James DeMonaco

6,0
611 ocen scenariuszy
powrót do forum osoby James DeMonaco

Noc oczyszczenia jest ciekawa bo jeszcze nikt wcześniej tak nietypowego filmu nie było.

Koneser_Kielce

Ta...
Idiotyczność (czytaj, nietypowość) samego pomysłu jakim kierował się twórca ''Nocy oczyszczenia'' podczas tworzenia swego dzieła porównałbym do tego, którym kierował się twórca ''Ludzkiej Stonogi''... pierwszy film jest (w pewnym sensie) lepszy tylko dzięki samemu wykonaniu, oraz, poniekąd stronie technicznej.

A jak następnym razem zrobią film, którym głównym bohaterem będzie gówno, to też będziecie mówili, jakiż to ten film jest kur*a oryginalny i interesujący, bo przecież... '' takiego czegoś jeszcze nie było...! ''.

niewiem_6

Gówno już było. Ale jeszcze nikt nie połączył tego z Nocą oczyszczenia. Taki post postmodernizm.

niewiem_6

niewiem_6 Nie wiem czemu wszyscy czepiają się absurdalności pomysłu wyjściowego. To tylko baza dla prostego home invasion (część pierwsza) i b-klasowej głupotki przepełnionej akcją (części 2 i 3) połączonego jakimś tam komentarzem społecznym. Chodziło tylko o prostą zabawę "co by było gdyby:", czyli w tym przypadku "gdyby przez jedną noc prawo przestawało działać, a ludzie mogliby obudzić skrywane w sobie bestie i gwałcić, mordować, kraść i robić co im się żywnie podoba". Poza tym sam koncept jest w miarę sensowny: Noc oczyszczenia ma na celu ujarzmienia agresji ludzi (bo wiadomo, że mordercy w większości będą mordować niezależnie od dnia, ale bardzo możliwe ze część osób nie będzie chciało trafić do więzienia za coś, co mogliby bezkarnie zrobić tej jednej nocy), poza tym owa noc służy jako narzędzie manipulacji dla rządzących polityków (pozwala na dyskretne usuwanie niewygodnych osób i nielegalne zagrywki, oszustwa i malwersacje rządu, które nie zostaną zauważone w całym chaosie wynikłym z tej nocy), a do tego zachowania ludzi podczas nocy są dosyć zrozumiałe: najbardziej agresywni, z poważnymi problemami psychicznymi, czy posiadający jakiś konkretny powód (kradzież, morderstwo znienawidzonej osoby) angażują się w morderczą grę, natomiast reszta próbuje przetrwać.
Trzeba też pamiętać, że noc oczyszczenia to eksperyment działający w świecie filmu od dobrych kilku lat. "Pierwsza noc oczyszczenia", choć była okropnym syfem, to pokazała właśnie, że początkowo niewiele osób traktowało "oczyszczenie" tak dosadnie i zaledwie kilka niestabilnych osobników + wojsko mające podburzyć ludzi było realnym zagrożeniem dla życia. Po kilku latach wzrosło zezwierzęcenie i zobojętnienie u ludzi powodujące brak oporu przed mordowaniem u wielu ludzi, jak i olewczy stosunek do samej nocy bo przecież "rok temu przeżyliśmy, to i teraz nic nam się nie stanie". Wiele osób czepia się też informacji o spadku do 1% przestępczości i tutaj zgadzam się że nie ma to sensu, bo opcje są dwie: albo mniejsza ilość ludzi i noc oczyszczenia faktycznie spowodowały ogromny spadek przestępczości do 1% (w końcu wszystkie zbrodnie popełnione w czasie nocy oczyszczenia nie liczyły się do statystyki), co nadal brzmi dosyć absurdalnie, albo te dane zostały zwyczajnie zmanipulowane przez rząd, by zdobyć argument na poparcie rzekomego pozytywnego wpływu tego eksperymentu, choć i tu ciężko uwierzyć, że społeczeństwo uwierzyło w coś aż tak nierealnego.

No i oczywiście, wiadomo że pełno tu głupotek i uproszczeń, przerysowanych, wręcz komiksowych postaci, głupich zachowań i banalnego deus ex machina, a elementy społeczne aż męczą swoim odwróconym rasizmem i "black power", ale filmy z tej serii najlepiej sprawdzają się jako zwykła rozrywka. Proste, często głupie i niewymagające większego myślenia kino rozrywkowe z wciśniętym nieco na siłę komentarzem społecznym, ale takie filmy też są spoko i nie ma co od nich wymagać nie wiadomo czego. A co do mojej oceny tej serii to: jedynka jest najsensowniejsza, ma najwięcej napięcia i godnie reprezentuje dosyć biedny gatunek home invasion, dwójka pozwala swojemu światu na większą dozę szaleństwa i jest nieskrępowanym głupawym kinem klasy b, trójka była trochę zmęczeniem materiału i brakiem pomysłów, choć nadal w miarę udanym b-klasowcem, a czwórka była nieoglądalnym syfem. Dlatego najbardziej lubie 1 i 2, choć 3 też daje radę, ale lubię te filmy bardziej jako guilty pleasure, aniżeli faktycznie dobre filmy.

Ale trzeba przyznać, że trudno tą serię nazwać "ciekawą i nietypową". Nie ma w niej za wiele oryginalności, i gdyby nie prosty jak but koncept główny te filmy nie różniły by się niczym od całego zalewu średnich filmideł jakich pełno.

Samaranth

100 racji - Osobiście to odbieram te serie jako odwołanie się do klasyków kina z lat 70-80 tych chociażby ''Wojownicy'' , ''Atak na trzynasty posterunek'', ''Ucieczka z Nowego Jorku'' tam historie były bardzo podobne czyi ekshalacja buntu, nieposkromionej walki :) - Wiec też nie powiedziałbym że teraz ''Noc oczyszczenia'' jest oryginalną i nietypową serią, co nie oznacza że wspominane produkcje to gnioty wręcz przeciwnie ponieważ nadal mają świetny klimat często też podsycany muzyką która potęguje efekt niepokoju.

Koneser_Kielce

Pierwsa część miała potencjał, niestety nie do końca wykorzystany. Pozostałych części nawet nie tknę.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones