bo jest przystojny xd i dobrze mu z oczu patrzy xd przykro mi kolego xd ale realia sa takie, ze wiekszosc glosujacych na aktorow to dziewczyny, ktore w swojej ocenie skupiaja sie jedynie na wygladzie;d

i ty również strzeliłaś 10 bez zastanowienia widzę że tutaj króluje wygląd a nie gra aktorska

Zgadzam się, to po prostu kpina.
Z ciekawości obejrzałam jeden odcinek One Tree Hill, żeby wiedzieć, z czym się mierzę. Wypada chyba najgorzej spośród wszystkich występujących tam aktorów... a czołówką światową to oni nie są.
Patrząc jeszcze na dwóch innych aktorów, będących mniej więcej w jego wieku, za których dobrą (dobrą, nie świetną czy znakomitą) dam sobie rękę uciąć, przeraża mnie ich rankingowa różnica. Andrew Garfield po The Imaginarium of Doctor Parnassus, The social network czy Never let me go - 381. Tom Felton po Harrym Potterze (zwłaszcza trzech ostatnich filmach) i świetnym The Dissapeared - 520. I nie, nie widzę w tym żadnego sensu.
P.S. Czy on w ogóle jest przystojny?

Widziałem z nim 2 filmy, serial i mnie nie przekonał, zagrał jak większość niczym się nie wyróżniał czy ktoś z taką filmografią zasługuje na top 262 i ocenę 8,5?

Nie.

w One Tree Hill był idealnie dopasowany i jako chamski uczeń liceum jak i później w dorosłym życiu :) a co do tego jest przystojny ale to chyba nie o to tu chodzi:)

może i nie jest nie wiadomo jak utalentowany, ale według mnie bardzo dobrze zagrał w pogodzie na miłość i S.Darko. czy jest przystojny? według mnie nie ma przystojniejszego aktora i zgodzę się z koleżanką wyżej, dobrze mu z oczu patrzy :)

hehe dziękuje :) no naprawde po Pogodzie na milosc byłam w nim zakochana ale jako aktor za duzo nie moge powiedzieć bo widziałąm S. Darko tylko i pogode na milosc z nim ale powinien zagrać jeszcze w innych filmach bo jak dla mnie dobry aktor :)

Kochanie, jeden odcinek nie wystarczy Ci (i to jeden z tych pierwszych) by stwierdzić jakim on jest aktorem. Do tego serialu został wybrany jedynie przez swoją umiejętność grania w koszykówkę. Przyznaję, na początku serialu jego gra aktorska mnie śmieszyła, bo to była jego pierwsza styczność z aktorstwem. Jednakże widzę OGROMNĄ różnicę w ostatnim sezonie tego serialu. Widać ile się nauczył i jakim stał się aktorem. Może nie jest jakimś super amantem (choć ma swój wdzięk), może również nie ma talentu aktorskiego jak co niektórzy, ale widząc jego ogromny postęp naprawdę go podziwiam. Bo z dnia na dzień aktorem człowiek się nie staje :)

Skarbie, jeden odcinek w zupełności wystarczy - ba, powiedziałabym, że to o czterdzieści minut męczenia się za dużo. A skoro mówisz o "ogromnej" różnicy między początkiem serialu a końcem, naprawdę boję się tego, co mogłam zastać na początku. Wybrałam sobie któryś z odcinków czwartego lub piątego sezonu, mniej więcej pośrodku. Czy nie zasługuje na Twój podziw za swoją ciężką pracę? Nie mi to oceniać. Ja tylko stwierdzam, że jest masa aktorów w jego z lepszą filmografią, świetnymi filmami, którzy mają talent i nie są tak wysoko w rankingu jak on - prawdopodobnie tylko i wyłącznie dlatego, że nie grali w serialu dla nastolatek :)

Właśnie, nie Tobie to oceniać. Pewnie nie tylko ja go podziwiam i zakładam, że swoją punktację na fillmwebie zawdzięcza takich osobom jak ja. Takim, którzy go podziwiają i szczerze lubią jego grę aktorską i całokształt aktora. Takie jest życie, kochanie. Nie każdy ma taką ocenę na jaką zasługuje. Weźmy na przykład Britt Robertson, która ma ocenę 8.0 i porównajmy ją do Emmy Watson, która ma 8.1. Niewielka różnica, co? Ale zauważmy, że Britt nie ma za grosz umiejętności aktorskich, a Emma owszem, ma. Niezbyt fair, prawda? Gratuluję, że nazywasz One Tree Hill 'serialem dla nastolatek'. Może i jest młodzieżowy, ale posiada takie mądrości, że radzę Ci żałować, że go nigdy nie obejrzałaś :')

Ależ ja się nigdzie nie podejmowałam oceny jego jako aktora czy człowieka - to już w ogóle. A z resztą Twojej wypowiedzi się zgadzam - nie każdy ma taką ocenę, na jaką zasługuje. My tylko zauważyliśmy, że James Lafferty zdecydowanie na swoją nie zasłużył. Dlaczego? Bo jest wielu lepszych od niego aktorów, po prostu. I tak, zgadzam się, jest to niezbyt fair :) Ale co zrobić, kiedy na filmwebie filmy takie jak Django przegrywają ze Zmierzchem?

P.S. Jakkolwiek urocze, zwracanie się do mnie per "kochanie" jest nie dość, że protekcjonalne, to jeszcze zupełnie nie na miejscu :)

Niestety nie masz racji. Ponieważ on wtedy zaczynał. Każdy na początku ma prawo do potknięć. Natomiast widać niego ogromny postęp w ciągu kolejnych sezonów. Jego wątek w serialu najbardziej mnie poruszył, bo był najbardziej wiarygodny i moim zdaniem ową wiarygodność pokazał. Uwielbiałam go oglądać szczególnie wtedy, gdy spotykał go jakiś dramat, bo naprawdę mu wtedy wierzyłam. Ocenienie go po jednym odcinku jest zwyczajnie niesprawiedliwe, chociaż masz do tego oczywiście prawo. Ja w ogóle nie oceniam na tym portalu aktorów, bo jeżeli mam słabość do jakiejś postaci (jej losów, kolei życiowych) to nie potrafię być obiektywna i wolę sobie odpuścić.

hehe smieszne....jak kobieta daje facetowi 10,dlatego ze jest aktor itd. przystojny to piszecie,ze my oceniamy wygląd a nie talent... a jak wy dajecie lasce 10 czy inna wysoką ocene a my piszemy ,ze tylko dlatego bo lecicie na nią to nam wciskacie,że jesteśmy zazdrosne,że jestesmy pewnie brzydkie ,grube itp. śmieszne,żałosne.