czy może ktoś podać filmy w których znęca się nad zwierzętami? Mam pojęcie o "Wyspie" dlatego skreśliłam ją z filmów jakie chciałam obejrzeć, z resztą po scenie tej sceny seksu odechciało mi się w olerę go zobaczyć...
A mam w planach kilka filmów, a jak będą tak poryte - podaruję sobie! Jedyne co widziałam póki co to "Pusty dom".
Adres nieznany, Wiosna, lato, jesień..., Pieta, Moebius o ile się nie mylę... Pierwsze 3 tytuły jeśli chodzi o zwierzęta, a ostatni jeśli chodzi o "porytość" :P Widziałem jego wszystkie filmy oprócz tego najnowszego, zresztą pisałem magisterkę o nim :P Miłego przeżywania filmów!
Okrucieństwo to jeden z podstawowych tematów u Kima – jak i w życiu zresztą. A jego filmy nie są poryte – wystarczy się spokojnie przyjrzeć – to mistrz. Jako "wprowadzenie w lekturę" proponuję taką czwórkę i w takiej kolejności: "Wiosna, lato" (o ciężarach); "Łuk" (o tęsknocie); "Time" (o poszukiwaniu); "Pusty dom" (o odnalezieniu).
Wszystkie miałam w planach, ale gdy wyczytam gdzieś, że są tam sceny okrucieństwa wobec niewinnych istot to daruję sobie. Pier.. się ..uje. No
No nie. Niestety nie istnieje planeta na którą mogłabym wyemigrować do innych wegetarian i wegan. :<
Czyli przed okrucieństwem, grozą i cierpieniem nie da się uciec. Czyli trzeba jakoś się z nimi zmierzyć. A może nawet je pokonać i nieść czującym istotom ulgę? W "Wiośnie, lecie" jest rzut oka na to, jak to zrobić.