Jan PietrzakI

Jan Stefan Pietrzak

2,2
850 ocen występów osoby
powrót do forum osoby Jan Pietrzak

TVP długo się migała, ale w końcu rozpoczęła emisję serii programów dla uczczenia 50-lecia Kabaretu Pod Egidą. Czy było warto?

Opis:
Jan Pietrzak:
I Wspomnienia z dawnych lat i przeszłych "prześladowań".
II Wiadomości bieżące.
1 "Wybór Tuska nastąpił przez klepanie przez Merkel" (słychać śmiech z taśmy).
2 Zagraniczne firmy nie płacą w Polsce podatków (bardzo aktualne!).
3 "KOD jest bez twarzy, co najwyżej są tam maski albo mordy" (śmiech z taśmy).
4 Dofinansowanie Teatru Powszechnego przez władze Warszawy za "obrzydliwy spektakl". (śmiech z taśmy).
5 Zrównanie Martina Schulza z Erichem Honeckerem (bo to dwaj socjaliści). "Powrót NRD niewykluczony". (śmiech z taśmy).
6 Nazwisko posła Brudzińskiego - nieprzekręcone. Nazwisko posłanki opozycyjnej - przekręcone na Schleswig-Holstein. "Dla niej naród polski to żaden autorytet" (śmiech z taśmy).
7 Dalszy ciąg jazdy antyniemieckiej: "Sturmbannführer Lis" (kamera desperacko szuka osób z widowni szczerze się śmiejących; kiepsko jej to wychodzi, zostaje śmiech podłożony z taśmy).
8 Naśmiewanie się z błędów ortograficznych Sikorskiego i Komorowskiego.
9 Sędzia Żurek – a jakże, też mu wypomniano alimenty.
10 Pieśń wielce patriotyczna z zaśpiewem "Niech żyje Polska, niepodległa biało-czewona, niech żyje Polska, solidarna, nieustraszona".
11 Coś przeciwko Putinowi i jego agresji na Ukrainie: pieśń o tzw. konwoju humanitarnym.
Pierzak bluzka i obraża wszystkich nie-PiS-owców. Czasami sewuje suchary sprzed lat i śmieje się z własnych dowcipów.

Ewa Dałkowska:
1 "Słusznie, że Trump został wybrany. Jedno tylko mu można zarzucić: imię bardzo nieprzyjemnie się kojarzące, powinien zmienić na Jarosław – to by była dobra zmiana".
2 Następnie wierszyk wielce śmieszny o najwierniejszym elektoracie Tuska (?), który pono siedzi w więzieniach. "Drogi Donaldzie, my za kratkami czekamy: kiedy będziesz tu z nami?"
3 Piosenka obśmiewająca wszystkie nacje inne poza nacją polską.

Młodzieniec z gitarą Bartek Kurowski:
Piosenka Jacka Kaczmarskiego "Nasza klasa" i "Odnalazłem naszą klasę". Wykonanie takie sobie.

Grupa młodych wykonawców Młodzieńczy świt:
Piosenka Pietrzaka z dawnych lat "O wolności". Piosenka wciąż dobra, wykonanie sympatyczne, niektóre śpiewające licealistki bardzo ładne.

Czarno-białe zdjęcia archiwalne z Jonaszem Koftą i młodym Janem Pietrzakiem w Kabarecie Pod Egidą sprzed wielu lat. Temat niepolityczny: o panienkach. Plus scenka z młodą Krystyną Sienkiewicz. Kabaret Pod Egida w roku 1973: piosenka w wykonaniu Pietrzaka, Barbary Krafftówny i całego kabaretu. "Wspominajcie nas po latach, przyjaciele, waszych błaznów . . . "

Koniec tej żena . . . chciałem napisać: koniec programu.

PS Nieco później, tego samego wieczora, w Polsacie, Robert Górski przedstawił żartobliwy list z Ministerstwa Kultury zawierający zalecenia odnośnie tego z czego się nie śmiać a z czego śmiać się można. Zaryzykuję tezę, że Pietrzak nieświadomie dopasował się do tych odgórnych "zaleceń".





Film_Polski

hahahaha, właśnie oglądam tą żenadę, po raz któryś już to leci, podobnie żenujące jak słynna już szopka noworoczna wolskiego

Film_Polski

TVP 1 HD, niedziela, dn. 23. kwietnia 2017, godz. 17:30.
I Jan Pietrzak czyta swe monologi estradowe z kartek! Dawno temu, zawsze znał je na pamięć. Ale to było dawno:
1 Dalszy ciąg janapietrzakowego naśmiewania się ze "zdziczałej opozycji". Tym razem głównie za jej, naznaczony rezerwą, stosunek do prezydenta Trumpa. Wszyscy opozycjoniści zostają, jakże odważnie, porównani do . . . kołchoźników z kołchozu Czerwony Październik, którzy dawno temu też potępiali Wuja Sama. Nie obejdzie się bez naigrywania się z osób i nazwisk ("ten Szczerba", "Wściekły Lis", "Wielowiejska-Małopolska", "Gggaaa-Gggaaazeta", "Mazzzzzzzguła").
2 Dłuższy passus poświęcony grudniowej "próbie puczu", czyli okupacji Sali plenarnej Sejmu.
a) Subtelny dowcip: "Dlaczego nasza opozycja spędzała Święta w Sejmie? Bo nie było dla nich miejsca przy żłobie. Najlepiej prezentowały się osły, barany i krowy".
b) Naśmiewanie się z tego, że Dekalog Wolności zawierał aż 11 punktów.
c) Wypomnienie "ministrze Musze" jej zaśpiewu "Nie płacz kiedy odjadę": "Odjeżdżaj!". Sam Pietrzak dedykuje "puczystom", na melodię Międzynarodówki: "Pucz to jest wasz ostatni . . .".
d) Dowalenie się do Petru, który "okupował salę plenarną zaocznie, w Portugalii, z laską".
e) Teza, że 2-tygodniowy wielki smog w Warszawie, powstał od palenia faktur Kijowskiego i dokumentów reprywatyzacyjnych Bufetowej.
f) Gorliwa pochwała rządów PiS: "Poszło oczywiście o pieniądze, bo […] obecny rząd traktuje budżet jako wspólną kasę".
g) Jedno z milszych nazwań opozycji przez Pietrzaka Jana: "totalne gady!" Słodkie, prawda?

Trzeba przyznać, że tym razem Telewizja trochę lepiej opracowała kwestię aplauzu publiczności. Już nie wszystkie oklaski brzmią jakby były odtwarzane z taśmy. Nie wszystkie twarze, na które natrafi kamera – są twarzami starszego pokolenia (choć zdecydowana większość nadal jest), niekiedy nawet kamera uchwyci jakieś twarze szczerze roześmiane.

II Występy młodych:
- Grupa Świt: "Aby do świtu", "Nadzieja". Stare piosenki Kabaretu po Egidą, w nowych aranżacjach wciąż są bardzo dobre.
- Piosenka Jacka Kaczmarskiego "Kantyczka z lotu ptaka" w wykonaniu Bartka Kurowskiego. Ja tam wolę oryginał.

III Paweł Dłużewski:
1 Bez polityki się nie obejdzie. TVN Fakty zostają porównane do miksera: "też bicie piany!". Monika Olejnik - również do miksera: "to samo: ukręcanie jaj". [komentarz ode mnie: czyli jednak PD przyznaje, że ogląda wrażą stację]
O (rzekomych) karnawałowych masowych gwałtach muzułmanów w Niemczech: "Szok dla Europy . . . że te Niemki się spodobały". [komentarz ode mnie: te Polki na widowni, które zaśmiały się z powyższego dowcipu, panie w wieku . . . średnim - chyba już nie tak wielu panom się spodobają]. Rzekoma instrukcja rządu federalnego, by kobiety nosiły się najlepiej na szaro – "to początek szariatu" nad Renem.
2 Trochę oddechu od polityki. Na szczęście, tutaj Dłużewski przeskakuje do szariatu w Polsce, który pono wprowadzany jest tylnymi drzwiami przez Telewizję Publiczną w programie "Rolnik szuka żony", kiedy to każdemu rolnikowi dowozi się po trzy-cztery kandydatki – na przetestowanie [mimo wszystko ten dowcip uważam za mniej żenujący, niźli ten o Niemkach].
3 Znów o Niemczech, które pono właśnie fundują nam "Tunezję i trochę Egiptu", nasze ulubione kierunki wakacyjne, tuż pod naszą granicą. I znów przeskok do naszego kraju: Polsce podobno rozejście się uchodźców po kraju nie grozi, bo oni będą szli autostradą A2 wprost na Berlin – pomiędzy ekranami akustycznymi i nie zorientują się. Na tych polskich autostradach pono łoś ma kładkę co kilometr, rolnicy co dwadzieścia kilometrów. Ale "skoro żadne miasteczko po drodze nie ma dziś nawet kina, to niech choć mają te ekrany".

III Dłuższy archiwalny fragment występu Pietrzaka z roku 1989. Niektóre dowcipy mogą nadal bawić. O ile ktoś ma tyle lat, by pamiętać kontekst. Co nie jest takie znów oczywiste, skoro minęło lat 28.
Ale i tu niektóre tezy brzmią zupełnie jak wpisy gimbusów w internetowych dyskusjach ("Roosevelt i Stalin sprzedali nas, za bzdurno, dziobatemu Gruzinowi – to niech nas teraz utrzymują, tak czy nie?"). Zaś niektóre dowcipy to absolutne suchary ("Ludzie, będę chodził? – Co, uzdrowiło pana? – Nie, ukradli mi samochód." Albo: "Stalin miał lepszy program niż pralka automatyczna. W pralce kończy się na wirowaniu. A u niego dochodziło wieszanie".)

Ja zwróciłem uwagę na jeden passus. Oto u schyłku komuny Pietrzak naśmiewał się był z polskich korespondentów, którzy rozjechali się po świecie tylko po to, by donosić o tamtejszych nieszczęściach (terroryści podkładający bomby - na przykład!). Od których to nieszczęść PRL była wolna!
Niespełna trzy dekady minęły i co? Teraz zaś sam Pietrzak Jan zamienił się rolami z tamtymi korespondentami i teraz to on opisuje Zachód jako coś chorego, w porównaniu z "normalną" Polską. Czy on jest świadom tego w czyje buty wlazł?

Film_Polski

Napracowałeś się :)

Film_Polski

TVP1 HD, 30.04.2017
I Pietrzak długo cytuje ze swojej własnej książki. Ta zaś opiera się o – autentyczne czy też lekko podkolorowane - raporty SB na temat swoich własnych występów z przeszłości. W uszach osób pamiętających, fragmenty te mogą nawet brzmieć śmiesznie. JP skromnie nie wspomina o tym, że przecież wszelkie "odważne" teksty jakie miały paść z estrady w latach 60., 70. i 80. – i tak musiały zawczasu przejść przez biurko cenzora; jeśli artysta wygłosił monolog uprzednio dopuszczony przez Urząd Kontroli Publikacji i Widowisk - nie ponosił odpowiedzialności karnej, ot co. Cenzura bywała wredna, ale zarazem była dupochronem. No ale gdyby to przyznał, to jego dawna odwaga doznałaby niejakiej ujmy, prawda? Na zakończenie, Pietrzak Jan gorliwie deklaruje, że od półtora roku on wreszcie żyje w Wolnej Polsce.

II Występy młodych: piosenka "Co zrobimy z naszą wolnością?"

III Ewa Dałkowska (dziwnie zziajana) o pustyni:"„Pustynia bez Beduinów jest jak Platforma bez Tuska, sierotka." Następnie aktorka wykonuje piosenkę o Lwowie z tekstem Hemara.

IV Archiwalia. Nagrane przed około 20 laty (za czasów premiera Oleksego – przypadkiem obecnego na widowni - tuż po denominacji złotego). Występy są jednak mocno stareńkie, bo oparte głównie o materiały jeszcze o kilka dekad starsze: Janusz Gajos prezentuje monolog szmoncesowy Antoniego Słonimskiego z lat 30. na tematy bridżowe, Barbara Krafftówna śpiewa piosenkę "Sztuczny miód" z początku lat 70. Tylko monolog Krzysztofa Piaseckiego jest ciut bardziej aktualny . . .

Film_Polski

TVP1 HD, 07.05.2017
1 Pietrzak: "garść wiadomości z krainy ogólnej wesołości". JP czyta te swoje felietoniki z kartek. Pamięć już nie ta!
Tak naprawdę JP czyta Pis-owski "przekaz dnia". Zaczyna od dobijania "kasty sędziowskiej" (język czysto PiS-owski) oraz od tego, co na temat sędziowskich grzechów już wiemy skądinąd. No cóż, to są może jakieś wiadomości (tendencyjne, ale zawsze), ale to nie jest wesołe, to nie jest humor! Miny starszyzny na widowni – mocno smutnawe.
Dodatkowo, trochę obrywa się "Ryszardu Petru". Wyśmiewane zostaną też francuskie helikoptery, przeciwstawione "polskiemu Mielcowi i polskiemu Świdnikowi". Czy Pietrzak Jan naprawdę nie zna sytuacji własnościowej tych zakładów?

2 Stanisław Klawe z gitarą śpiewa "Trzech Budrysów" Mickiewicza. Melodia typowa dla piosenki poetyckiej: do zapomnienia w chwilę po wysłuchaniu.

3 Archiwalia z 50-tki Pana Janka (1987):
a) Krzysztof Daukszewicz czyta swoje dowcipy historyczno-aktualne. Nie wszystkie będą zrozumiałe dla dzisiejszej publiczności. Czy na przykład dzisiejsza młodzież pamięta, że Waryński (ze starego banknotu 100-złotowego) zmarł na chorobę płuc, czy ktoś pamięta o tym, że muzycy z lat 80. musieli zdawać egzaminy (m.in. z wiedzy o Polsce i świecie współczesnym) by uzyskać status zawodowców, czy wielu przypomni sobie kim był Włodzimierz Sokorski i dlaczego miałby on chwalić się stosunkami miłosnymi z carycą Katarzyną?
b) Piosenkę "Orszaki" śpiewa Ewa Błaszczyk.
c) Stand-up: Krzysztof Jaroszyński. Gada niby o budowie gitary a naprawdę o ustroju schyłkowego PRL-u.
d) Śpiewa Danuta Błażejczyk.
e) Danuta Rinn – śpiewa o Polskiej Babie!

Archiwalia nastrajają sentymentalnie. Lecz niejeden oglądający być może zada sobie pytanie: no i co takiego wielkiego reprezentował kiedyś Kabaret pod Egidą?

Film_Polski

TVP 1 HD, niedziela, dn. 14. kwietnia 2017, godz. 17:30.
I Jan Pietrzak: dowcipy z lat bardzo głębokiej komuny – o Gierku, o Jaruzelu, o Breżniewie. Jeeeeeeezu, aaaaale suchary! Obśmiewanie "zes _ _ _ _ go sowieckiego imperium" robi wrażenie rzeczy równie świeżej, co żarty z, na przykład, Kazika Wielkiego albo z Jasia Sobieskiego.
II Dwaj panowie z gitarą.
1 Najpierw dawny członek kabaretu Otto śpiewa piosenkę satyryczną ośmieszającą "polski majdan", Sorosa oraz Gazetę. Ośmielę się twierdzić, że wielki przebój z tej piosneczki nie będzie! Pan kończy proroctwem, że rządy PiS potrwają . . . dwadzieścia lat.
2 Stanisław Klawe wykonuje swoją własną piosenkę zadumaną. Tym razem tekst jest wolny od doraźnych, płaskich dowcipasów politycznych, ale i on przemawia jedynie do wąskiej publiczności.
III Archiwalia sprzed kilku dekad. Wciąż prezentują się o wiele korzystniej, niż nagrania współczesne. Zwraca uwagę, że na scenie i na widowni zasiadają licznie także i takie osoby, które dziś już by się w towarzystwie Pietrzaka Jana nie pokazywały.

Film_Polski

TVP 1HD, niedziela, dn. 21. maja 2017, godz. 17:30
1 Pietrzak w roli belfra, naprawdę? Nie może być! Z jego ust płynie lekcja historii o roli miesiąca sierpnia w historii Polski. No dobrze, szkoła jest potrzebna, ale gdzie tu miejsce na kabaret? Teza poważnego wykładu: Polacy to naród zwycięzców! Sic! Sami jedno, bez niczyjej pomocy! Powiedzielibyście?

2 Piosenka niedyplomatyczna, z powodu tego, iż wielokrotnie powtarza słowa „Szkopy i Kacapy”. No cóż, jeśli komuś wielokrotne powtórzenia tych epitetów przynoszą jakąś ulgę . . .

3 Długie wychwalanie się z racji niegdysiejszego napisania pieśni-hymnu pod tytułem „Żeby Polska była Polską”. Samej pieśni jednak nie ma w programie.

4 Archiwalia.
- Piosenka nieprzebojowa w wykonaniu piosenkarki.
- Pietrzak AD1980 recytuje z estrady swój słynny, legendarny wręcz, życiorys. No cóż, to akurat jest kabaretowa klasyka.

Film_Polski

Jestem pełen podziwu Twojej kronikarskiej roboty i całkowicie popieram. Zauważ jedną rzecz, że wobec konkretnego opisu i konkretnych argumentów, jakoś żaden filmwebowy zwolennik pisu się tu nie pojawił

Film_Polski

TVP1 HD, 28. maja 2017, godz. 17:30
I Młodzi śpiewają "Co zrobimy z naszą wolnością?" - to piosenka Pietrzaka z lat 80., ale wciąż mądra. Wykonanie też ciekawe. Następnie Pietrzak znów chwali się aktami IPN na swój temat. Ale zaraz: to już chyba było (vide program z 30. kwietnia). KTOŚ JUŻ NIE OGARNIA TEGO, CO W TEJ SERII POWTÓREK BYŁO?

II Wspomnienia z 40-lecia Kabaretu. Na widowni, na galerii i na scenie gromadnie jeszcze zasiadają politycy oraz artyści reprezentujący tak szeroką gamę barw, że . . . dziś już nigdy-przenigdy razem nie zasiądą:
- Janusz Gajos czyta wiersz poważny.
- Red. Rybiński odczytuje swój felieton aktualny (wówczas).
- Pietrzak śpiewa "Dlatego kocham życie".
- Magda Zawadzka (z kabaretu Dudek) śpiewa.
- Wszyscy śpiewają pieśń-hymn "Mury".
- Paweł Dłużewski parodiuje polityków różnych. Raczej nieśmiesznie mu to wychodzi.
- Rysio Makowski z gitarą śpiewa "Za to kocham mój kraj". Zaśpiew na tyle prosty, by publiczność mogła wyklaskiwać rytm. No ale po dziesięciu latach chyba nikt tego "przeboju" już raczej nie pamięta.
- Marcin Daniec w góralskim kapeluszu monologuje. Po nibygóralsku. Głównie o lustracji.
- Wykonanie "Żeby Polska była Polską". Widownia stoi na baczność, jakby to już był oficjalny hymn państwowy.

-------------------------------------------------------------------------------- -------------------------------------------------------------------------------- -

TVP1 HD, 04. czerwca 2017, godz. 17:30
Tym razem już nie głównie wspominki, ale dosłownie same sprzed lat: z kabaretonów Opole 1990 i Opole 1991. Zero aktualiów AD2017. Ale w przypadku Pietrzaka być może to właśnie wychodzi mu na korzyść.
- Zofia Merle śpiewa . . . "Komuno wróć!". Tekst jest przesączony żrącą ironią.
- Młody wówczas Paweł Dłużewski wygłasza monolog. Łagodne kpiny z rządu ówczesnego (Mazowieckiego), rządu byłego (Rakowskiego) oraz z Kohla i von Weizsäckera. Młodzi mogą już nie wiedzieć o czym on prawi.
- Trzech samozwańczych tenorów (Kamiński, Majewski, Należyty) śpiewa arię na melodię "Teraz jest wojna".
- "Profesor" Jan Tadeusz Stanisławski wygłasza monolog o katechezie. I to jest pewna zaskoczka: czyżby lekki antyklerykalizm?
- Pierzak i Gajos odgrywają skecz "Awas", pamiętany raczej z niezrównanego wykonania Fronczewskiego i Pszoniaka. Że też wielki aktor Janusz Gajos dał się wrobić w tę żenadę . . .
- Duet Kamiński-Żuk i piosenka "Turnus mija a ja niczyja". Ot, piosenka wczasowa. Albo nawet ponadczasowa.

Film_Polski

TVP1 HD, Niedziela 10. czerwca 2017, godz. 17:30
Tym razem cały program zapełniony nagraniem jednego tylko występu Pietrzaka Jana w Sobocie w roku 1988 (reżyseria programu „Srebrny Jubileusz” – Jerzy Gruza). To był chyba szczytowy okres popularności Pana Janka w narodzie. Ale tak po prawdzie, to już wtedy sadził suchary. Przecież dużą część tego, czym bawił publiczność Opery Leśnej w roku ’88, ja słyszałem z jego ust w drugiej połowie lat 70., kiedy występował dla studentów roku zerowego. A ponieważ jeszcze przez kolejne trzy lata, aż do września 1980 r., gość miał bana na występy telewizyjne – ja przez owe trzy lata mogłem nabijać sobie punkty towarzyskie odtwarzając z pamięci niemoje dowcipy. Na przykład ten o propozycji dla Pietrzaka by zechciał wystąpić na Festiwalu Pieśni Zaangażowanej (czytaj: rewolucyjnej) w Katowicach i o jego odpowiedzi, że w tych niespokojnych czasach on ze swoją siłą przekonywania w głosie wręcz boi się zaintonować w wielkim Spodku pieśń "Na barykady ludu roboczy".

Bliżej końca Pietrzak śpiewa "Osłupienie moje" - w której to piosence wyznaje, że nie przeszkadza mu ustrój socjalistyczny, jeno ci, którzy sobie z ustroju czynią zasłonę dla działań niecnych.

Film_Polski

TVP1 HD, 02.07.2017
I Powtórka programu chyba sprzed pięciu lat (Tusk jeszcze premierem a Kopacz wciąż ministrem, Stadion Narodowy świeżo wybudowany)
1 Pietrzak wita. Znów opowiastki z prehistorii. Ile razy można się śmiać z żartu o Gomułce w więzieniu albo o dobrym towarzyszu Stalinie, który "mógł zabić a nie zabił"?
2 Numer rapowany, obciążający Tuska winą za powiązania z gangsterską, Putina za agresję na Gruzję oraz Niemców, Ruskich i klawiszy - o pisanie nam historii.
3 Monolog Pietrzaka o dbaniu o zdrowie za pomocą picia różnych alkoholi (piwo na nereczki, czerwone wino na choroby wieńcowe, czysta wódka na problemy gastryczne, koniak na serce . . .). Konkluzja "niestety, na wątrobę nic jeszcze nie wynaleźli" – nawet trochę rozbawia publiczność.
4 Córka Jacka Kaczmarskiego śpiewa dwie piosenki, w tym litanię autorstwa swego ojca. Panna Kaczmarska dopiero od trzech lat w Polsce, zatem trochę po polsku sepleni.
5 Marcin Wolski i jego fraszki antyrządowe. O jakiejś, szykowanej przez rząd "Rewolucji Październikowej" a którą oznajmi "wystrzał z Pitery". Ktoś jeszcze pamięta o co chodziło z tą rewolucją?
6 Kuplet o blokadach drogowych na granicy – także z tekstem Wolskiego. Śpiewa Pietrzak, lecz kończy Ewa Dałkowska. Morał: "Po co nam (TIR-owcom) tirówki, skoro mamy burdel w Dorohusku." Części publiczności to wystarczy aby się uśmiechnąć. No i ironia Dałkowskiej na temat tego, że aż 40% kocha Tuska.
7 Paweł Dłużewski udaje sprawozdawcę sportowego. Publiczność nawet się uśmiechnie razy dwa albo trzy.
II Wykopaliska prehistoryczne: Kabaret "Hybrydy" AD1962.

Film_Polski

09.07.2017 TVP1 HD
Teraźniejszość: Makowski (dawniej Otto) obśmiechiwuje w piosence Platformę. Pietrzak wygłasza pean na cześć żartu politycznego w czasach komuny i dośpiewywuje piosenkę.

Prehistoria sentymentalna, niepolityczna: czarno-białe nagranie na taśmie tzw. telerekordingu z lat 60. trójka przyjaciół: Jonasz Kofta, Adam Kreczmar i Ja Pietrzak gości u Stefanii Grodzieńskiej. Występują po kolei. Pietrzak wykonuje piosenkę "Za trzydzieści parę lat".

Historia mniej dawna, polityczna. Fragmenty programu zarejestrowanego w dniu 18. czerwca 1989 r. (dzień drugiej tury częściowo wolnych wyborów). Jakość techniczna nagrania słaba. Na widowni zasiada m.in. Lech Wałęsa. Pietrzak pozdrawia 65 procent, ale szczególnie serdecznie 35 procent, i dostaje brawa. Nie chce mi się już streszczać konkretnych dowcipów, bo tyleć razy wypowiedział je Pietrzak przed i po 1989.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones