szkoda że nie rozwinął się w aktorstwie bo zadatki na świetnego aktora miał. Niestety to se nevreti. Stracone lata.
Rozwinął się, tyle że poprzestał a wręcz uwstecznił się. Role w dawnych filmach naprawde dobre. Ostatnią z dobrych kreacji to był chyba epizod w "Zabij mnie glino". Przyjemnie ogląda się p. Karola z tamtych lat. Potem rozmienił się na drobniaki, Familiada i serialiki. Utrzymanie z tego chłop pewnie ma, ale kosztem "kariery". Z tego co wiem, to w latach 60-tych zdobył mistrzostwo Polski juniorów w gimnastyce sportowej. I to fajnie przekładało się na role w których wymagana był wysoka sprawność fizyczna. Grał bez kaskaderskiego dubla.Widać jak lekko się rusza, skacze, jeżdzi konno. Mało który z naszych aktorów tak potrafił. A teraz....no cóż....Ma chłop z czego żyć i co wspominać