeba było jechać do Los Angeles, zawalczyć o rolę z innymi aktorkami, umawiać się na mnóstwo spotkań i ona nie bardzo chciała to robić, choć zatrudniała tam menadżerkę. Wspominała, że to bardzo wyczerpujące, że choć to część pracy aktora, to jednak wiąże się to z poczuciem, że się ciągle z kimś walczy o rolę i jakoś tak poodrzucała te propozycje.. Chyba nie miała siły na szarpaninę w Hollywood, bywanie w odpowiednim towarzystwie i zabieganie o bycie zauważoną. Z jednej strony jej się nie dziwię. Z drugiej chyba osiadła na laurach i trochę marnuje potencjał. Mogła się świetnie zawodowo rozwinąć.

http://film.org.pl/a/artykul/pociag-do-hollywood-izabella-scorupco-53272/

W tym roku ma być z nią nowy film produkcji szwedzkiej Sista Chansen