Oczywiście dostrzegam jej urodę. Ale miarą oceny kunsztu aktorskiego nie może jedynie URODA!!! Ludzie! jest pełno przeciętnych, czy nawet brzydkich osób, które też coś sobą reprezentują. Poza tym (niech Wam będzie, żeby uprzedzić ewentualne ataki, czuję się zakompleksiona przy tak wychwalanych za swój urok osobach - nie tylko aktorach) dlaczego piękni i przystojni zawsze zyskują więcej poklasku?