Leonardo DiCaprio

Leonardo Wilhelm DiCaprio

9,0
256 367 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Leonardo DiCaprio

Czy uważacie że pierwsze jest wynikiem drugiego? Wg mnie Di Caprio jest w ścisłej czołówce bardzo dobrych aktorów bez figurki.

Poza tym jeśli miałbym w tej chwili jeden strzał który miałby typować następcę De Niro lub Pacino za 15-20 lat to postawiłbym właśnie na Di Caprio. Wiem że to aktorzy innej urody, osobowości i każdy z nich ma unikalne grymasy, ruchy i sposób wypowiedzi ale chodzi mi o klasę aktora, rozgłos oraz jakość filmów w których gra.

Di Caprio oraz Brad Pitt jako jedni z niewielu aktorów bardzo pieczołowicie i starannie dobierają role i należą do tych aktorów którzy grając siebie grają możliwie najlepiej, bezproblemowo, bez zgrzytów i zacięć.

Golan

Drodzy Fanboye serdecznie upraszam abyście przestali srać o Oscarka dla Leosia. Już kilka lat temu było to strasznie nudne.
Naprawdę co drugi temat na jego forum musi dotyczyć Oscarów i licznych teorii spiskowych związanych z nieprzyznaniem mu przez Akademię tej wątpliwej jakości nagrody?

GarvinSitho

A juz myslalem ze cos sensownego przeczytam. Daleki jestem od bycia jego fanbojem czegokolwiek, interesuje mnie ten temat.

Ale dobrze, narodowy doradco wiedzacy lepiej co mi potrzebne - wyslij mi liste potencjalnych tematow ktore moge zakladac a bede Ci bardzo wdzieczny.

Golan

Skoro lubisz przytaczać coś , co było przytaczane miliardy razy bez jakichkolwiek większych rezultatów to proszę bardzo. Doszedłeś do jakiś ciekawszych wniosków? Z chęcią posłucham dlaczego podrzędny aktorzyna taki jak Di Caprio nie dostał prestiżowej nagrody takiej jak Oscar.

GarvinSitho

Podrzedny aktorzyna... Jest ich wielu, ale akurat Leosia bym do nich nie zaliczyl... Ale z cebula nie zamierzam dyskutowac, tym jednym zdaniem zakonczyles dyskusje ktora i tak nie doprowadzilaby do jakiegokolwiek sensownego rezultatu.

Golan

A ja bym zaliczył. Muszę przyznać , że tam u was na wsi ciekawie nazywacie ludzi , którzy nie podzielają waszego zainteresowania jakimś aktorem.

GarvinSitho

Tak z ciekawości :) Widziałeś Co gryzie Gilberta Grape'a, Przetrwać w Nowym Jorku i Całkowite zaćmienie?

aga7765

Widziałem pierwszy film. "Całkowite zaćmienie" chce obejrzeć , ale nie mam pojęcia gdzie dostać.

GarvinSitho

Może będzie w tv kiedyś, nie ma nigdzie? Już nawet nie pamiętam gdzie go widziałam. W każdym razie mimo, że cenię nowsze występy DiCaprio to bardziej podobał mi się jego styl gry gdy był młodszy, teraz gra trochę inaczej. W tych 3 filmach daje świetne popisy dlatego zastanawiałam się czy je widziałeś skoro go tak słabo oceniasz ;)

aga7765

W TV nie puszczają tego filmu. Najczęściej leci z nim "Titanic" , "Incepcja" , "Wyspa tajemnic" , "Szybcy i martwi" oraz "Krwawy diament". Patrzyłem jeszcze na rynku DVD , ale film kosztuje 60 zł...
A nie tak dawno temu zakupiłem 10 filmów za cenę 50 zł , więc trochę mi się nie opłaca.
Też go bardziej lubiłem gdy był młodszy , bo obecnie gra na jedno kopyto. Aktualnie portretuje "garniturowca" z quasi-groźną miną i jak na niego patrzę to aż mi się zbiera na śmiech , bo "Titanic" wypalił w nim takie piętno , że twardziela już nie powinien grać.
Z tego pokolenia aktorskiego mam innych faworytów , których stawiam znacznie wyżej od Leosia.

GarvinSitho

Nie trać wiary. Kiedyś gdzieś puszczą :) Ja właśnie z jednej strony podziwiam to jak wypruwa sobie flaki, skacze i wrzeszczy np. w wilku czy django, ale jakoś tak.. A jacy to inni faworycie? Mój nr 1 to Phoenix. W Gladiatorze rzucił na mnie klątwę i od tego czasu jestem jego wierną fanką. Widzę, że są nawet ten sam rocznik z Leo.

aga7765

Prędzej dostanę raka z przerzutami niż obejrzę ten film na kanałach typu Polsat czy TVN. Tam panuje polityka puszczania filmów zapewniających dużą oglądalność czyli filmów powszechnie znanych i lubianych przy czym też nieskomplikowanych. Dlatego najczęściej leci taki "Titanic" czy "Wyspa tajemnic". Jedyna chyba nadzieja w TVP Kultura , gdzie leci wszystko , czego nie puściłyby inne stacje.
Z tego samego pokolenia: Christian Bale , Matthew Goode i Tom Hardy. Z Phoenixem widziałem stanowczo za mało żeby wypowiadać się na jego temat.

GarvinSitho

No to chyba sam sobie zaprzeczasz w pierwszym zdaniu ;) Skoro stacje te puszczają takie filmy to oznacza, że tego filmu nigdy nie puszczą ;) Na tvp kultura, tvp1, tvp1 czy stopklatka tv ma prawo się kiedyś pojawić ;) Matthew Goode? A w jakich to rolach się tak wykazał? A widziałeś "Mistrza"?

aga7765

Dlatego piszę , że emisji raczej się nie doczekam.
Matthew Goode nie gra w szeroko znanych filmach jak np. Leoś. Polecam "Stoker" , "Powrót do Brideshead" czy "Świadek bez pamięci". Ma dopiero 36 lat a aktorstwem zajął się stosunkowo niedawno , więc wszystko jeszcze przed nim.
Z Phoenixa widziałem tylko "Gladiatora" i "Osadę".

GarvinSitho

Widziałam je i fakt w "Stokerze" był hipnotyzujący, ale jego gra była tam specyficzna, stał, gapił się swoimi wielkimi oczętami i dziwnie uśmiechał. Dobrze pasował do roli, jak napisałam był hipnotyzujący, ale czy to jest lepszy poziom gry aktorskiej niż DiCaprio gdziekolwiek? Moim zdaniem nie. Pasująca, ciekawa, ale czy jakaś szczególnie dobra kreacja? Nie. To aktor z ciekawymi rolami, ale jeszcze może nie początkujący, ale do czołówki aktorskiej mu daleko (nie sądzę by się w niej znalazł kiedykolwiek, ale kto wie). Przystojny, duże oczy, przyzwoicie gra, ale to wszystko. Pewnie nic to dla ciebie nie znaczy, ale są aktorzy w jego wieku którzy mają po blisko 100 nagród, on nie ma jeszcze na koncie żadnej, a sporo gra od 10 lat. Moim zdaniem też nie ma czego nagradzać.

No to malutko rzeczywiście. Nie wiem co lubisz, ale Za wszelką cenę, Martwe gołębie, Zatrute pióro, Płonącą pułapkę, Spacer po linie, Kochankowie i Mistrza polecam :)

aga7765

Po prostu źle rozpatrujesz całą sprawę. Jego rola w tym filmie miała właśnie tak wyglądać. I jest to koronny przykład aktorskiego minimalizmu , doprowadzonego niemal do perfekcji. Goode stworzył świetny kontrast między forowanym ekspresjonizmem i z deczka zapomnianym minimalizmem oraz udowodnił , że nie trzeba wiele , by stworzyć mistrzostwo. Te postawy , które opisałaś świetnie nakreślają graną postać i uzupełniają o głębie , ale żeby minimalizm miał jakiś szczególny sens potrzebna jest współpraca reżysera i aktora. Reżyser musi odsłonić psyche postaci poprzez szeroko zakrojone ujęcia i eksponowanie detali do których na pozór nie przykłada się większej wagi jak np. drgnięcie policzka czy krzywy uśmiech. Małe , można , by rzec nic nieznaczące drobnostki , którymi można od zera zbudować kompletną postać.

Trochę oddaliłem się od tematu , ale pisząc o Matthew i "Stokerze" nie można nie wspomnieć o minimalizmie.
Zdaje sobie sprawę , że nie każdy jest fanem takiej gry aktorskiej , ale ja bardzo sobie cenię oszczędność i umiar w kreowaniu postaci zamiast źle ukierunkowanej ekspresji , która częstokroć prowadzi do przeszarżowania.

Goode raczej gra w kinie niezależnym , więc nie ma wielkiej szansy na jakąkolwiek nagrodę , choć moim zdaniem w niczym mu to nie ujmuje. Nie wiem tylko , czy nie może przebić się do mainstreamu , czy dobrze czuję się w swojej niszy.

Dzięki za tytuły. Najprędzej pewnie obejrzę "Mistrza".

GarvinSitho

Doskonale rozumiem, że rola nie jest tym lepsza im bardziej efektowna, ale w pewnych rolach nie ma co nagradzać i doceniać nawet jeśli aktor został dobrze dobrany do roli i wykonał swoje zadanie. Głupi, ale jasny przykład - powiedzmy Miley Cyrus miała w jakimś filme Hanna Montana (coś takiego?) zagrać rozwrzeszczaną nastolatkę, spisała się dobrze, lepiej się nie dało zagrać. To nie znaczy, że to dobra rola, a ona jest rewelacyjną aktorką. Goode chodził tu i się dziwnie uśmiechał - dobrze się spisał, ale to wszystko. To nie powód by stawiać go dla mnie nad DiCaprio. Ja tak to widzę. Uwielbiam Goode w tej roli, ale nie czyli ona z niego najlepszego aktora jego pokolenia. Ja również cenię sobie oszczędność, np u Mii.

GarvinSitho

Po prostu są takie role, np. w głupich komediach (przerysowany przykład znowu być zrozumiał) gdzie nawet jeśli ktoś zrobi to co miał zrobić i zrobi to dobrze to nie jest to rola fenomenalna w kontekście aktorstwa ogólnie, którą się porównuje z najlepszymi rolami aktorów takich jak Phoenix czy DiCaprio i powtarzam na pewno nie sprawiają że ktoś zasłużył by być nazywanym najlepszym aktorem swojego pokolenia.

aga7765

No faktycznie trochę dziwny przykład z Miley Cyrus , bo z aktorstwem jak i muzyką ta osoba ma śmiesznie mało wspólnego.
Ale dla mnie to dobry powód. Nie wiem po co jeszcze o tym rozprawiamy , skoro i tak mnie nie przekonasz , bo to raczej kwestia gustu a nie słuszności czyiś racji. Jedynie mogę napisać , że szanuje twój pogląd i mam nadzieję , że ty mój również.
Równie dobrze mogę to samo napisać o DiCaprio. Obecnie w każdym filmie zakłada garnitur i maskę twardziela a jego kreację aktorskie aż zalatują sztucznością.
Matthew nie jest najlepszym aktorem z tego pokolenia. Dla mnie to ścisła czołówka , ale i tak najbardziej lubię Ch. Bale'a.
Spróbuj sobie wyobrazić Leonardo w "Stokerze" zamiast Matthew. Może będzie to zwykłe gdybanie , ale czy zagrałby , choć w połowie tak świetnie jak on? Nie sądzę.

GarvinSitho

A czy Matthew zagrałby jak DiCaprio w Grapie, Przetrwać w NY, Zaćmieniu, Edgarze, Django i wielu innych? No własnie. Tak samo durne porównanie. Każdy nadaje się do innych ról. Wiadomo, że pasują jak pięść do oka do swoich ról nawzajem. Z Miley chodziło, że dobrze zagrane role w danym gatunku, jako dana postać nie przekładają się na dobre aktorstwo ogólnie. Dobrze sprawdzała w filmach dla nastolatek to nie znaczy, że jest w czołówce aktorskiej. Goode sprawdził się jako milczący gość to nie znaczy, żę jest w czołówce aktorskiej. O to mi chodziło już jaśniej nie potrafię:) Ale masz rację nie ma sensu dalej gusta i guściki ;)

Golan

Nie dostał Oscara bo konkurenci byli po prostu lepsi.W każdym roku,każdym.

Day Lewis,Fassbender,Rush są we współczesnym kinie o wiele lepsi aktorzy od Leo a świat nie kończy się na Pacino i De Niro.

Golan

a niby w czym przejawia się to jego krytyczne podejście do Hollywood ? bo jak dla mnie to on jest jednym z bardziej hollywoodzkich aktorów na rynku. Ma jedyne słuszne i akceptowane tam lewackie poglądy polityczne, bierze udział w różnych lewackich happeningach, zawsze wspiera kandydata Demokratów na prezydenta, dba o środowisko itp krótko mówiąc: poza ekranem robi wiele rzeczy potrzebnych do uzyskania tej nagrody. Pomijając, że od Titanica 90% filmów w których gra, to filmy robione ewidentnie pod Oscary.

Co do nagrody, to odpowiedź jest banalnie prosta ... zawsze był ktoś lepszy od niego. Co mają powiedzieć aktorzy bardziej utalentowani, tacy jak np. Oldman czy Depp ? co mógł powiedzieć wybitny i dużo lepszy aktorsko Peter O'Toole, który był nominowany siedmiokrotnie i nigdy nie wygrał ?

allan_houston

Sugerujesz, że kapitalistyczne Hollywood jest lewackie, jeśli Hollywood jest lewackie to jaki był Mosfilm, hipermegaultralewacki?

neknominator

Co mnie interesuje Mosfilm. Hollywood jest lewicowo-liberalne w sprawach światopoglądowych (aborcja,kara śmierci, stosunek do LGBT,feminizm, stosunek do chrześcijaństwa,prawo do posiadania broni i wiele innych) O to mi głównie chodziło, No i oficjalnie też krytykują baronów naftowych, bogaczy itp i uważają się za socjalistów. Jest w tym oczywiście mnóstwo hipokryzji, ale tak to wygląda.

allan_houston

Dobrze prawisz - DiCaprio idealnie wpasowuje się swoim stylem życia i aktywnością społeczno - polityczną w pojęcie hollywoodzkiej gwiazdy. Zagrał wiele dobrych ról, niewątpliwie ma talent, ale jego skamlanie o Oscara manifestujące się wyborem ról "pod Akademię" budzi żałość i politowanie. Podejrzewam, że koledzy po fachu mają niezły ubaw obserwując jego mało finezyjne dopominanie się o statuetkę ( być może celowo na niego nie głosują, bo są ciekawi jak daleko posunie się w desperacji by zdobyć Oscara).
PS
Przykład z O'Toolem świetny, dodałabym jeszcze Burtona i Clifta... Paul Newman bardzo długo musiał czekać na Oscara, ale nie upadlał się graniem pod nagrodę... DiCaprio powinien troszkę odpuścić i robić swoje zamiast skrupulatnie wybierać role celem przypodobania się innym, bo to jest po prostu słabe.

madz20

Ja w ogóle w przeciwieństwie do większości bardziej ceniłem go jak był młodszy. Jakoś jego gra wydawała mi sie bardziej naturalna i nie bał się kontrowersyjnych ról.
Po Titanicu jeśli reżyserem nie jest Scorsese,Spielberg albo Nolan, a film nie ma pierdyliard dolarów budżetu, to nie ma co marzyć żeby w nim zagrał.
Szczytem błagania o Oscara była rola Hoovera, do której imho zupełnie nie pasował. Dobrze by było jakby się zresetował i zagrał w czymś z mniejszym budżetem. Może u jakiegoś europejskiego reżysera, może w komedii....

allan_houston

Również uważam, że jego dziecięce i nastoletnie role były najlepsze - nie było w nich kokieterii, przemyślanych minek i perfekcyjnie dobranych gestów. Młody DiCaprio uwodził naturalnością i spontanicznością, teraz jest trochę jak pilny uczeń, ot taki kujonek - niby dobrze się uczy, bez zarzutu wykonuje powierzone zadania, ale do geniusza z polotem mu daleko. DiCaprio zamiast wejść w role zakłada maski, a im większe ma "ciśnienie" na Oscara tym ciaśniejsze kostiumy dobiera...

madz20

w ogóle odnoszę ostatnio wrażenie, że DiCaprio bezpowrotnie przekreśla swoim życiem prywatnym szanse na nagrody, zwłaszcza na tę nagrodę, jaką jest Oscar, przyznawany przez środowisko filmowe (nie krytyków filmowych, etc.)

Bo czym niby są Oscary, jeśli nie kółkiem wzajemnej adoracji? Oczywiście zdarzają się perełki, które nagle rozbłyskają, pojawiając się znikąd i są doceniane za swoją grę aktorską, ale tak naprawdę, to środowisko które bardzo dobrze się zna (czy to na polu zawodowym, czy prywatnym). Amerykanie są w dużej mierze konserwatywni i oczywiście, że prawdą jest, że całe Los Angeles jest zdegenerowane, o czym dobrze wszyscy wiedzą. Ale to hipokryci i wolą zostawianie swoich brudów w czterech ścianach niż obnoszenie się nimi w charakterze skandalu.

To co DiCaprio wyczynia w ostatnich latach nie przysparza mu sympatii. Co z tego, że ma świetne role na koncie, skoro tak jak napisałaś - od lat nie jest już naturalny w swojej grze. Albo może i nawet jest, ale taka jego postać już nikogo nie pociąga? Chodzi mi o takiego Wilka z Wall Street, którym ludzie się zachwycali, twierdząc, że to rola na miarę Oscara. Zbiorowa iluzja, zaślepienie? To chyba było oczywiste, że DiCaprio nie dostanie nagrody za tak skandaliczną kreację, która wywołała u wielu uzasadnione zresztą podejrzenia, że DiCaprio wcale tam nie grał, tylko po prostu był sobą. Faceta musiała kiedyś mocno skrzywdzić kobieta, skoro tak mu się pokićkało we łbie na stare lata.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones