powrót do forum osoby Jean-Claude Van Damme 
Wie ktoś jaki jest spór jest po między Van Damme a Seagal
Z tego co ja wiem to Seagal nie lubi Van Damme... jak czytałam wywiad z JCVD to on sam nie wie za co Seagal go nie lubi, on nic do niego nie ma. JCVD mówił, ze widział go dwa razy w życiu tylko. Seagal podobno nie wierzy, że Van Damme umie na prawdę walczyć Nie chce mnie się rozpisywać;)
Wszystko zaczęło się w 1997 r na imprezie w domu Stallona. Seagal przechwalał się że dałby rade każdemu skopać düpe. Van Damme odrazu wyzwał go na pojedynek. Chwile później Seagala już na przyjęciu nie było.
Fani Seagala twierdzą że ten nie chciał zrobić krzwdy Van Dammowi i opuścił impreze ponieważ jest prawdziwym filozofem i wie na czym naprawdę sztuki walki polegają ale jest to tylko bezsensowne stękanię fanów tego pozera. Bruce Lee będący jednym z najlepszych wojowników i filozofem sztuk walki jakoś nigdy pojedynku nie odmówił :d
odkopałeś mój temat sprzed lat :) wiem już co tam się stało. ale dzięki. nawet chyba dużo wcześniej coś pisali na ten temat w gazecie ( programie t)
stallone powidział ze gdy by sie pobili to by w tedy na pewno wygrał Van Damme bo był w rewelacyjnej formie i coś tam jeszcze (wiedziałeś o tym ?)
Wiedziałem. Seagal chyba za dużo wtedy wypił i myślał że jest w jednym ze swoich filmów gdzie faktycznie jest nietykalny ale kiedy się ocknął że to real pozostało tylko łeb w piasek schować xd
O takich pierdołach rozmawiali zamiast o biznesie filmowym, współpracy i jak trzepać kasę? Takie głupoty to chyba tylko po alkoholu. Ja do dzisiaj się zastanawiam i mnie to cholernie męczy czemu JCVD ma taką wypustkę w czaszce z przodu, chyba z prawej strony ? Miał wypadek samochodowy czy na macie w czasie walki ?
obaj byli wtedy mlodzi i w formie takze nie wiadomo kto by wygrał,fakty takie ze obaj sie nie lubią bo sa konkurentami.
jak ty znalazłeś ten temat zastanawiam się bo już gdzieś od roku nie można zobaczyć poprzednich stron z tematami na tym forum
Wpisałem w Googlach "Konflikt Van Damme, Seagal" bo chciałem więcej info na ten temat zdobyć i ten temat był jednym z wyników wyszukiwania.
ja podobnie. Wpisałem Segal Van Dam Konflikt (nawet nie Van Damme, a jednak google wyświetliły) a mamy już rok 2020 (chujowy, jak każdy inny).
Po czym wnioskujesz, że Bruce Lee był wojownikiem i nie odmawiał pojedynków? Moim zdaniem za dużo naoglądałeś się "Wejścia Smoka" i tych biograficznych filmów o nim. Lee nigdzie oficjalnie nie walczył ani niczego nie wygrywał . Po prostu pojawił się w odpowiednim miejscu i czasie, do tego doszła jego zagadkowa śmierć i tak się rodzą legendy (w których jest wiele mitów) . Prawda jest taka, że w formule MMA długo by nie pociągnął.
A co do Seagala, to nie jest dla mnie pozerem. Nawet ten serial, gdzie łapie prawdziwych bandziorów pokazuje, że poza planem filmowym tez potrafi być niebezpieczny.
Co do tej spiny Van Damme vs Seagal to już mnie ten temat nudzi - ileż to można wałkować ? ;) Skoro do walki nie doszło to nie można stwierdzić kto by zwyciężył. Nawet Sylvek nie jest Nostradamusem.
Najzabawniejsze jest to, że fani Van Damme'a najezdzaja na Stevena mocniej niż sam zainteresowany. Macie na you tube wywiady, gdzie Jean Claude sam przyznaje, że Steven to człowiek z charyzmą i zna się na bitce.
http://www.boxingnews.pl/index.php?option=com_kunena&Itemid=71&func=view&catid=9 &id=3300
Dokształć się na temat Bruca żebyś w przyszłości głupot nie pisał bo to aż w oczy kłuje
LOL to są tylko udokumentowane pokazy słabej jakości a nie walki.. Gdzie masz jakieś jego udokumentowane pojedynki, wygrane walki itp ? Na miano wojownika trzeba sobie zasłużyć. To co podesłałeś znałem już i oglądałem dawno temu. Był sprawny, silny jak na wage i gipki. Bruce to jeden z moich ulubionych postaci w kinie sztuk walki co nie znaczy ze jest wojownikiem. Widać, że masz nikłe pojęcie na temat zarówno Seagala jaki Bruce'a Lee, który nie był żadnym "wojownikiem" tylko aktorem kina kopanego - a to duża różnica.
Haha śmieszny jesteś gościu. Udokumentowanych pojedynków nie ma zbyt wielu to były inne czasy. Podaj proszę twój przykład wojownika gimbusie xd
Widać, ze siedzisz w temacie od niedawna. Poza tym nie umiesz dyskutować, brakuje Ci argumentów to jedyne co potrafisz to wyzywać. Rozumiem, że nazywając kogoś gimbusem rozładowujesz swoje frustracje i niepowodzenia życiowe?
Skoro nie ma udokumentowanych walk to skąd wiesz, że Bruce jest wojownikiem? LOL. Prawdziwych pojedynków z Brucem nie ma w ogóle, a nie jest ich niewiele jak to ujałeś. Poza tym Lee to aktor i przez miliony fanów znany jest właśnie jako aktor kina kopanego ,a nie czynnie walczący wojownik (za życia).
Jeżeli nie umiesz odróżnić prawdziwej walki od kopania w worek albo pompek na dwóch palcach, które podesłałeś w linku to może zainteresuj się czymś innym :P
Mówiąc że jesteś gimbusem mam na myśli to że pchasz się do tematu o którym pojęcia nie masz. Twierdzisz że wiesz wszystko to co w linku dałem a mimo to twierdzisz że Bruce to nie wojownik? Albo jesteś ślepy albo głupi
Kinem kopanym interesuje sie od początku lat 90 tych, to jedna z moich pasji. Nie uważam żebym nie miał wiedzy na ten temat co potwierdzą Ci fajni ludzie, z którymi nie raz wpadłem w dyskusje (bradock, karoman, adam i wiele innych).
To co podesłałeś w linku świadczy właśnie o twoim braku wiedzy. W sekcji filmowej widać kopanie w worek , pompki itp Dalej jakieś mało wiarygodne cytaty, plotki na temat Bruce'a itp. I ty to przedstawiasz jako rzeczowy argument i tym chcesz dowieść swoje racje? Trochę żałosne.
Jak ktoś napisze, że Lee potrafił latać to też byś to łyknął jak młody pelikan?
Umiesz ty w ogóle odrożnić film od rzeczywistości i aktora filmowego od wojownika czy zawodnika walczącego w klatce np ? Bo mam wrażenie, że to jedno i to samo dla Ciebie, lol.
Widze, że masz tez problem z definicjami:
WOJOWNIK:
Pierwotny żołnierz; Definicja nr. 2: Uczestnik walk
Bruce był AKTOREM i artystą sztuk walki. Tak samo jak Van Damme, Seagal, Dolph Lundgren, Bolo Young, Chuck Norris i setki innych tuzów kina akcji/walki.
Dla mnie jest zasadnicza różnica.
Jpd masz tam wypowiedzi ludzi którzy znali, trenowali i sparowali z Brucem. Do tego opinie min Fedora Emelialenko oraz liste niektórych pojedynków Bruca i to mało dla ciebie? Na to że jesteś odporny na przyswajanie wiedzy nic nie poradzę
Wiesz, z kolei Bas Rutten twierdzi co innego. On szanuje Bruce'a ale twierdzi jednocześnie, że Bruce np w formule MMA wiele by nie zdziałał. A już szczególnie z 30 kg cięższym od siebie gościem.
W tych cytatach znalazłem zabawne kruczki typu: Bruce wykonywał serie na biceps sztangielkami 36 kg , lol. Uczęszczam na siłownie 3 lata, wiele już widziałem, ale nawet kolesie mający po 50cm w bicu nie robią tego 36 kg , lol.
Co może Fedor wiedzieć jak nie widział żadnej walki Bruce'a bo takowych nie ma? Ktoś kto nigdy nie walczył oficjalnie , ktoś kto nie wygrywał turrniejów a jedynie grał w filmach nie jest wojownikiem tylko aktorem.
Jedyne co można stwierdzić to to, że Bruce był sprawny, szybki, dosyć silny i miał ogromny talent do sztuk walki. Ale to samo można powiedzieć właśnie na temat Scotta Adkinsa, Van Damm'a, Seagala i innych. Z tymże to nie czyni ich fighterami z prawdziwego zdarzenia. Mam kolegów uczęszczających na zajęcia karate, robiących pokazy itp Oni też są wojownikami ? haha.
Myślisz, że Stallone tak jak w 'Rambo" jest w stanie powystrzelać cały oddział komandosów? raczej ni bo to aktor - nie zabijaka.
ps sparing to nie walka. Nie ma to nic wspólnego z realną walką na ulicy lub w ringu.
o Seagalu też masz napisane: były agent CIA, łowca głów, walczył z gangami na ulicach tokio itp A dla mnie to zwykły bullshit.
Tego typu "cytaty" i "skarbnice" wiedzy radze traktować z większym dystansem. A nie podawać takie śmieszne rzeczy jako argument do dyskusji.
Ten tekst o Rambo mogłeś sobie darować xd Fedor swoją wypowiedź oparł o nagrania z pokazu oraz z filmów. To wystarczyło mu żeby stwierdzić że bałby się takiej walki z Brucem
Problem Fedora. Ja bym obstawiał Fedora. Bo w przeciwieństwie do AKTORÓW sztuk walki, on ma duże doświadczenie w o wiele bardziej realnej walce.
Co do tych hantli to twój dowód też jest hüja wart. Również trenuje na siłowni z tym że 5 lat i wiem że było to możliwe w przypadku Bruca bo interesuje się jego osobą od 10 lat
Jak sam Norris powiedział Bruce jak na swoją mase był niewyobrażalnie silny. Jeśli ktoś potrafi nakürwiać pompki na 3 palcach to czemu miałby 36 kg hantli nie podnieść na bica?
w kółko podpierasz sie jednym : wysyłasz jakieś nic nie znaczace cytaty i bazujesz na tym, że ktoś coś powiedział. polegasz na plotach jak kobitka. Aa widziałem wywiad z Norrisem, który twierdził, że miałby szanse wygrać z Brucem. Czyli raz mówi tak a pozniej co innego. Można w ten sposób pieprzyć bez końca. Nie ma konkretnych dowodów i walk Bruce'a, a więc jest to dyskusja o niczym.
Za to są filmy z Brucem i to właśnie swiadczy o tym ze Bruce był aktorem.
Pompki na 3 palcach nie są tak trudne jak się wydaje. Po roku ćwiczeń kung fu potrafiłem zrobić 20 pompek na trzech palcach u obu dłoni.
Godne podziwu mięśnie Bruce'a można zobaczyć przed sceną walki z Chuckiem. Mówię o rozgrzewce podczas której Bruce przezentuje owe "garby".
To nie jest dowód, ale temu cytatowi zaprzeczają chociażby prawa biologii. Zaraz mi napiszesz, że Bruce miał więcej siły niż pudzian lub Jan Łuka w takich bojach jak: martwy ciąg czy przysiad. W sile fizycznej dobra jakościowo masa to jedna z podstaw (przy naprawdę dużych obciążeniach). Bruce był bardzo lekki i miał stosunkowo małą masę mięśniową. Poczytaj sobie jak działa ludzkie ciało i w jaki sposób rozwija się siła.
Wiem w jaki sposób to działa ale wiem że nieraz trafiają się też takie "odchyły" Bruce mógł podnosić takie hantle co nie znaczy że np w martwym ciągu osiągał jakieś nieziemskie wyniki. Z tego co czytałem to używał sztangi ważącej 60kg czyli ciężarowi równemu swojej masie.
To samo tyczy się innych bojów ale widziałem ludzi wyginających monety, łamiących podkowy, wbijających gwoździe gołymi rękami w 10cm deski oraz na bosaka chodzących po ostrych katanach więc podniesienie takich hantli przez Bruca nie jest dla mnie jakoś nierealne.
Ja opieram się tylko na doświadczeniu. Nie jedynemu byczkowi 36 kg sztangielki trudno na klate wyciskać . Tam masz też napisane, że Bruce miał wyjątkowo rozwinięte przedramiona a przecież to są patyki.
Pompki na palcach to jak dla mnie bardziej kwestia wytrzymałości niż samej siły.
Jakie patyki? Stary on ma małe przedramiona ale umięśnione a to jest najważniejsze. Tam też pisało że Bruce bardzo dużą uwage przykładał do ich treningu
Ty w to wierzysz, ja nie. Tak samo jak mam duże wątpliwości co do tego, że Seagal był najemnikiem, ochroniarzem szejków, łowcą głów i że naparzał się w tokio z chłopcami z yakuzy. A też są przecież artykuły na ten temat i wypowiedzi. Dla mnie Seagal to mistrz sztuk walki i przede wszystkim aktor a jego stare filmy dają mi fun. To samo tyczy się Bruce'a Lee w moim mniemaniu to aktor a nie prawdziwy fighter.
Jeżeli chce czegoś w miarę prawdziwego to załączam walki mma, bokserskie itp.
No właśnie tego nie wiadomo ja mam wątpliwości.
Bruce miał stosunkowo małe mięśnie i chude kości. Mięśnie miał nieduże, ale wyrazne, dlatego bo miał niski poziom tkanki tłuszczowej. Jak na moje oko 6 - 8 % (przeciętny facet ma 15 - 23% tłuszczu w organizmie). Ogólnie był chudy łącznie z przedramionami.
Sylwetke miał estetyczną/sportową/ plażową. Jak na jego wyniki siłowe powinien wyglądać inaczej.
Ziomal masz rację w temacie na stowe. Nie ma sensu dyskutować z ludźmi, którzy myślą że Piotr Cyrwus grajacy kiedys w Klanie naprawde nazywa się Rysiek Lubicz.
Serio jesteś jakiś ułomny zobacz przynajmniej jego Biografie albo coś a później się sprzeczaj wszędzie wyraźnie podane jest że był mistrzem sztuk walk wschodnich..!!
Wygląda na to, że kto inny jest tu ułomny. Nie umiesz czytać ze zrozumieniem i tyle. Nigdzie nie podważyłem faktu, że Bruce Lee był mistrzem sztuk walki. W końcu opracował swój własny styl. Rozmowa natomiast dotyczyła tego, że nie był zawodnikiem. Napisałem też, że jestem dużym fanem Bruce'a i doskonale znam jego biografię, ale rozumiem, że tekst pisany to zbyt wiele jak dla Ciebie, więc wybaczam :)
Wybacz że cię poprawię, ale filozofia "Jeet kune do" nie jest stylem walki :) chyba znasz historię mistrza Lee i wiesz co sądził na temat jakichkolwiek stylów :)
,,Wszystko zaczeło się w 1997 roku r na imprezie w domu Stallona ,, Bzdura w hu*j .Steven od samego początku nie przepadał za Van Damme ,właściwie to krytykował Van Damma za styl walki , za jego filmy ,że nie jest wielkim mistrzem na jakiego się kreuje itp Wiec nic dziwnego że się nie lubią ,nie palają do siebie miłością .Zresztą co tu się dziwić ,są w końcu konkurentami w filmach o sztukach walki .Początek poważnego konfliktu uznaje się od wystąpienia Seagala u Arsenia Halla w 1991 roku .http://www.youtube.com/watch?v=8FbRDgX9oJc
O tym nie wiedziałem. Zawsze myślałem że to się u Stallona w chacie zaczęło. Dla mnie to że są konkurentami bo obaj grają w filmach z tego samego gatunku to słaby argument. Prosty przykład Schwarz i Stallone. Z niektórych filmów wywnioskować można że się niecierpią tymczasem w rzeczywistości to świetni kumple. Seagal najwidoczniej zazdrości Van Dammowi.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
