Mnie Jessica niestety zawiodła. Nie od dziś bowiem wiadomo, że piersi Jessici owiane zostały już niemal legendą - na temat ich prawdziwości lub nie i ogólnie tego, że są kuszące.
Jessica miała kilka zdecydowanie lepszych okazji, aby pokazać się fanom topless np. w komedii "Państwo młodzi Chuck i Lury" (chocby w scenie gdzie Sandler ją "egzaminował") lub nawet od bidy w "Next" jakby zrobili ładną i subtelną scenę z Nicolasem Cagem.
Lecz uczyniła to niestety raz, że w słabym filmie, a dwa, że zrobiła to w tak nieciekawy sposób oraz w nieciekawej scenie, że trudno wręcz było mi się tym choć trochę podekscytować - pomimo, iż samą Jessice uwielbiam!
Np. takiej Demi Moor można zarzucić, że wzięła 20 mln za "Striptiz", tylko po to, aby pokazać swoje "walory". No ale już to uczyniła, to konkretnie - "jasno i czytelnie", że było się na co spokojnie napatrzeć.
Jessica natomiast chyba tylko dla idei się rozebrała w "Powder Blue", aby się nazywało, że ma w swoim dorobku rolę, gdzie pokazuje się topless - ot jak Katie Holmes w "The Gift".
Wielka szkoda.... - bo pewnie nie prędko zdecyduje się na podobny krok, a raczej w ogóle.
Może taki seksistowski temat poruszyłem, zamiast rozwodzić się czysto nad grą aktorską Jessici, no ale jak dana aktorka pierwszy raz przed kamerą pokazuje się toples, to jest to wydarzenie godne zwrócenia na nie uwagi i skomentowania - co niniejszym uczyniłem.
Moja sympatia do Jessici na pewno z tego powodu się nie zmniejszy, no ale jestem tylko prostym facetem, który uwielbia kobiety w pełnej ich krasie i czasami zwyczajnie nie myślę głową ;)
Oj Jessica .... - czemu w takim filmie, w takiej scenie i tak nieciekawie...
Dobrze gościu gada... te sceny były tak nudne i zrobione kompletnie bez pomyślunku że żal tyłek ściska. Na siłę przedłużane ujęcia, wyraz twarzy męczennicy i zero emocji. Film spokojnie obszedł by się bez piersi J.Biel. Mówię to jako facet!!! Ale powiem wam szczerze... że Forest W. w tym filmie jest tragiczny. Nie mogę na niego patrzeć.
A dlaczego lepszą okazją na pokazanie piersi miał być film "Państwo młodzi Chuck i Lury"? Po prostu chodzi mi o to, że nie dziwie sie jej, że jeśli już chciała to zrobić, to w jakimś poważnym filmie a nie w jakiejś średniej komedii jednego lata. Żeby nie były to cycki dla samych cycków.Ciężko to porównywać ze striptizem Demi Moor,gdzie striptiz był po prostu striptizem,a tu mamy scene bardziej artystyczną gdzie nagość odgrywa role drugoplanową. Swoją drogą żeby nie było ze są same głosy negatywne to ja film polecam;P
Dlatego w "Państwo młodzi...", gdyż nie trudno jest mi sobie wyobrazić scenę, gdy przebierając się przy Sandlerze (o którym to myślała, że jest gejem) ściąga także stanik i dopiero wtedy Sandler bada autentyczność jej piersi.
To dopiero byłaby scena!
Na marginesie "Państwo młodzi..." to przednia komedia - zdecydowanie jedna z lepszy, jakie na przestrzeni kilku lat się pojawiły.
Mnie osobiście sceny w Powder Blue oczarowały... Nie było w nich wulgarności co bardzo mi się spodobało, poprostu zapatrzyłem się w Jessice w taj scenie, to było niemalże liryczne... Pokazała (z resztą jak dla mnnie całkiem rozkoszne) piersi, ale nie miało to wywołać podniecenia, było dodatkiem, szczypą soli, czy może kandyzowaną wisienką... i tyle...
Każda okazja, żeby pokazać cycki jest dobra. Dlatego niech Jessica robi to jak najczęściej, ku zadowoleniu 3 milardów ludzi na świecie.
Tak jak ona myślała że Sandler jest gejem to nie wstydziła się przy nim przebierać, to tak jak by przebierała się przy swojej koleżance lub siostrze .
Właśnie oglądam Teksańską Masakrę Piłą na TVN i postanowiłem odwiedzić jej profil z powodu jej piersi. Piszesz że są owiane legendą – cóż, to najwidoczniej prawda, przynajmniej dla mnie :) Filmu o którym piszesz nie widziałem.
"Piersi Jessici" - tak cię rozczuliły, że jest dla ciebie zdrobnialą Jessicią? Może zmężniejesz zgłębiając zawiłości pisowni...