Justin Bieber

Justin Drew Bieber

6,3
360 ocen występów osoby
powrót do forum osoby Justin Bieber

cały czas o nim myślę...
Jak go słuchm to ciarki mnie przechodzą...:)
Dlaczego w Polsce nie ma takich Justinów? On jest Idealny, ten jego czysty głos i cudowna uroda...do tego w moim wieku. Ja go checeee!! ;(
KOCHAM !!!

GarvinSitho

Raczej się mylisz i to poważnie.

GarvinSitho

Łał to podziękuj rodzicą za prace,samochód i mieszkanie ;)

Spiderman_filmaniak

No i znowu błąd.
Poprawnie jest "rodzicom".
Czyżby telefon dotykowy? :D

GarvinSitho

Nie i nie zmieniaj tematu.
Chciałem zobaczyć czy jesteś nobbem który czeka na błędy

Spiderman_filmaniak

Naszą rozmowę uważam za skończoną.
Z każdym kolejnym postem coraz bardziej się ośmieszasz , a że z natury jestem litościwy to skończę tę dyskusję tu i teraz.
Nadal nie potrafisz odróżnić pijarskiego gówna od prawdziwego talentu.
Wykazujesz klasyczny instynkt stadny - lubisz to co akurat jest na topie , nie ważne jak słabe to jest najważniejsze , że znane ( przykład z brzegu - Weekend ).
Co prawda wykształciłeś ( o dziwo ) mózg , ale używasz go sporadycznie , powiedziałbym nawet , że rzadko , bo ktoś kto myśli tak jak mu się karze , jest hmm... głupi?
Mogę nawet być "nobbem" (?) , ale to nie zmienia faktu , że w przeciwieństwie do ciebie słucham prawdziwych artystów , którzy do wszystkiego w życiu doszli sami i posiadali hmm... talent.
Pozdrawiam serdecznie.

GarvinSitho

Ja też rozmowe uważam za skończoną bo ze zwykłym prostakiem nie ma co dyskutować właśnie ja słucham talentu który sam do wszystkie doszedł,nie nie lubie co jest na topie bo lubie Biebera od początku.
Prawdziwych artystów i kto tu się ośmiesza.
Pozdrawiam.

GarvinSitho

Fanką bibera nie jestem, ale muszę przyznać, że w tym wątku idiotyzmem, ignorancją i małą dojrzałością popisali się jedynie hejterzy. gratuluje, zdobyliście głąba 2013.

platyna_2

A na czym opierasz swoje pożałowania godne wnioski?
Małą dojrzałością wykazali się akurat fani bibera , których wiek zazwyczaj nie przekracza magicznego pułapu 18 lat.
Idiotyzmem również , bo słuchanie czegoś co w praktyce w ogóle nie nadaję się do słuchania i co zostało ulepione bez praktycznie żadnego wkładu bibera uważam za brak elementarnej wiedzy o dzisiejszym przemyśle muzycznym , co oczywiście uznawane jest w pewnych kręgach za ignorancję.
Tak poza tym niezmiernie się cieszę z wygrania nagrody sygnowanej Twoim imieniem.
Jak rozumiem nie ma z tego żadnych profitów?


GarvinSitho

To teraz tak mój drogi przyjacielu: dziewczę niemal 4 lata temu założyło temat nt. zakochania się w piosenkarzu. Sama niegdyś podkochiwałam się w piosenkarzach, którzy akurat byli na topie. Jest to tak zwany syndrom NASTOLATKI. Etap dojrzewania, zapewne nie pamiętasz. O dziwo, nie pamiętają również ludzie, którzy wyszli z gimnazjum 2-3 lata temu :-o Doskonale rozumiem dziewczęta podkochujące się w sławnych piosenkarzach czy aktorach, bo sama kiedyś do nich należałam. Nie mówię, że podkochiwałam się w Biberze, mówię ogólnie. Wyzywanie więc dziewczyny, matkowanie jej, obrażanie, rzucanie personalnych uwag jest NIE NA MIEJSCU. Co więcej jest oznaką niedojrzałości. Ktoś może być niedojrzały pod względem muzycznym i słychać Biebera, jednak za bardziej niedojrzałe uważam osoby, które cechują się brakiem tolerancji, empatii i jakiegokolwiek zrozumienia.
Reasumując? Hejterzy są bardziej niedojrzali ze względu na swoją ignorancję i hipokryzję, gdyż ZAŁOŻE SIĘ, że wcale nie byli lepsi w młodzieńczych latach. Dodatkowo, dziewczyna po dwóch latach wycofała swoje wyznanie, które przemknęło wszystkim. Większość była skupiona na mieszaniu jej z błotem.

platyna_2

Pamiętam jak przez mgłę.
Były to czasy w których nie było Biberów , One direction , grzywek i wszechogarniającej komercji.
To musiały być piękne czasy.
I skoro Cycero narzekał już na swoje czasu to aż boje się , co by zrobił , gdyby zobaczył dzisiejszy burdel.

Sam kiedyś podkochiwałem się w piosenkarkach i aktorkach , ale ja w przeciwieństwie do autorki tego wątku nie miałem potrzeby rozgłaszać moich 'uczuć' na serwisach internetowych ( chociaż fakt , faktem internet wtedy w Polsce raczkował i był swoistą ciekawostką ).
Tak czy tak , nie widzę potrzeby by autorka tegoż postu miała dzielić się swoimi prywatnymi rozterkami i przelotnymi miłostkami , bo od tego jest chociażby blog.
Więc , gdy opublikowała temat na forum publicznym , musiała się liczyć zarówno z pozytywnymi jak i negatywnymi komentarzami.

Poza tym nie ma czegoś takiego jak 'syndrom nastolatki'.
Nie ma tego w medycynie , psychologii , ( no ) nigdzie tego nie ma.
Nigdzie nie jest powiedziane , że nastolatek bądź nastolatka musi mieć jakiegoś swojego idola i co więcej musi się w nim podkochiwać. Toż to śmieszne.
Nie interesują mnie jakieś wyświechtane frazesy wyjęte z 'Bravo' czy jakiegoś innego szmatławca robiącego ludziom wodę z mózgu.
Poza tym chciałbym Ci uświadomić jeszcze jeden fakt - syndrom to skrótowo i podręcznikowo mówiąc "zespół objawów charakterystycznych dla jakiejś choroby".
Więc moim zdaniem nie jest niczym przykrym powiedzenie do założycielki , tekstu typu "idź się lecz" lub "poszukaj sobie odpowiedniego specjalisty" , gdyż będzie to zwykły przejaw troski o zdrowie , w czym , jak już wcześniej mówiłem nie widzę niczego złego.

Na koniec chciałbym Cię prosić o małą przysługę - nie szafuj słowami których znaczenie nie znasz.
Mam tu na myśli m.in. syndrom , ignorancja , hipokryzja.

GarvinSitho

Przecież użyłam słowa "syndrom" w żartobliwym znaczeniu. Dziwię się, że tego nie wyłapałeś, w końcu taki jesteś "inteligientny". Znam znaczenia wszystkich tych słów:D chodzi mi o ignorancję typu: ktoś napisze "Panie Pacino, kocham Pana" to wszystko jest ok. Ktoś jednak napisze "Biber, kocham cię" i jest już to odbierane za przejaw niedojrzałości, mnóstwo ludzi robi wywody o tym, że nie można kogoś kochać osobiście go nie znając itp. itd. Wejdź na profil Nortona, Deppa, Pitta. Tam "niedojrzałe" trzydziestki z mężami i dziećmi chwalą się swoją miłością do aktorów. Ja jestem zdania by dać nastolatkom być nastolatkami, a nie od razu pchać je do psychoanalityka, bo bezczelnie się zakochały w jakiejś sławie. To, że TY tak nie robiłeś, nie znaczy że wszyscy ludzie na świecie są tacy jak ty. Niektórzy są bardziej otwarci.
Też narzekam na dzisiejsze czasy, na dzisiejszą młodzież, jednak już wolę publikowanie czyichś rozterek życiowych niż publikowanie nagich zdjęć czy dowodu pierwszej menstruacji (a takie też się o zgrozo zdarzają).
Mam do Ciebie prośbę: nie czepiaj się pierdół. Z tego wynika, że gdy ktoś napisze "tak bardzo smuteG" już biegniesz poprawiać błąd językowy i ortograficzny z cwaniackim uśmiechem.

platyna_2

Tak , tak najlepiej zamaskować pomyłkę nadając słowu 'żartobliwe znaczenie'. Następnym razem , pewnie dowiem się , że piszesz z komórki ( typowe ) lub , że nie masz rąk i piszesz nogami ( boring ). Tyle już podobnych wymówek słyszałem , że nic mnie już nie zdziwi i w podobne przypadki po prostu nie wierzę. Co innego jakby wkradła Ci się literówka albo podwoiłabyś jakiś wyraz , ok to jest przypadek lub niedopatrzenie , zdarza się każdemu.
Ale w tym konkretnym przypadku muszę uznać , że nie znasz pierwotnego znaczenia słowa "syndrom" i nie próbuj mnie przekonywać , bo i tak nie uwierzę.
Tak na marginesie żartobliwe znaczenie występuje wtedy gdy chcąc nie chcąc ktoś przynajmniej się uśmiechnie czytając to co napisałaś.
Na mojej twarzy nie odmalował się niestety żaden grymas oprócz rozpaczy. Czarnej rozpaczy.

Myślę , że nie trzeba być jakoś szczególnie inteligentnym by znać znaczenie słowa "syndrom".
Ja np. nie jestem ani mądry ani głupi a znaczenia tak prostych słów jak ww. znam.

To co napisałaś nawet nie zakrawa na ignorancję.
Bo użytkowniczka leah44 nie napisała "Biber, kocham cię" tylko coś zupełnie innego.
Dam głowę , że jakby napisała to samo z zamienieniem Justina na Ala to efekt byłby podobny.
No może więcej byłoby głosów przychylnych , bo w końcu Pacino coś w życiu osiągnął i jest KIMŚ.

Jedna rzecz nie daje mi spokoju.
Skąd Ty czerpiesz takie informacje?
O ile mi wiadomo na filmwebie nie ma możliwości udostępniania okienek typu: "dzietny/bezdzietny" czy "stan cywilny".
Nie żebym powątpiewał w Twoje nadzwyczajne zdolności , ale skoro potrafisz przez internet określić kto , ile ma dzieci , lub czy ma męża , to mój test sprawdzający nie powinien stanowić dla Ciebie problemu.
Przechodząc do meritum - zajmijmy się użytkowniczką leah44.
Ile ma piegów na twarzy ( lub czy w ogóle ma ) ? , jaki ma kształt nosa ? , ile miesięcznie pieniędzy przeznacza na higienę intymną ? , jakiego ma koloru włosy ( stawiałbym na blond ) ?.
To tylko standardowy zestaw pytań , który zadaję ludziom z podobnymi umiejętnościami do Twoich.
Tak poza tym mała sugestia - na Twoim miejscu poważnie zastanowiłbym się nad pracą w policji.
Mam tu na myśli wykonywanie portretów pamięciowych.
Z Twoimi umiejętnościami ułatwiłabyś pracę i życie wielu policjantom , tj. i nam zwykłym szarym ludziom pozbawionym supermocy. Kto wie ? Tak czy inaczej przemyśl to.

A ja jestem zdania , by pokazać nastolatkom jakieś inne , godniejsze zaufania wzorce niż biber czy lady gaga.
Oczywiście nie mam na myśli zmuszania kogoś do czegoś , tylko ukazania pewnej alternatywy.
Zresztą to wszystko wina rodziców , że ich dzieci mają takich a nie innych idoli.
Później oczywiście jest zdziwienie , że syn jest homoseksualny a córka lubi lizać młotki.

To ja chyba wole być jednak 'zamknięty'.
Według mnie , lepiej jest swoje prywatne brudy trzymać dla siebie a peany na cześć ulubionego piosenkarza najlepiej w szczelnie zamkniętej szafce w biurku.

Najśmieszniejsze jest to , że zazwyczaj to osoby fantazjujące w sposób erotyczny o swoich idolach , jak to obrazowo przedstawiłaś chwalą się 'pierwszą menstruacją' czy też wyprawiają dziwne rzeczy przed lustrem nazywane przez niektórych dzióbkami lub też pozują do zdjęć w negliżu ( za dużo w życiu desek widziałem , by robiło to na mnie jakieś większe wrażenie ).

Prośbie nie ulegnę.
Ty się czepiasz , że ludzie są hipokrytami , ja się czepiam , że nie znają znaczenia poszczególnych słów.
Co więcej obiecuję , że będę to nadal robił.
No chyba , że przeczytasz dokładnie słownik ( wzdłuż i wszerz ) i będziesz używała słów których znaczenie dobrze znasz.
Sugerowałbym zacząć od podstaw.
Uwierz lub nie ale poprawianie Twoich ( i innych ) byków nie sprawia mi żadnej przyjemności i naprawdę wolałbym żeby Polacy znali podstawy swojej mowy i prostych wyrazów tj. 'syndrom'.
Oczywiście chciałbym żeby nasza dyskusja była obustronną wymianą własnych poglądów i argumentów , ale Twoja postawa wywiera na mnie , takie a nie inne zachowanie...

GarvinSitho

Powiem krótko: chcesz się kłócić z ludźmi, to widać na pierwszy rzut oka. Idź też na forum Zmierzchu, tam będziesz miał pożywkę z osób mało inteligentnych. I postaraj się spojrzeć obiektywnie na całą dyskusję, od samego początku do końca. Może w końcu zauważysz to co ja. Tylko zaznaczam, trzeba być SPOSTRZEGAWCZYM i OBIEKTYWNYM. Póki co nienawiść do młodzieży i Biebera cię zaślepia. Uważam temat za zamknięty. Na przyszłość, nie baw się w psychologa, bo ci nie wychodzi.

platyna_2

Ja się chcę kłócić?
Kto pierwszy do mnie napisał i zarzucił mi "idiotyzm , ignorancję i małą dojrzałość"?.
Powinnaś się leczyć dziewczyno , bo ewidentnie jest coś z Tobą nie tak.

Nawet nie umiesz wyciągać porządnie wniosków z tego co napisałem.
Gdzie piszę , że nienawidzę młodzieży i biebera?


GarvinSitho

Nie Tobie. Ludziom, którzy przez 5 ostatnich stron jechali po autorce tematu (który został założony niemal 4 LATA TEMU).

GarvinSitho

Szczerze? Nie czytałam Twojej najdłuższej wypowiedzi, bo skupiłeś się jedynie na tym by po mnie pojechać i obrazić. Chciałeś podważyć moją inteligencję. Wybacz kochany, jednak nie mam czasu na czytanie pierdół ;)

platyna_2

To po co się produkowałem?
Z takimi jak Ty nie opłaca się nawet dyskutować.
Zresztą swoją inteligencję już podważyłaś tym , że nie czytasz czyichś postów , nie znasz znaczenia podstawowych słów , nie umiesz przyznać się do błędu oraz poprawnie argumentować swoich racji.

Chcąc nie chcąc i tak mnie obraziłaś , bo mimo wszystko należę do grupy , nazywanej przez Ciebie 'hejterami' i swój post skierowałaś bezpośrednio do mnie ( przypadek ? nie sądzę ).
Zresztą to mój ostatni wpis zaadresowany do Ciebie , bo nie będę się rozpisywał dla kogoś kto być może nawet tego nie przeczyta.
A skoro moje posty są pierdołami to idź odrób lekcje i zajmij się czymś co odpowiada Twojej 'inteligencji'.
EoT

GarvinSitho

Niespecjalnie lubię czytać posty gdzie człowiek produkuje się na kartkę a4 czcionką 9 by mi udowodnić jakim jestem imbecylem. Nienawidzę ludzi, którzy zamiast skupić się na sprawie koncentrują się na pojechaniu po kimś. Czytając twoją wypowiedź widziałam próbę pojechania mi praktycznie w każdym zdaniu. Jeśli więc chcesz pójść do ludzi to postaraj się na przyszłość opanować swoje emocje i skup się na sprawie. Umiem przyznać się do błędu, w tym wypadku błędu nie popełniłam, jedynie czytałam Twoje perfidne wciskanie na siłe błędów, które w moim umyśle nie istnieją. To tak jakbym ci wciskała na chama, że nie potrafisz korzystać z toalety i codziennie wypróżniasz się w pościel. Ja tak mówię to tak ma być. Bo ja mam zawsze rację. Wytłumaczyłam ci już dlaczego posłużyłam się ironicznie tamtym słowem a ty drążysz temat próbując mi udoowodnić, że nie znam znaczenia podstawowej polszczyzny. Chłopie. od lat mam wykształcenie wyższe, dzień bez ambitnej lektury to dla mnie dzień stracony, słucham muzyki ambitnej, która dalece odbiega od Justina Biebera (o lata świetlne), codziennie staram się edukować i rozwijać zamiast stać w miejscu. Nie masz więc prawa mi zarzucać rzeczy, które się bardzo mijają z prawdą. Nie znasz mnie osobiście, nie wiesz kim jestem, a zarzucasz mi swoją pseudo-psychologię bo uważasz, że rozgryzłeś mnie po ironicznej wypowiedzi, w której nie doszukałeś się ironii. Możesz jedynie powiedzieć kim jesteś ty, nie ja.

platyna_2

Nie żeby kogoś obrażał , ale naprawdę jesteś żałosna , skoro stwierdzasz , że piszę dlatego żeby cię obrażać.
W gruncie rzeczy nawet tego nie zrobiłem a ty zaczęłaś całą dyskusję obrażając ludzi od idiotów , trochę samokrytyki też by się przydało.
Ty musisz mieć naprawdę smutne życie albo to trudne dzieciństwo odcisnęło na twoim umyśle jakieś cięższe piętno z którym nie możesz się uporać.
Zastanawia mnie tylko jedna rzecz - rozumiem , że można nienawidzić innych ludzi ( nawet przez internet lol ) , ale dlaczego siebie darzysz takim uczuciem? Twój opis przecież najlepiej obrazuje twoje zachowanie i dwie najgorsze ( mam nadzieję , że jedyne ) cechy.
Może , skoro widzisz rzeczy , których nie ma udaj się do odpowiedniego specjalisty? Ja chyba wiem lepiej od ciebie , co chciałem przekazać swoimi postami a mierzenie wszystkich swoją miarką jest trochę niepoważne , żeby nie powiedzieć żałosne.
Najlepsze , że rad w zakresie emocji udziela mi kobieta :)
Szkoda , że nie widzisz jaką jesteś rozchwianą emocjonalnie furiatką.
Radzę na początek zmienić opis i przestać obrażać na starcie ludzi od idiotów , wtedy może zacznę cię brać na poważnie.
Popełniłaś błąd , ale przecież ty masz ego jak stąd do Paryża i zero samokrytyki a twoje śmieszne tłumaczenia o żartobliwym znaczeniu , jest komiczne.
To , że będziesz mi insynuowała jakieś inne rzeczy to będzie tylko świadczyło jak nisko upadasz , by bronić swojej reputacji. Zresztą i tak mnie to nie obchodzi , bo nie masz jak na razie żadnych podstaw , by mi coś narzucać.
O proszę nawet masz wykształcenie wyższe.
Wystarczy tytuł per "wasza wysokość" czy mam już zacząć składać pokłony? Trochę jestem zaskoczony , bo o tak wczesnej porze nawet nie zdążyłem jeszcze wyprasować garnituru , ale mam nadzieję , że wybaczysz mi tą bezceremonialność i despekt.
A tak na poważnie , chwalenie się swoim wykształceniem ma na mnie wywrzeć jakąś określoną postawę ? bo nie za bardzo rozumiem.
Nie chcę mi się wierzyć , że zdobyłaś 'wyższe' ciężką nauką i pracą. Są jeszcze inne zastępcze metody na zdobycie wykształcenia i kobiety mają w tym zakresie łatwiej.
Zresztą ty chyba nie znasz życia , skoro twierdzisz , że wykształcenie wyższe o czymś świadczy.
Z doświadczenia wiem , że największa ilość bezrobotnych i idiotów to skutek uniwersytetów , polibud i innych pierdół.

Historia prosto z życia - znałem kiedyś gościa z "wyższym". Nie lubiłem go ( delikatnie mówiąc ) , bo miał w zwyczaju chełpić się swoją wiedzą w której skład wchodziły różne metafizyczne bzdury i określenia które nie były nikomu potrzebne. Nie wiem czy to podbudowywało jego niskie poczucie wartości czy leczyło go z kompleksu małego członka , ale mniejsza.
No to idziemy razem z kumplem i standardowo do nas podbija i zaczyna tą całą nawijkę , aż w końcu kumpel nie wytrzymuje i zadaje mu pytanie na które odpowiedź powinien znać każdy Polak.
Mianowicie: Kiedy była Bitwa pod Grunwaldem. Jak nie trudno się domyślić koleś zamilkł i zaczęło się żałosne odbijanie piłeczki typu "a ty niby wiesz?". I tak zatkał go prosty chłopak po zawodowej.
Kilka miesięcy temu widziałem go nawet w MPK gdzie dorabiał jako Kanar , szkoda , że mnie nie poznał.

Takich jak ty nie trudno rozgryźć - jesteś po prostu życiową nieudaczniczką , która wylewa swoje żale przez internet , mało takich ostatnio?
A ten mąż i dziecko pfff.
Dodatkowo czepiasz się innych , że późno odpisują a sama wstawiasz odpowiedź po dwóch miesiącach , gdzie ja nawet nie pamiętam , że z tobą pisałem.
Ale przecież zapomniałem , że musiałaś zająć się swoim życiem w którym nie ma czasu na odpisywanie takich zwykłym szarakom jak ja ( ale na ambitną literaturę zawsze się znajdzie ) , więc może będzie lepiej jak przestaniesz odpisywać , bo pewnie niedługo znowu zobaczę odpowiedź po 2 miesiącach i nie będę wiedział z kim mam do czynienia.
Poza tym widzę , że lubić pluć jadem. Mam tylko nadzieję , że kiedyś się nim zadławisz.

GarvinSitho

Przepraszam, że piszę tak późno, bezczelnie zajęłam się pracą, mężem i dzieckiem.

GarvinSitho

Opis nieaktualny dodany pod wpływem chwili. Nie nienawidzę nikogo, tylko denerwują mnie niektóre zachowania ludzi. Zacząłeś znów po mnie jechać i odechciało mi się czytać, bo niejednego internetowego cwaniaka spotkałam i zbyt wiele naczytałam się oszczerstw pod swoim adresem by owych nie rozróżniać. Dziś wypiłam więc sobie odpuszczę. Myślę, że może w weekend znajdę chwilę czasu by pokopiować wpisy gdzie dokładnie zacząłeś mnie obrażać byś nie udawał Matki Teresy, którą atakują bez powodu. Jestem człowiekiem na tyle wrażliym by wyłapać nawet najsubtelniejsze i najbardziej zakamuflowane obrazy. Fakt faktem nawet o kamuflaż się nawet nie postarałeś i próbujesz zgrywać niewiniątko. Nie, nie znam osób z filmwebu, nie, nie potrafie ich namierzyć, niemniej gdy ktoś po dwóch latach pisze "wstydze sie tego tematu, przeszło mi, nic nie widzę w Justinie Bieberze" to dochodzę do (zapewne wg ciebie błędnego, chorego wniosku, który jest dowodem na to, że powinnam być na psychotropach) wniosku, że autorka tematu dojrzała i zmieniła zdanie. No najwyraźniej jest z nią coś nie tak, bo przecież dojrzewanie, zmienianie zdania, kształtowanie swojego gustu to coś co nie istnieje, to wymysł mojej wyobraźni. Zapewne jestem nienormalna, że 15 lat temu lubiłam Linkin Park, a teraz nie lubię.
Uwierz mi, że ja błędów językowych nie popełniam, chyba, że celowo, dla żartu. A możesz się czepiać ile chcesz, nie znasz mnie, nie wiesz kim jestem, nie wiesz ile wiem ile przeczytałam i jak rozległą mam wiedzę. Tobie się WYDAJE że popełniłam błąd. Ale się MYLISZ. Jesteś niestety na tyle ŚLEPY, że tego nie potrafisz dostrzec. Co oznacza ni mniej ni więcej, ze mimo iż potrafisz pisać stosunkowo poprawnie nie znasz się na życiu, nie wiesz co to sarkazm. To jest smutne, bo sarkazm to najwyższa forma inteligencji, widocznie jeszcze do tego nie dojrzałeś. Powodzenia. Narazie. Kończę z tobą dyskusję. Chyba, że masz coś ciekawego do powiedzenia z cyklu "twoja stara" a następnie zamierzasz wypierać się, że mówiłeś całkowitą prawdę, więc to obrazą nie było. Mr Darcy pisząc prawdę do Lizzy Bennet napisał najszczerszą prawdę o jej rodzinie po czym dodał, że strasznie mu przykro, że musi ją obrażać. Ale mniejsza o to. Rób co chcesz, myśl co chcesz, jesteś tak niziutko, jesteś tak nieważnym człowiekiem, że na mnie to wrażenia już nie robi.

platyna_2

Skoro się z nim nie utożsamiasz , to po kiego diabła nadal widnieje przy twoim profilu?.
Śmieszy mnie to , że nie lubisz tych dwóch gatunków ludzi do których przecież sama należysz.
Nigdzie cię nie 'jechałem'. Wybacz , ale ja jednak wiem lepiej co chciałem wyrazić swoimi postami a twoje rozpaczliwe próby odgadnięcia moich intencji są nie tyle błędne co głupie.
Nie żebym cię obrażał , ale roczny pobyt w oddziale zamkniętym byłby z pewnością zbawienny dla twojego skołatanego umysłu.
Po prostu masz jakiś kompleks na punkcie swojej osoby i nie ważne , co napiszę , ty i tak obrócisz to w obelgę czy obrazę.
Ewidentnie nie umiesz czytać między wierszami i gubisz się w labiryntach sarkazmu i ironii a także szukasz dziury w całym.

Ty wrażliwa?
Jeśli stwierdzenia typu " nienawidzę hipokrytów i frustratek" to twoim zdaniem przykłady taktu czy wrażliwości to aż ci współczuje.
Co mnie obchodzi czy autorka się zmieniła się czy nie? I czemu swoimi gorzkimi żalami obarczasz moją osobę? Wszak mnie to nic nie obchodzi.
Nie musisz mnie zasypywać truizmami nt. twojej osoby i czymś co twoim zdaniem nazywamy sarkazmem ( gdzie nawet obok niego nie stało ).

Tak , tak wiele razy już to słyszałem.
Nawet takie omnibusy , chodzące encyklopedie , piewcy wrażliwości i dobra na tym smutnym padole jak ty , popełniają czasem błędy.
Nie uznaję tłumaczeń typu żartobliwe znaczenie. Bo jak wcześniej tłumaczyłem żarty , żeby były takowymi muszą być zabawne a to co napisałaś brzmi raczej jak kiepska wymówka.
Jedną z miar przytaczanej przez ciebie 'dojrzałości' jest przyznawanie się do własnych błędów i niepowodzeń a z tego co widzę przed tobą jeszcze długa droga...

Ale z ciebie obłudna istotka a przy tym skończona hipokrytka. Najpierw piszesz , że cię nie znam , nic o tobie nie wiem , by później wygłaszać tyrady w których ze 100% dozą pewności zarzucasz mi nieznajomość sarkazmu jako takiego ( i kto to mówi ? ) , nieznajomość życia i ślepotę.
Zapomniałem , że tylko księżna pani ma monopol na wiedzę i wie wszystko najlepiej a reszta to plebs i głupki a ich jedynym zastosowaniem powinno być kłanianie się w pas , opcjonalnie padanie plackiem przed jej majestatem.
I o ile moje domysły opierały się na twardych dowodach twoje brzmią jak banialuki nawalonej kadzidłem wariatki ( ot , porównanie ).
Skoro sarkazm to twoim zdaniem najwyższa forma inteligencji , to ty chyba zatrzymałaś się na poziomie jednokomórkowca , bo twojego sarkazmu i ciętych ripost jeszcze tutaj nie uświadczyłem a może jestem ŚLEPY?
Dziwię się , że chcę ci się jeszcze ze mną rozmawiać , wszak nie jestem godzien kąpać się w twoim blasku i jestem tylko zwykłym szarym człowiekiem.
Aha i jestem z gorszego sortu , bo ty masz wyższe , co oczywiście nie obliguję cię do odpowiadania ludziom takim jak ja ( co tam , niech sobie poczekają dwa miesiące aż księżna pani uporządkuje swoje życie intelektualno-uczuciowe ).
Pozwolę ci dalej żyć w tej swoistej utopii w której to ty jesteś pępkiem świata a reszta ludzi to nic nieznaczący kurz porywany od czasu do czasu przez porywisty wiatr.

Ps. Nie "fapałem" (?) do Britney Spears i zawsze preferowałem bardziej naturalne niewiasty , ale to szczegół.
Sprawdź najpierw , kiedy faktycznie internet powstał i nie rób z siebie ignorantki , bo to nie przystoi.

Ps2. Mr Darcy , Lizzy Bennet ( wtf ? ).

Ps3. Arab czystej krwi pisząc do pospolitego knura z obory też napisał najszczerszą prawdę o jego rodzinie , ale żeby nie było mu smutno dopisał , że strasznie mu przykro. Niech cię jednak to nie zwiedzie - konie nie mają empatii.

GarvinSitho

Cierpisz na syndrom braku bolca w dupie. Spróbuję się łączyć z Tobą w bólu, choć nie podzielam Twoich upodobań. Xoxo.

platyna_2

Wyszło szydło z worka :)
Mógłbym wiedzieć na jakiej podstawie zarzucasz mi brak czegokolwiek?
Nawet twoje inwektywy stoją na strasznie niskim poziomie , choć w sumie nawet trochę ci współczuje , bo nikt rodziny nie wybiera a po twoim poziomie kultury osobistej można łacno wywnioskować , że wywodzisz się z rynsztoka.
Najchętniej sam włożyłbym ci przysłowiowego bolca w dupę gdyby nie fakt , że brzydzą mnie pustaki ( i nie mówię tutaj o elemencie budowlanym ).
A teraz wracaj dziecko do książek , bo twoje 5 minut w "internetach" już przeminęło.

GarvinSitho

Aha. Spokojnie, tworzę książkę z pojazdem na ciebie, kolejne 5 stron poświęciłam temu, że na Ciebie nie pojeżdżam i zakończyłam pojazdem na Ciebie. To będzie bestseller.
Możesz spróbować w kuchni albo w łazience. Podobno butelki od szamponów dają radę, ewentualnie spróbuj ze szczoteczką do zębów.

GarvinSitho

Prawdę mówiąc ostatnio czytałam ciebie wyrywkami, bo na każdym kroku próbowałeś mnie obrazić. Ostatniego postu w ogóle nie czytałam, bo znałam Twoje intencje. To samo tyczy się Twojego postu sprzed 25 minut. Nie czytam, bo wiem, że znajdę tam tylko obrazę i próbę wmawiania mi pseudopychologicznych bzdur, które nijak się mają do rzeczywistości. Zakończę optymistycznym akcentem: to nie to, że nie podobasz się mężczyznom. Być może jeszcze nie trafiłeś na tego jedynego.

GarvinSitho

Na jakiej podstawie ty zarzucasz mi wszystko co zarzuciłeś do tej pory? Bazowałeś jedynie na swojej ignorancji i skupiałeś się na oszczerstwach. Non stop rzucałeś oszczerstwami uważając z góry moje tłumaczenia za kłamstwa. Po co mam rozmawiać z człowiekiem głuchym na argumenty? Każde wypowiedziane przeze mnie słowo jest wg Ciebie kłamliwe (chyba, że napisałabym, że jestem prostytutką, w to uwierzyłbyś od razu). Pamiętaj chłopcze, że analiza psychologiczna w Internecie nie wypali, bo nie wiesz ile człowiek napisze prawdy a ile skłamie. Nie wiesz czy w tym czasie był pod wpływem alkoholu (gdyż tylko wtedy miał ochoty na pyskówki z pseudointelektualistami). Prawdziwy psycholog bierze pod uwagę wszelkie okoliczności, ty od razu zacząłeś rzucać diagnozami. Ależ proszę cię bardzo. Dla mnie i tak dyskusja jest już zakończona. Rozmawiam właśnie z prymitywem którego łatwo namierzyć w Internecie.

platyna_2

Głupia dziewuszko , skończ już ten cyrk osobliwości.
Akurat miejsce w kuchni jest przeznaczone dla ciebie i w prezencie 50m , prawdziwy , złoty łańcuch ( ponoć dziewczyny lubią błyskotki ) , co byś nie zarażała innych swoją głupotą i jadem.
Skoro odpowiadasz komuś tekstami typu ch*j ci w d*pe to aż strach pomyśleć , kto i gdzie cię wychowywał.

Cóż mogę rzecz , twój firewall w mózgu działa jak Szwajcarski zegarek.
Jak dotąd mądrość i inteligencja były przez niego skutecznie odpierane. Ale ja nie o tym.
W tym wątku akurat ty jako pierwsza zaczęłaś obrażać innych i dodatkowo insynuujesz im homoseksualne upodobania ( nadal nie wiem na jakiej podstawie ).
To co ja piszę o tobie , przynajmniej jest poparte mocnymi argumentami i zapewne nie tak odrealnione jak twoje żenujące inwektywy.
I tak najbardziej zadziwił mnie fakt , że w swoim smutnym życiu znasz pojęcia takie jak "optymizm".
Założę się , że nie masz kolegów i koleżanek i jesteś brzydką , pryszczatą gimnazjalistką lubiącą od czasu do czasu popić - wszak tylko tak można wkupić się do towarzystwa , które w innym przypadku ma cię w głębokim poważaniu.
Fajnie , że się podobam innym mężczyznom ( oczywiście do pewnego stopnia ) , choć moich adoratorów muszę z miejsca rozczarować - preferuję kobiety.
Tym niemniej tego samego już o sobie nie powiesz , bo za pewne jedyna miłość jaką uświadczyłaś , to była miłość ojcowska , która objawiała się dotykaniem poślinionym palcem w miejscach o których twój nikły dziewczęcy mózg nawet by nie pomyślał.

Sprawdź drogie dziewczę co znaczy słowo 'ignorancja'.
Nie będę wdawał się w pyskówki ze średnio rozwiniętym stworzeniem z ego wielkości Litewskiej ciężarówki.
Sama najbardziej bazujesz na oszczerstwach. Przecież ty nie masz , ani męża , ani dzieci ( kto by chciał z tobą spłodzić potomka? ) , nie masz wyższego wykształcenia ( jaki uniwersytet wypuściłby osobę która nie zna znaczenia słowa syndrom? ) a twój czas , który RZEKOMO przeznaczasz na rodzinę to tak naprawdę czas przeznaczony na wymyślanie "ciętych" ( inaczej ) ripost.

"Nie wiesz czy w tym czasie był pod wpływem alkoholu "

Aż się oplułem ze śmiechu. Może masz rację - to wszystko wina alkoholu. Trudno na trzeźwo pisać takie głupoty jakimi sadzisz już od pierwszego wątku.

Nie jestem psychologiem. Psychologia to tylko moje hobby. Zresztą nie będę przyjmował rad od kogoś , kto nie skończył jeszcze gimnazjum i którego przerasta prosta dyskusja.
Dodatkowo , nie znasz znaczenia następnego słowa ( czyżby żartobliwe znaczenie ? ) - skoro mówisz o psychologii to sprawdź dla niej znaczenie słowa "diagnoza".

Na jakiej podstawie twierdzisz , że jestem prymitywem? Czyżby dlatego , że nie mam wyższego?
Aha , nie zapomnij zadzwonić po gliny.
Jakby nie patrzeć jestem wzorowym obywatelem i jestem skłonny ułatwić pracę naszej dzielnej policji podając szczegółowe dane kontaktowe w których skład wchodzi m.in. nr. buta i system operacyjny z którego zostały wysłane te ( nie przymierzając ) 'obraźliwe' epitety.

Ps. Zajmij się swoją ( ekhem ) rodziną i nie poświęcaj mi więcej czasu , bo nie jestem tego wart.

GarvinSitho

Nigdy nie miałeś nastu lat, nigdy nie fapałeś do Britney Spears? De facto nie było wtedy internetu i nie mogłeś publicznie wyrażać swoich uczuć. AHA.

GarvinSitho

Nie zapomnij napisać, że jestem idiotką, bo zamiast "inteligentny" napisałam "intieligentny". To na pewno nie było celowe;)

leah44

masz puste życie

KalekaMentalny

A ty jakie masz ?
Myślisz że jesteś lepszy ? mylisz się

leah44

Zabawna jesteś :):):)
Nie wiem jak kobieta może uważąć za atrakcyjnego czy pociągajacego takiego pustego wymoczka.
Zero męskości, zero cech męskich. Ale to jak postrzegają kobiety atrakcyjność u mężczyzn
jest głownie zależne od poczucia własnej wartości i inteligencji.
Najgłupsze zadowalają się pierwszymi lepszymi, wystarczy że ładna buźka lub wysoki, choćby byli zupełnie nijacy.
Trochę mądrzejsze szukają pewnych siebie, zaradnych czy bogatych choćby byli egoistami czy prostakami.
Ale wątpie, by te typy były w stanie sprawić by kobieta czuła się jak najbardziej atrakcyjna na świecie, spełniona i szczęśliwa.
najbardziej inteligentne kobiety szukają mężczyzn z klasą o silnych cechach męskich typu pewny siebie, zdecydowany, władczy w pozytywnym tego słowa znaczeniu, że prowadzi kobietę przez życie i decyduje za siebie i za innych, inteligentny, szarmancki, elegancki,
namiętny, wywołujący emocje, roztaczający pozytywną energię, przebojowy, zaskakujący, troskliwy, zabawny, mający ciekawe pasje, zainteresowania, ambicje, cele. Mężczyzna który nudne życie kobiety zamienia w życie pełne blasku.
Oczywiście takich mężczyzn mało, bo trzeba dużo czasu poświęcić na pracy nad własną osobowością.

leah44

Kill yourself... please!

Makoko

Spójrz na datę dodania wpisu. Jak ci się uda to znajdź wypowiedź tej dziewczyny, że dorosła i wycofuje swoje wyznania. Być może teraz słucha Led Zeppelin, a ty nakazujesz jej sie zabić?

Makoko

Wypowiedź autorki: "Tak tak, dwa lata i macie rację, teraz nie widzę w nim nic szczególnego, wiecie, wtedy to była taka faza na Justina i wszystkie dziewczyny się w nim zakochiwały :) no w każdym razie miło że ten temat nadal jest, chociaż jak czytam to co napisałam to mi się chce śmiać :) czas zmienić avatar ^ ". Mam nadzieję, że ten temat się teraz skończy, choć inteligentni inaczej zapewne będą jechali na wypowiedź sprzed czterech lat, bo przecież po co patrzyć na datę.... Bez urazy.

leah44

musisz zadowolić się kwiatkowskim

leah44

Chcesz go ? Teraz może jest dla ciebie ideałem ale jest też narkomanem i za jakieś 20 lat będzie wyglądał jak bezdomny. Będziesz go wtedy chciała ? No i zniosłabyś jego ciągłe ćpanie, debilowate żarty i chlanie ?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones