Katherine Heigl

Katherine Marie Heigl

7,8
16 933 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Katherine Heigl

Dlaczego w rubryce stan cywilny wpisywane są tylko biologiczne dzieci? Heigl ma 2 adoptowane córeczki; czemu nie są tu uwzględnione? Bo adoptowane..?

Friendsa

Adoptowane i nieślubne.

Gleek99

z mężem adoptowane to jakie nieślubne?

CelineMarie

Nie wpisują ani adoptowanych, ani nieślubnych.

Gleek99

co za konserwatywna administracja

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
CelineMarie

Skończ pieprzyć swoje histerie.

Friendsa

to samo poruszyłam w temacie o Bradzie Picie ,dziwna polityka filmwebu,adoptowane to już nie dzieci?

CelineMarie

w ogóle nie wiedziałam że jakiekolwiek dziecko ma

CelineMarie

Adoptowane to adoptowane. Są podane w ciekawostkach. Kto chce to znajdzie informację :P

pixi222

HAHAHA!!!

Adoptowane w ciekawostkach ! ! !
Głupota ludzka nie zna granic i potrafi zaskakiwać każdego dnia.

ZSGifMan

Pięknie to podsumowałeś. :-D

Gudrun_S

Dziękuję.

Każdego dnia prują masom do głów propagandę o tym jak to się trzeba delikatnie wyrażać, bo ktoś ma inny kolor skóry i aby go tylko przypadkiem nie urazić. Modne jest też pouczanie, że wiara też jest święta i nie koniecznie w Jezusa, bo on jest u nas oklepany i jak ktoś coś powie złego, to my mamy grubą skórę i nie powinniśmy się obrażać, ale . . .
No właśnie, jak się trafi wyznawcza czegokolwiek innego, to subtelnie i delikatnie, bo mu się może przykro zrobi. Kolażom też nie wolno przykrości robić, bo są nadzwyczaj wrażliwi itp.
A tu?
Komu będzie przykro, że jego dziecko jest "ciekawostką"?!
Samej "ciekawostce" też z pewnością nie byłoby przykro.

PZDR.

CelineMarie

Wszystkie dzieci to dzieci. Nie wypisują tu wszystki dzieci na świecie!

Friendsa

Też mnie to dziwi. Zwłaszcza niepodawanie nieślubnych jest osobliwe. Fakt nie wszystkie dzieci da się ogarnąć, ale może wyjściem byłoby nie pisanie ich wcale? Wszystkie dzieci w ciekawostkach? Moim zdaniem należałoby ten temat poruszyć gdzieś na forum ogólnym bo dwa lata minęły od posta Friendsy i nic się nie zmieniło.

banta

Zgadzam się, co za żałosna praktyka. Albo wpisuje się wszystkie dzieci albo wcale.

banta

I zaczyna się pieprzona ideologia i indoktrynacja. Wystarczy, że któryś sobie coś ubzdura, swoją wizję świata jaką sobie wymyślił to "trzeba temat poruszyć", już się zesrał, już się włączył tryb "trzeba narobić dymu i narzucić innym swoją wizję, trzeba to rozpieprzyć".

rhotax

Koleś podbijasz posta sprzed 5-7 lat i przeżywasz jakby ci kanapka na ziemię masłem spadła. "Zaczyna się". Tak zaczyna się 5 lat temu. Ręce opadają o co ludzie dostają spazmów.

Friendsa

Nigdy tego nie zrozumiem, ale z jakiegoś dziwnego powodu filmweb twardo trzyma się tego bezsensownego systemu.

Bernierdh

Jeśli ktoś urodził (albo adoptował) dziecko, to to JEST jego dziecko, niezależnie od stanu cywilnego tej osoby.
Może ktoś tu przedawkował nauki Krk albo innego Kościoła i pilnuje "jedynie słusznej moralności" na Filmwebie? ;-)

użytkownik usunięty
Gudrun_S

filmweb jest lewacki, to po 1, a po 2 moze wypisuja tylko biologiczne bo więzy krwi biorą pod uwagę i tyle

Gudrun_S

Krk? a co on ma wspolnego z ta strona? niezle nasrane musisz miec w glowie ze za wszystko co sie ci nie podoba oskarzasz Krk. A adoptowane dziecko jest dzieckiem biologicznych rodzicow.

ice1979

Możesz trochę kulturalniej? Czy nie dasz rady?
Po pierwsze: nie ma to jak nadinterpretacja ("za wszystko co ci się nie podoba oskarzasz Krk" :-D ). Po drugie, przeczytaj czasem to, co napiszesz ("A adoptowane dziecko jest dzieckiem biologicznych rodzicow." - bo mam LMAO).

Gudrun_S

Niestety ludzie pelni nienawisci, atakujacy calkowicie bezpodstawnie KRK nie zasluguja na wiecej kultury. I to jest moje obiektywne zdanie bo nie naleze do KRK.

ice1979

Z kim Ty rozmawiasz? Sam ze sobą? W ogóle nie odnosisz się do tego, co napisałam (mam na myśli dwa moje komentarze). I co ma Twój brak członkostwa w Krk do obiektywnego, zgodnego z faktami postrzegania roli Krk w historii świata? Swoją drogą powinieneś to zmienić, bo żal nie przynależeć do takiej fajnej instytucji. :-)

Gudrun_S

"Może ktoś tu przedawkował nauki Krk albo innego Kościoła"
To jakies opoznienie umyslowe ze nie rozumiesz co sama piszesz?
Ja wiem ze pewnie jestes "fajna" wspolczesna kobieta z klasa, z ambitnymi zainteresowaniami poprostu prawdziwa europejka. A zeby byc jeszcze fajniejszym nalezy podkreslic role Krk w historii swiata. Ale ja bardzo pozytywnie postrzegam KRK- 10 przykazan ktore wpaja ludziom moge docenic nie przynalezajac nigdzie.

ice1979

Och, żeby tak jeszcze sam się do nich stosował. :-D Słuchaj ice, studiowałam m. in. biblistykę i mam w małym palcu wiedzę dot. Biblii. Ty mnie w tej materii niczego nie nauczysz.
Wszystko, co tu wypisujesz, to domysły i uogólnienia. Wymyślasz sobie kim jestem, co robię itd., a przecież g... wiesz.
Wymyśliłeś zatem, że: za wszystko obwiniam Krk :-D, że atakuję (całkowicie!) bezpodstawnie Krk, że jestem "fajna" współczesna kobieta z ambitnymi zainteresowaniami i - tego jeszcze nie napisałeś, ale muszę mieć inaczej niż Ty masz - najpewniej należę do Krk. :-D
Nie dziwię się, że lubisz Krk - zmyślanie to również Twoje powołanie.

Gudrun_S

To zdanie: "Może ktoś tu przedawkował nauki Krk albo innego Kościoła" jest twoje wiec niczego nie wymyslam. Do tego zmarnowany czas na studiach uczac sie o czyms co nie istnieje, oczywiscie z mojego punktu widzenia. Poprostu modne jest ostatnio kopac i dodawac KRK wszedzie i totalnie bez uzasadnienia, niedlugo juz naprawde wszystko bedzie wina KRK. W mojej wypowiedzi nie zmyslam bo nie dodaje zadnych faktow, interpretuje tylko Twoje wypowiedzi. Nie mam zamiaru tez nikogo niczego uczyc, to nie moja rola. Jezeli tak bardzo chesz byc logiczna to przeczytaj swoja pierwsza wypowiedz i zastanow sie dlaczego dodalas tam zdanie o KRK? A zdanie: "to to JEST jego dziecko" jak ma byc rozumiane? przeciez to jest opiekun prawny i tyle a Ty tutaj jakies moralne przekazy wykrzykujesz, chyba wlasnie chcac zastepowac KRK w tej kwestii. Troche mi to hipokryzja zalatuje.

ice1979

Ale kręcisz... nie wiesz po prostu jak wybrnąć z sytuacji.
Kochany, zobacz, ile sobie wymyśliłeś o mnie "faktów" z jednego zdania! Radosna twórczość niejakiego Ice`a - nic więcej. Czysta nadinterpretacja - nie, więcej: czyste zmyślenie.
Biblia nie istnieje? Co Ty nie powiesz. :-D
To skąd Ci się wzięły Twoje przykazania, które Twój ulubieniec Krk tak chętnie wpaja ludziom? Hę?
Bosz, widzisz i nie grzmisz! :-D

ice1979

Nudne jak flaki z olejem jest ot pisanie z Tobą. Zacząłeś od argumentum ad personam i na tym jedziesz do tego momentu. Widać, że nie masz podstawowej wiedzy nie tylko w zakresie historii i literatury, ale również w zakresie prowadzenia dyskusji.
Nie mam czasu na Ciebie, chłopcze, bo to jak kopanie się z koniem. Znam podobne Tobie betonowe głowy, które uwielbiają żonglować faktami, a jak ich nie mają pod ręką, to zmyśleniem. Im bardziej absurdalnym, tym lepiej.
Moja pierwsza wypowiedź była pytaniem o ewent. cenzurę na Filmwebie, zadanym z przymrużeniem oka. A Ty to pytanie przeżywasz do teraz, może nawet spać nie mogłeś przez tę naszą tu dyskusję. ;-) Więcej spokoju Ci życzę, luzu i... odrobinę więcej namysłu nad własną klawiaturą.

Gudrun_S

"Biblia nie istnieje?" A wiec dochodzimy do wniosku ze zmarnowalas czas na studiach juz nie tylko o przekazie jaki ma niesc biblia tylko nad sama ksiazka- to jeszcze wieksza glupota.
"Nie mam czasu na Ciebie, chłopcze" a potem cos o kulturze... hmmm gdzies tu brak konsekwencji, ale to po prostu zadufanie w sobie.
"Moja pierwsza wypowiedź była pytaniem o ewent. cenzurę na Filmwebie, zadanym z przymrużeniem oka." to mi sie najbardziej podoba: "z przymrużeniem oka" takie wycofanie sie w sensie : wiesz przeciez ja zartowalam, a to ty sie czepiasz.
Zrozumialem intencje Twojej pierwszej wypowiedzi i jest ona ewidentnym przykladem kiedy emocje dominuja nad logika. (Prawdopodobnie w obawie o to aby adoptowane dziecko nigdy nie poczulo sie gorsze od nieadoptowanych chcesz zakrzyczec wszystkich dookola, ale to tak nie dziala. Tylko relacje pomiedzy tymi ludzmi sa wazne i twoje krzyki niczego nie zmienia)
"A Ty to pytanie przeżywasz do teraz" nie przezywam poprostu tym zdaniem kopiesz kogos tym razem niezasluzenie- ale rozumiem ze: "z przymrużeniem oka" to mozna.
Sypiam spokojnie, bawi mnie ta rozmowa, jestem w innej strefie czasowej dlatego godziny odpowiedzi sa pozne.
No i mam klopot z tym zdaniem:
"Nie mam czasu na Ciebie, chłopcze, bo to jak kopanie się z koniem. Znam podobne Tobie betonowe głowy, które uwielbiają żonglować faktami, a jak ich nie mają pod ręką, to zmyśleniem. Im bardziej absurdalnym, tym lepiej."
Oczywiste ze skoro to nie ja jestem w bledzie nie bede zmieniac zdania, a umysl mam raczej otwarty , do tego juz dawno nie jestem chlopcem :(
I najtrudniej to: "uwielbiają żonglować faktami" chcialbym zauwazyc ze nie rozmawiamy o zadnych "faktach".

ice1979

1. Kompletnie niejasne zdania, ponieważ autor nie umie budować klarownych wypowiedzi: "A adoptowane dziecko jest dzieckiem biologicznych rodzicow." (nie doczekałam się do dziś odpowiedzi, jaki sens ma to zdanie). Kolejne: "Biblia nie istnieje?" A wiec dochodzimy do wniosku ze zmarnowalas czas na studiach juz nie tylko o przekazie jaki ma niesc biblia tylko nad sama ksiazka- to jeszcze wieksza glupota." Przetłumaczysz na polski? ;-)
2. Bardzo coś "martwisz się" o mój zmarnowany czas... Biblistyka to był fakultet, kierunek studiów był o wiele szerszy, pożyteczny i bardzo inspirujący. Bawi mnie Twoje zajmowanie się cudzym minionym czasem.
3. Powiadasz, że masz "raczej otwarty umysł"? To "raczej" jest tu, zdaje się, kluczowe. ;-) Jako apologeta Krk to raczej musisz mieć klapki na oczach (coś te konie chodzą za mną ostatnio).
Po dalszej części Twego długiego komentarza widzę, że nie zrozumiałeś jednak mojej pierwszej wypowiedzi albo (celowo) zrozumieć nie chcesz.. Piszesz: "Zrozumialem intencje Twojej pierwszej wypowiedzi i jest ona ewidentnym przykładem kiedy emocje dominują nad logika." A mógłbyś to uzasadnić? Bo równie dobrze i ja mogę napisać to samo o Twoich wypowiedziach, które w moich oczach są bardzo bełkotliwe.
4. O żonglowaniu faktami pisałam w kontekście podobnych Tobie betonowych głów (nie stricte o naszej tu dyskusji), więc ostania uwaga nie ma racji bytu. Dla porządku przypominam moje zdanie, do którego się odnosisz, ale widać przeczytałeś je bez zrozumienia: "Znam podobne Tobie betonowe głowy, które uwielbiają żonglować faktami, a jak ich nie mają pod ręką, to zmyśleniem. Im bardziej absurdalnym, tym lepiej."
Mogłabym wymieniać dalej Twoje lapsusy logiczne, ale mi się już odechciało, bo w sumie po co? Lepiej będzie ciekawy film. obejrzeć ;-)


Gudrun_S

odp. 1
1. Jezeli biologiczny zechce swoje dziecko ktorego wczesniej z jakis powodow nie chcial to trafi ono do niego. W tym sensie bylo to zdanie.
2. Napisalem "zmarnowany czas na studiach " a nie cale studia-czytaj ze zrozumieniem.
3. "Jeśli ktoś urodził (albo adoptował) dziecko, to to JEST jego dziecko" na podobnej interpretacji do twojej: co to znaczy JEST jego? stal sie 1 wlascicielem?
4. O podobnych do mnie nie pisz w rozmowach ze mna, bo mnie nie znasz. Ocenianie kogos stereotypami pokazuje jakim sama jestes czlowiekiem. Mimo "szerokiego kierunku studiow" straszny prostak z Ciebie wychodzi, a ja bylem niemily.

ice1979

A będę pisać, żebyś też poczuł, jak się odbiera zmyślenia na własny temat - już w pierwszych dwóch komentarzach zachowałeś się jak prostak (napisałeś do mnie, że mam nasrane), a potem przyporządkowałeś mnie do grupy osób pełnych nienawiści, którzy nie zasługują na "więcej kultury" (więcej od tego, co Ty posiadasz?). Wolisz obrażać ludzi w imię obrony żerującej na naiwności ludzkiej instytucji - niezły szuja z Ciebie.

Czytam ze zrozumieniem w przeciwieństwie do Ciebie - gdzie ja pisałam, że "cale studia"? :-D Dopisałam, że to był fakultet - ot, informacja, że tego "zmarnowanego" czasu nie było aż tak wiele - cobyś spać mógł spokojniej. ;-)
Nie przekręcaj moich słów/czytaj albo przepisuj uważniej.

Zdania z pkt. 3. mają tak fatalną składnię, że mi się nie chce odszyfrowywać ich sensu (jeśli takowy zawierają). Pytasz tu o znaczenie słowa "jest"? :-O

Gudrun_S

Pewnie ze tak, jako osoba pelna nienawisci atakuje inne osoby pelne nienawisci zeby dostaly to samo co rozsiewaja. Sam oczywiscie tez obrywam ta nienawiscia od Ciebie. Ale ja przynajmniej zdaje sobie z tego sprawe. Ty kopiesz KRK w miejscu ktore nie ma nic z nim wspolnego.
Ta instytucja "żerująca na naiwności ludzkiej" niektorym ludziom jest potrzebna do zycia. Poza tym ma rownie duzo zalet co wad.
Nie oczekuje wiecej kultury z Twojej strony, pokazuje tylko Tobie ze tez jej nie masz a chcesz byc traktowana "kulturalniej"
Tak pytam o to co oznacza JEST w Twoim zdaniu? czy pisane z duzych liter jest krzykiem. A jesli tak to co oznacza to prawdopodobnie wykrzyczane zdanie: " to to JEST jego dziecko"? Wiem ze pewnie to dziwne ,ale chcialbym sprecyzowac. Jezeli chodzi o prawo: tak jak napisalem w sytuacji kiedy biologiczny rodzic zechce odzyskac adoptowane przez kogos innego dziecko i uda mu sie to co wtedy? Czy " to to JEST jego dziecko" nadal obowiazuje?
p.s. Ja nie przepisuje tylko wklejam Twoje slowa , wiec ich nie przekrecam.

ice1979

Same kłamstwa. Ty się czytasz?
Jak się kogoś uzależni od siebie, to oczywiście jest się potem niezbędnym tej osobie. Cy Ty wiesz, co to indoktrynacja? Czy wiesz, na jakiej zasadzie się przynależy do Krk i że przy obecnym polskim oraz kanonicznym prawie nie można z tej instytucji się wypisać?
Ta rozmowa wprowadza mnie w stan zażenowania, tak bardzo jesteś niemądry, tak bardzo naiwny.
Zastosowanie dużych liter to nie zawsze krzyk, szczególnie kiedy nie można wyboldować lub zastosować kursywy w tekście. Ale oczywiście nie spodziewam się, że mógłbyś mieć w tym orientację. Wujka Google też trzeba umieć obsługiwać. ;-)
A propos Twoich tak hołubionych przez Ciebie 10 przykazań będzie osobny wpis.

Gudrun_S

Polecam parę lekcji z biologii i psychologii, potem trochę antropologii, historii kultury itp. - wtedy przekonasz się, że ta 'moralność' zawarta w 10 przykazaniach wynika z nas samych, z naszych uwarunkowań psycho-biologicznych i oczywiście również warunków zewn. Nie pochodzi od Jahwe (czy innego boga), a ich brzmienie było wielokrotnie zmieniane - niewygodne, bo już nieaktualne frazy wymazywano, a dodawano inne. Tak zresztą tworzył się kanon ST i NT.
Zresztą, po co opasłe tomiska, wystarczy wiersz Papuzińskiej:
Gdzie szukać dobroci?
W konfiturach cioci?
Czy w kwiatach paproci?
Może w miodzie jest – bo on taki słodziutki,
może ją roznoszą krasnoludki
na tacach, w srebrnych dzbanuszkach?
Czy ją trzeba sposobem Kopciuszka
wybrać z korca maku i popiołu?
Może jak sól, węgiel czy ołów
w podziemnych ukryta jest złożach?
Albo też na dnie morza
spoczywa jak bursztyn złoty?
Czy się w kwiatach trzepocze jak motyl
lub na drzewach
jak czereśnia dojrzewa?
Czy się kuli pod miedzą jak zając?
Czy dumnie paraduje, pierś wypinając?
Może czarodziej w kosmicznym ufo
sypie ją z góry zaklętą szuflą?
Może mieszka w nas samych
i w ciepłych oczach mamy,
i nawet w tatusiowym gniewie?
Tylko się tego wcale nie wie?

Gudrun_S

Tyle samo racji w Twojej wypowiedzi co bledu. Ludzie mordowali sie naprawde w sporych ilosciach w dziejach ludzkosci i to zarowno przy udziale KRK ,ale rowniez tam gdzie go nie bylo. Zachowania postrzegane jako negatywne np. zabijanie sie wzajemne jest cecha zwierzat, tak samo jak zachowania pozytywne (psu tez odpowiadaja milosc, wiernosc itd.) Nie twierdze ze KRK ma jedyny patent i stworzyl wartosci zawarte w 10 przykazaniach. Ale tez nie stworzyl mordow masowych dla przykladu: duzo mlodszy komunizm byl antykoscielny i mordowal sobie bez opamietania. Tacy juz sa ludzie i majac swiadomosc jak wiele czynnikow ma wplyw na ludzki charakter i zachowanie nie mozna obwiniac 1 instytucji. Chcesz traktowac ludzi jako istoty rozumne to rob to rowniez ze strony ich odpowiedzialnosci za wlasne czyny. Tyle samo w ludziach piekna i dobroci co nienawisci i zbrodni. Byc moze a nawet napewno proporcje sa rozne w roznych ludziach.
KRK mowi ludziom o zyciu po smierci a czlowiek w tej sprawie "brzytwy sie chwyta" Tak wielu ludzi wierzy w nauki kosciola i boga poniewaz w odroznieniu od zwierzat (prawdopodobnie) ludzie posiadaja swiadomosc istnienia i bardzo sie boja przestac istniec. Dla wiekszosci ten strach jest tak duzy ze paralizowal by codziennosc. Dlatego sa te wszystkie kryzysy wieku sredniego. To ze ktos niepotrzebuje sie sam oklamywac nie oznacza ze inni tego nie potrzebuja. Odrazu odpowiem na Twoj zarzut: czy to nie hipokryzja? pewnie ze tak, ale tak dzialaja umysly wiekszosci spoleczenstwa. Wiara w jakiego kolwiek boga powstala w historii ludzkosci wiele razy w roznych miejscach poniewaz ludzie potrzebuja go do zycia to go wymyslaja. A KRK w obecnych czasach naprawde jest duzo mniej inwazyjna religia niz konkurencja.

ice1979

Pięknie.
Przed Krk mordowali, więc i Krk może. A co.
Są inni, gorsi od Krk, więc co się ludzie czepiacie.
Krk podtrzyma waszą bojaźń i opowie wam o swojej wizji zaświatów - dzięki temu stanie się wam niezbędny w tej materii. Choć nic za darmo, wiadomo.
Sprytne, bardzo sprytne.
I Ty się właśnie na to nabierasz.
Ale przynajmniej coś tam na szybko przeczytałeś, choć znowuż niedokładnie. Geneza wiary w bogów i w nadprzyrodzone jest nieco inna. Lęk przed śmiercią był drugorzędny.

Gudrun_S

Przeciez to ludzie sa winni tego co robia, skoro mialas na tyle swiadomosci ze wybrals co innego to inni tez maja swoja szanse. Nawet jezeli trafia sie tam jako dziecko to kazdy dorasta. To podobnie jak spoleczesntwo, panstwo,ustroj itd. rodzimy sie w jakiejs istniejacej rzeczywistosci nie ma prozni. Nie chodzilo mi o to ze inni sa gorsi od KRK tylko o to ze najgorsze zachowania wyplywaja z ludzkiej natury a nie z nauk kosciola. To ludzie stworzyli kazda sekte , kazdy kosciol i kazda wiare, to ludzie tez nimi kieruja i odpowiadaja za swoje czyny. KRK nie naucza : powinniscie mordowac, nienawidziec, krasc , itd.
Nie nabieram sie na to, jednak Ty wierzysz ze mozna komus jakos "cudownie" nalac oliwy do glowy? Nie mozna. W dzisiejszej rzeczywistosci kazdy kto chce moze sluchac KRK albo tez kompletnie go lekcewazyc. Straszna z Ciebie naiwna optymistka jezeli wierzysz ze rozwiazanie KRK cokolwiek by zmienilo. Mysle ze bylo by duzo gorzej, jest tak duzo kretynow , ktorzy nie bedac zastraszeni zaczeli by niszczyc spoleczenstwo. Nie sa najmadrzejsi skoro wierza ( jakos pomijasz to w swojej logice) Lek przed smiercia w obecnych czasach jest glowna przyczyna "popularnosci" wiary w boga (jako przyklad mozna podac stare dewotki)

ice1979

Oczywiście, że zniknięcie Krk z powierzchni Ziemi sporo by zmieniło.
Najpierw się odniosę do pierwszej części zarzutów, jakoby dorastamy i możemy odejść od - w tym przypadku - wyznania rzymskokatolickiego. Chyba jednak mało znasz się na psychologii. To odchodzenie czasem może być tak samo trudne jak odchodzenie ofiary od osoby tzw. przemocowej. Ludzie wchodzą nie z własnej woli w szeregi Krk (jako niemowlęta gł.), latami są indoktrynowani, kiedy zaczynają pewne "prawdy" poddawać w wątpliwość, natrafiają częstokroć na zdecydowany opór rodziny, środowiska, na naciski z jego strony. Na dodatek - jak już wspomniałam - nie ma przepisów, które pozwalałyby odejść formalnie i definitywnie z Krk. Czyż to nie sekciarskie zasady?
Drugi temat to ten, że ponoć Krk nie nawołuje do złych rzeczy. Jak nie, jak tak. Podjudza, szerzy nienawiść do wielu grup ludzkich; polski Krk jest przeciwny ekologii (nazywa ją ekologizmem), równouprawnieniu, przeciwny formalnemu łączeniu się osób tej samej płci, przeciwny ustawom przemocowym, przeciwny... ach, jest tego sporo. Jednocześnie sam dopuszcza się rzeczy delikatnie mówiąc nagannych. I unika jak może odpowiedzialności prawnej! Inna, pozaeuropejska sprawa: w wielu afrykańskich krajach przez to, że obwołał zapobieganie ciąży zachowaniem grzesznym (a wpierw te rzesze ludzi oczywiście zindoktrynował i wprowadził tam kościelne wytyczne), doprowadził do powoływania na świat nowych istnień w warunkach głodu, suszy, śmiertelnych chorób. W wyniku tego umarło o wiele więcej dzieci, bo i więcej się narodziło, niż gdyby Krk odpuścił, a w miejsce jego zgubnej moralności rozdano prezerwatywy itp. Nie docierało (i wciąż nie dociera) do Krk, że ich podejście do rozrodu, w takich warunkach jest głupotą i złem.
Inna rzecz: podatki. Sami płacą ich niewiele, ale za każdą swoją 'posługę' oczekują zapłaty. Nawet za indoktrynowanie (vide katecheza w szkole). Ja na szczęście od ponad 3 lat mieszkam poza Polską, ale póki mieszałam, moje podatki musiały obowiązkowo iść na Krk. Tak, tak - podatki każdego obywatela polskiego, bez względu na wyznanie czy jego brak, szły na cele kościelne.
Mam jeszcze inne przykłady pasożytnictwa Krk na polskim społeczeństwie, ale trochę szkoda mi czasu na te tematy...
Póki społeczeństwo się nie obudzi, dopóty będzie jak te owieczki... Nie każdy jest oporny na indoktrynację, nie każdy potrafi przeciwstawić się wierzącej rodzinie, nie każdy w końcu poświęca choć parę chwil na refleksję nad tym, co tak naprawdę mu potrzebne, a co zbędne. I co jest faktem, a co zmyśleniem.
Pozdrawiam i bez odbioru, bo szkoda mi życia na Krk. ;-)

Gudrun_S

"Jeśli ktoś urodził (albo adoptował) dziecko, to to JEST jego dziecko," TO NIE WŁASNOŚĆ!
Masz dwoje rodziców, biologicznych i ... opiekunów prawnych. I sobie wybrałeś, wymyśliłeś definicję, że ci adoptowani mają prawo do mówienia, że to jest ICH DZIECKO. Możesz sobie wymyślać co chcesz, ale nie wpieprzaj swojej wizji innym.

Podają biologicznych bo to jest PIERWSZA, LOGICZNA, NATURALNA zależność... a potem to już są tylko ludzkie formalizmy, definicje i wymysły. Zależność biologiczna jest DO KOŃCA ŻYCIA. NIEPODWAŻALNA I NIEZMIENIALNA. A adoptować sobie można albo nie, zrezygnować albo nie i taki dzieciak nie jest DO KOŃCA ŻYCIA fizycznie związany niepodważalną relacją z jakmiś tam ludźmi co przyszli i akurat w tym momencie wybrali, że chcą być jego rodzicami.

Więc wpisują to co jest pewnie, niepodwarzalne, nieskończone itd.

Friendsa

20 grudnia urodziła pierwszego "biologicznego" syna,jednak redaktorzy filmwebu jeszcze nie dotarli do tej informacji.

Donciunia20

Raczej Filmwebowicze/ki bo to z reguły one/i dodają takie informacje (może do części ma prawo tylko redakcja - tego nie wiem, nie ogarniam).

Friendsa

A gdy ktoś "adoptuje" sobie czyjąś pracę magisterską, plagiatuje, to też ma to być uwzględnione?

Jack_Holborn15

Albo jak adoptuje kota :/

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones