Tak jak w temacie, czy jest jeszcze coś wartego obejrzenia oprócz Truman Show (#236 na IMDb) i Zakochany bez pamięci (#82 IMDb)? Wiecie - poważne filmy, poważne role.
Ja tylko poręczę za kolegów wyżej:
- "Człowiek z księżyca",
- "Numer 23",
- "Majestic",
że polecili ci dobre filmy i dodam że to już chyba komplet "poważnych" filmów Jima.