Wiem, że większości z Was nie przypadło do gustu wybranie go na Grey'a, ale jak dla mnie on się
bardzo nadaje do tej roli. Chociaż książka może mnie nie powaliła, to zwiastun oglądałam dzisiaj
już z kilka razy i Jamie mnie nie zawiódł. :)
wszyscy narzekaja ze jest pipa wyglada mlodo gra dretwo itd ale juz nie pamietaja jaki grey byl dretwy jak młodo wygladal gdy spał i jaki byl wypielegnowany ze az rodzina brala go za geja :P mysle ze udzwigna role.
Osobiście uważam, że książka to obraza dla rynku wydawniczego, i nie chodzi mi o historie, bo Zmierzch tez nie był jakimś arcydziełem, ale przynajmniej dało się to czytać, a to bynajmniej! Co do trailer'a to zaciekawił mnie i (może) ktoś napisał fajny scenariusz i wyjdzie z tego znośne porn-loveyou :D Zobaczymy :)
btw: Jamie jest mega przystojnym facetem, szkoda, że w filmie nie zostawili mu zarostu, dodaje mu charakteru.
Kwestia gustu, jak już ktoś na forum napisał, ile kobiet tyle Greyów, co oczywiście naturalne bo podczas czytania kiedy nie było jeszcze mowy o filmie, wyobraźnia musiała pracować. Ja akurat przeczytałam pierwszą część po wyjściu trailera, także Jamie się wpasował.
Ja właśnie książki czytałam wcześniej zanim wpadli na pomysł ekranizacji więc trudno wpasować.
dokładnie - wpasował się Jamie, mnie też wzięło po wyjściu zwiastuna, i obecnie jestem za połową, a w sumie na ostatnich rozdziałach już trzeciej części :3 nie wiem czemu, ale odnoszę wrażenie, że im dalej brnie się w tą historię, to oczywiście można doszukać się coraz więcej podobieństw do zmierzchu, ale także sceny erotyczne i za nimi kryjąca się historia (młodość, dzieciństwo Greya) nabiera sensu i w pewnym też aspekcie usprawiedliwia jego takie a nie inne zachowanie (?) wszyscy wsiuczą na Dakotę, ale zwiastun pokazuje, że potrafi wczuć się w nieśmiałą Ane i myślę, że się nie zawiedziemy zarówno Panem G jak i Panią S ;)
Widzę, że nie tylko ja się uzależniłam od zwiastunu :) Nie mogę przestać go oglądać... Nie mogę się doczekać filmu.
https://art8amby.files.wordpress.com/2011/07/hugo-by-hugo-boss-fw-2011-jamie-dor nan-5.jpg - sesja dla Hugo Bossa, ta rola była mu pisana :D
Mi na początku w ogóle nie pasował na Greya, ale kiedy zobaczyłam zwiastun i kilka plakatów to powiem wam że ma "coś" w oczach, to jego spojrzenie- takie władcze, hipnotyzujące a zarazem widać w nim dobroć i czułość przekonało mnie, iż idealnie pasuję na Christiana Greya.
Nie, on ani trochę nie pasuje na Greya. W zaroście może i da się go przeżyć, ale bez niego wygląda ohydnie i jak gej. Myślałam, że dostanę zawału, jak było pierwsze ujęcie jego twarzy w trailerze. Pomyślałam 'Jaja sobie robicie? To ma być ten seksowny i zniewalający Christian Grey?'. I gdyby nie to, że kocham książkę, to ten jeden aktor by sprawił, że w ogóle nie planowałabym wybierać się do kina.