J.J. Abrams

Jeffrey Jacob Abrams

6,8
4 159 ocen pracy reżysera
powrót do forum osoby J.J. Abrams

Najpierw rozwalił star treka, a potem zgwałcił dzieciństwo tysięcy fanów robiąc TFA. nie widziałem w życiu tak kiepskiego filmu. Nawet The Holiday special było bardziej oryginalne i przypominające SW, a nie tylko wyobrażenie tego czym są SW wg marketingowców.

Gościu uważa się za fana, a nim nie jest. Żaden prawdziwy fan nie przytaknął by wizji zaibicia całego uniwersum.

Niech sobie robi filmy pokroju Transformers czy Star Gate, ale wara mu od ciekawej fantastyki. Po prostu u niego wszystko sprowadza się tylko do akcji, zero ciekawych postaci, marne pojedynki, marne relacje między postaciami, marna fabuła. TFA to kopia ANH!!! To zwykły plagiat. Jakby zrobił to ktokowlie inny to by podali go do sądu, ale że sami popełnili plagiat filmu, który teraz jest w ich posiadaniu to tego nie zrobią.

Abrams zabił najwspanialsze i najciekawsze uniwersa fantastyki

MistrzSeller

Prosze osoby nieznające się na SW o niekomentowanie. Nie będę rozmawiał z ludźmi, którzy mówią o czymś o czym nie mają pojęcia. Chcesz się wypowiadać o SW to najpierw poznaj je całe, a nie tylko filmy.

MistrzSeller

Bo? Dlaczego filmy z danych universów mają nie być przystępne dla szerszego grona?

miXUE

za samo stwierdzenie "uniwersów" nie ma z tobą o czym rozawiać

MistrzSeller

Dobrze Kim Dzonku

MistrzSeller

Haha, poleciałeś na forum filmowym.

MistrzSeller

On tylko napisał, że woli samogwałt od seksu.

użytkownik usunięty
MistrzSeller

To nie Abrams odpowiadał za wykasowanie Expanded Universe

"Nawet The Holiday special było bardziej oryginalne i przypominające SW" - chyba cię popie*doliło, co takiego jest oryginalnego w Holiday Special ? jeśli dla ciebie oryginalnością jest program kulinarny, instrukcja jak coś złożyć, teledysk albo ryczący wookies bez żadnego tłumaczenia to nie mamy o czym gadać

"zero ciekawych postaci, marne pojedynki, marne relacje między postaciami" - jest relacja Finn i Rey która nie jest żadnym mdłym i męczącym romansem z żenującymi dialogami tylko zwykłą przyjacielską relacją, jest świetny Kylo Ren który nie jest kalką Vadera czy innego Sitha a całkiem ciekawą i oryginalną postacią, walki są bardzo dobre, nie są przeładowane efektami komputerowymi i są świetnie nakręcone zwłaszcza końcowy pojedynek na miecze świetlne między Rey i Finnem a Kylo Renem, podobała mi się choreografia ale dlatego że była taka prosta i że nie było tych całych skoków, piruetów, salt znanych z nowej trylogii

"Chcesz się wypowiadać o SW to najpierw poznaj je całe, a nie tylko filmy" - a pocałuj mnie w dupę, nie mam zamiaru nadrabiać całego starego kanonu żeby móc oglądać nowe filmy albo wypowiadać się o nich bo ty kwestionujesz to czy jest się fanem czy nie

Kylo ren to przerysowany bohater rodem z kreskówki w dodatku to słaba kopia Jacena Solo.

"a pocałuj mnie w dupę, nie mam zamiaru nadrabiać całego starego kanonu żeby móc oglądać nowe filmy albo wypowiadać się o nich bo ty kwestionujesz to czy jest się fanem czy nie"
Nie można być fanem czegoś czego sie nie zna.

użytkownik usunięty
MistrzSeller

nikogo kto nie zna tego całego Jacena nie obchodzi to czyją kopią jest Kylo, ważne jest że do tej pory w filmach nie było takiego złoczyńcy

ty żyjesz wiecznie swoim Expanded Universe, przyznaj się, jesteś po prostu obrażony jak mały dzieciak na Disneya i teraz kupisz wszystko co stworzył Lucas (nawet to Holiday Special)

Nareszcie głos rozsądku

Sandra__filmaniak

Jakiego rozsądku?

Star Wars to całość, a nie tylko filmy. Poza tym jak sie widziało tylko filmy to nie można sie wypowiadać o całej serii

użytkownik usunięty
MistrzSeller

Całość ? Masz na myśli nieaktualny już kanon ? Który zresztą obchodzi tylko najbardziej zaangażowanych fanów (w tym ciebie) ? Weź nie żartuj, każdy odbiera swój obiekt uwielbienia inaczej

no ale na tym polega kanon. Jest dla faktycznych fanów, a nie dla wszystkich. A jak ktoś nie jest fanem to znaczy, że serii nie zna i nie powinien o niej mowić. Porste

użytkownik usunięty
MistrzSeller

Jesteś głupi jeżeli tak myślisz, nie trzeba być mega zaangażowanym fanem żeby móc się o Gwiezdnych wojnach wypowiadać, poznawanie świata gwiezdnych wojen powinno być przyjemnością a nie dodatkowym zadaniem domowym czy pracą po pracy

Dlatego dla wielu ludzi jak i dla Mnie SW nie skoczyły się po filmowej trylogii (4-5-6). Chcieliśmy moc dalej się cieszyć nowymi historiami SW jak i ST i te znaleźliśmy w książkach, grach itp. Niestety buce z Disneya doszli do wniosku, że sprzedadzą jeszcze raz to samo ( jak się okazało w tragicznej postaci) i "zresetują" Universum bo po co dokładać do nich jak można usunąć co się chce, pozmieniać i sprzedać ponownie. Ciężko by było "idiotą" pracującym w Disneyu stworzyć nowy scenariusz będący kontynuacją wszystkich filmów, książek istotnych dla całego świata SW, a tak to wystarczy obejrzeć tylko filmy Lucasa i bez wysiłku jakiś scenariusz można sklecić. Dlatego zgadzam się całkowicie z MistrzSeller, nowe SW i ST to totalna profanacja. Żyjemy w takich czasach że nawet gówno dobrze opakowane i zareklamowane można sprzedać bo zawsze znajdzie się jakiś idiota, (a takich w obecnych czasach nie brakuje) który to kupi.

użytkownik usunięty
Bienioslaw

Sorry, Biznes to Biznes nie ważne jakiej marki dotyczy

MistrzSeller

Sorry, ale ty nie jesteś fanem, tylko fanatykiem :) Do tego dość ograniczonym przez co twierdzisz, że nikt kto zna SW gorzej od ciebie nie może być fanem :) Twierdzisz, że jeśli przykładowo SW znam z filmów i tylko filmów to nie mogę być fanem? Nie mogą mi się podobać i nie mogę sobie o nich podyskutować z innymi bo nie znam całego SW w postaci książek gier itd.?
Znasz ty w ogóle znaczenia słowa "seria"? Seria może być filmów, książek, gier, a to o czym ty tutaj teraz mówisz to franczyza.
Do tego kanon dla faktycznych fanów? A co definiuje dla kogo jest kanon? Dla mnie kanon to zbiór wydarzeń w danym uniwersum które są przyjęte jako prawidłowe, które mają prawo istnienia w danej franczyzie przez AKTUALNEGO właściciela praw, czy twórcy. Co oznacza, że Disney przerobił kanon który uzyskał od Lucasa i zdefiniował go od nowa jako własny, co natomiast oznacza, że jedynym prawdziwym aktualnym kanonem jest teraz ten od Disney'a, a nie od Lucasa. Z tego wynika zatem, że kanon jest dla każdego kto się nim zainteresuje czy to przez filmy czy inne źródła przekazu i w żaden sposób nie definiuje dla kogo jest, a dla kogo nie jest. - Jeśli tego nie rozumiesz to znaczy, że moje oskarżenia o fanatyzm się potwierdzają.

Disney sobie wymazał wszystkie debilne rzeczy z EU, kasując przy tym niektóre dobre ale w ogólnym rozrachunku wyszło to na dobre. - To też nie do końca jest kasowanie, bo nadal może czerpać z legend wszystkie wątki i wdrażać do kanonu co robi choćby postacią Bena Solo, która czerpie wiele z legend.

Jeśli serio nie trollujesz, to zastanów się nad sobą.

xandar12

Jestem fanem i znam sie na SW.

" Twierdzisz, że jeśli przykładowo SW znam z filmów i tylko filmów to nie mogę być fanem? "
Tak, bo by być fanem trzeba znać świat i interesować się nim. a jak masz SW gdzieś to żaden z ciebie fan.
"Nie mogą mi się podobać i nie mogę sobie o nich podyskutować z innymi bo nie znam całego SW w postaci książek gier itd.?"?
Ale co innego podobać się, a co innego być fanem.
Bycie fanem to zaangażowanie, a nie siedzenie na tyłku i nic nie robienie.


"Disney sobie wymazał wszystkie debilne rzeczy z EU, kasując przy tym niektóre dobre ale w ogólnym rozrachunku wyszło to na dobre. - To też nie do końca jest kasowanie, bo nadal może czerpać z legend wszystkie wątki i wdrażać do kanonu co robi choćby postacią Bena Solo, która czerpie wiele z legend."
Nie, bo nie ma teraz prawdziwych poważnych i mrocznych SW.

Jak nie znasz EU to się o nim nie wypowiadaj.

Ja poświęciłem 16 lat na badanie tego uniwersum więc znam sie na nim.
Zachowujesz się jak ludzie co wyczytają coś w internecie i spierają się z lekarzem, który skończył kilka lat studiów i ma lata doświadczenia.

"jest relacja Finn i Rey która nie jest żadnym mdłym i męczącym romansem z żenującymi dialogami tylko zwykłą przyjacielską relacją, jest świetny Kylo Ren który nie jest kalką Vadera..."

Jak postać Rey mogę przeboleć bo więcej jest niewiadomych niż wiadomych, tak na Finn-a to brak mi słów? Koleś który ma dylematy moralne by zabić farmerów (kolaborantów) wspomagających ruch oporu lecz "5 minut" później bez problemu zabija kumpli z akademii z którymi się wychował ciesząc się jak dziecko otrzymujące prezent na mikołaja we święta. Szkoda się rozpisywać na temat kupy fabularnej tego filmu, gdyż można by elaborat napisać.

Co do pojedynków to ja wiem w porównaniu do Ciebie czym różnią się style użyte podczas walk jak Shii-Cho, Makashi, Soresu itd, gdyż zaglądałem do książek (tak bardzo gardzonych przez Ciebie) uzupełniając swoją wiedzę nieumieszczoną w filmach.

Najlepiej skomentował całe "dzieło" Luke Skywalker, który na końcu filmu sika do oceanu by po chwili obrócić się i zapłakać.

użytkownik usunięty
Bienioslaw

Kolego, albo on zabiłby ich albo oni zabiliby jego, jest różnica między zabijaniem Bezbronnych Ludzi a Okrutnych Żołnierzy, poza tym nie pokazano nam z którymi szturmowcami się przyjaźnił

Nie chcieli by go zabić jak by nie zdezerterował. Czyli kolegów jak nie pokazali to znaczy że może zabijać jak leci, cisząc się z zabijania przecież takim "moralnym pacyfistą" jeszcze był 5 minut temu? Idąc takim tokiem rozumowania to skąd wiesz ze bezbronni ludzie w końcu nie pokazali czy od nastu lat nie podkładali bomb w placówkach FO :D Kolaboracja to kolaboracja nie ubieraj białych rękawiczek.

użytkownik usunięty
Bienioslaw

Nikt nie nazywał Finna pacyfistą, po prostu nie chciał zabijać niewinnych, tak jak mówiłem jest różnica między jednymi a drugimi

Poza tym myślisz naprawdę że gdy wsiadał do myśliwca TIE razem z Poe to myślał o takich rzeczach ? Jemu zależało na tym by uciec jak najdalej od First Orderu

Poważnie sądzisz że służąc w FO nie wiedział czym grozi dezercja, i poszczą go wolno? Że nie pobrudzi sobie rączek ucieczką? Pacyfistą napisałem w ""

użytkownik usunięty
Bienioslaw

On miał gdzieś co mu grozi, on po prostu nie uznaje tego co robią

Robisz z Finn-a takiego idiotę czy próbujesz na siłę wytłumaczyć scenariusz dla debili?

Kompas moralny Finn-a jest tak słaby jak cała fabuła tego "dzieła". Taka filmowa ucieczka Finn-a była konieczna do widowiskowego połączenia dwóch postaci, gdyż bez niej nie przystąpił by do Resistance jak i by nie poznał Rey. Postacie tego "filmu" są tak płytkie jak woda w klozecie. Nawet się nie starali (reżyser ani scenarzysta) na poprawne nakreślenie postaci. Cały film to CGI, efekty komputerowe i dolary, nic poza tym. Wiec jakiekolwiek tłumaczenie Finn-a niema sensu gdyż jest "uszkodzoną" moralnie i umysłowo postacią, a to zasługa JJ jak i Disneya.

użytkownik usunięty
Bienioslaw

Obejrzyj film jeszcze raz i uważnie

Czepiasz się jego zachowania nie zważając na to że to jego zachowanie wynika z jego sytuacji i charakteru, także pierdzielisz

Którą sobie sam stworzył.

użytkownik usunięty
Bienioslaw

To to wynikało z tego drugiego, przeraził się okrucieństwa FO postanowił zbiec

Sytuację którą sobie sam stworzył nie zabijając "bezbronnych" kolaborantów choć Ci wyrżnęli mu kolegów z "drużyny" ( scena z pomazanym kaskiem ), po czym w napływie emocji i jego charakteru dochodzi do wniosku że ucieknie z jednym członków Ressistance zabijając resztę swoich kumpli. Dobre sobie hehe.

użytkownik usunięty
Bienioslaw

Dla mnie to jest bardzo zrozumiałe, wiele zachowań ludzkich może wydawać z różnych perspektyw dziwne

użytkownik usunięty
Bienioslaw

Finn nie chciał zabijać niewinnych ludzi, miał gdzieś to że oni kolaborują z Ruchem Oporu, a zabijanie szturmowców jest uzasadnione, jeżeli nie chcesz dla nich zabijać niewinnych to raczej nie przyjdziesz do dowódcy i poprosisz go o urlop, poza tym co ? Teraz nagle żal ci Szturmowców ?

Żal czy nie żal nie piszemy o Mnie a o postaci Fina-a. Rozumie, że zabijając szturmowców złożył wypowiedzenie z pracy? :P

użytkownik usunięty
Bienioslaw

Owszem

Kylo Ren w Przebudzeniu Mocy jest skrajnym psychopatą dającym się pomiatać emocjom i oryginalny też nie jest, był wzorowany na Jacenie Solo, tylko jest dużo słabszą, płytszą i nudniejszą postacią, wątek Rey-Finn to czysty cringe, a Finn najpierw ma dylemat gdy ma rozkaz strzelania do wieśniaków kolaborujących z wrogiem, a chwilę później nie ma żadnego problemu ze strzelaniem do swoich kolegów, a Rey to Mary Sue, mając pierwszy raz w ręku miecz świetlny, pokonuje osobę szkolącą się w tym całe życie. Walki są ogromnym krokiem wstecz względem prequeli, Ren nie walczy jak potężny użytkownik mocy szkolony całe życie, a 35-latek po tygodniowym kursie szermierki.

MistrzSeller

"Najpierw rozwalił star treka," jego star trek (2009) jest najlepszy z całej serii.

gbbb

Nie jest najlepszy! Jak możesz oceniać serie, jak nawet pewnie nie widziałeś wszystkich seriali.
Star Trek z 2009 nie ma nic wspólnego z Star Trekiem.

jak zwykle najgłośniej wypowiada się ktoś kto po każdej marce spodziewa się płytkiej zabawy na poziomie marvela czy transfomersów.

MistrzSeller

Widziałem całą serię i dla mnie z 2009 roku obok Gniewu Khana jest zdecydowanie najlepszy. Reszta filmów to jest jakaś porażka, na The motion picture zasnąłem, nie żartuje. Nie oczekuję "płytkiej zabawy", film Abramsa ma swój inny styl niż starsze części, jest dużo akcji, humoru, film bardziej widowiskowy w stylu star wars. Nie znaczy to że jest płytkim głupim popcorniakiem jak filmy marvela. Kino i widownia się zmieniły, wszystkie filmy są bardziej dynamiczne, nie znaczy że gorsze. Gra aktorska dobra (ale oczywiście "tru fani" starej serii tak kochają starą obsadę nie nie mogą przetrawić nowej, nawet jeśli jest lepsza), fabuła daje radę, aspekty techniczne oczywiście na najwyższym poziomie, MUZYKA w końcu na poziomie star wars i wpada w ucho.

gbbb

Ale star trek to głównie seriale. Filmy były tylko dodatkiem.
"jest dużo akcji, humoru, film bardziej widowiskowy w stylu star wars."
no własnie i te elementy to zaprzeczenie całego star Treka. Bo ten nigdy nie był skupioy na akcji, humorze (a jeśli już to na bardzo dziwnym w stylu lat 60.) i kompletnie nie widowiskowy.

MistrzSeller

Ale filmy porównujmy z filmami a seriale z serialami bo to jednak co innego, inaczej się ogląda. Gdyby jakiś film dzisiaj miał tempo serialu, to widownia by się zanudziła. To jest inne pokolenie, zauważ że kiedyś każdy film był wolniejszy. Nowy serial jeszcze nie powstał jak bedzie kiszka to mozna mowic ze zniszczyl star treka, przeca filmy sa tylko dodatkiem.

gbbb

Filmy były dodatkiem do seriali. JJ zniszczył jednym filmem fabułę/uniwersum wszystkich seriali i "starych" filmów. I o to się cała dyskusją rozchodzi, a nie o to który film był lepszy.

Bienioslaw

Niczego nie zniszczył, bo to najlepszy film z serii. Nie zmienił fabuły starej serii, to alternatywna linia czasowa.

gbbb

Czyli rozumiem, że mogę się spodziewać kolejnych seriali i filmów w "starej" linii czasowej ? :D Czy za 10 lat jak braknie im znowu pomysłów to znowu ktoś "skoczy" w przeszłość, aby utworzyć kolejną linie czasową? Eh

Bienioslaw

Tak stara obsada wstanie z grobu i zaczna krecic. JPRD "fani" starej serii mnie dobijają. Nowa obsada 100x lepsza ale i tak beda zrzedzic ze juz nie to samo, na zasadzie "za komuny było lepiej".

gbbb

Co obsada ma do fabuły. Co za problem było wsadzić nowych aktorów w stare "role"? Rozpoczynasz trzeci temat (fabuła, który film lepszy teraz obsada) nie zamykając pierwszego.

gbbb

Nie masz pojęcia czym jest Star Trek. Najlepszym tego dowodem jest fraza 'zasnąłem przy Motion Picture'.

MistrzSeller

Abrams porostu chwyta się za to, czego inni nie zrobią.
Powiedzą mu, zrób to i to, a on to poprostu zrobi.
GW napisano tak specjalnie, on miał tylko przenieść te "wizje" na plan. Gdzie te czasy kiedy to scenarzyści i reżyserzy tworzyli filmy, a nie producenci którzy chcą coś udowodnić i koncerny...

MistrzSeller

Dawno takich bzdur nie czytałem.

użytkownik usunięty
MistrzSeller

Skończyłem czytać na "Nawet The Holiday special było bardziej oryginalne i przypominające SW"

I dobrze, ja przeczytałem za dużo i żałuje. Kolejny płaczek po kasacji EU. Koleś typu: "Nie wiesz kim som juzan vongowie i kiedy zaatakowali galaktykem to nie jestes fanem i tyle. Ja jestem w stanie powiedziec ile miala lat Leia jak urodzila czwarte dziecko, jaki kolor miecza mial wujek Luke'a i ile centymetrów miał penis Darth Bane'a".

użytkownik usunięty
Gameshian

Haha dobre xD

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones