Czy naprawdę trzeba mieszać brudną politykę ze światem filmu. Po co? Otwieram każdą stronę internetową i zalewa mnie potok informacji o PIS, PO, PSL, Smoleńsku, aferach itd. Włączam radio znów to samo, w tv także. Myślałem że może chociaż kino jest wolne od naszej rodzimej, aktualnej polityki która mnie mierzi. I co słyszę? Że na rozdaniu orłów Stuhr nie mógł się powstrzymać i błysnął żenującymi "dowcipami". Co za czasy.
Jak się jest marnym aktorem to trzeba politykować.A kogo obchodzą jego poglądy polityczne ? Niech tatusiowi o nich mówi.Wiadomo kogo będzie popierał a kogo obśmiewał.Wystarczy popatrzeć na jego nazwisko.Czy ktoś kiedyś słyszał, żeby Al Pacino na rozdaniu jakiś nagród filmowych mieszał się w politykę ? Nie, bo to jest klasa ! A Stuhr to jest tylko mały, zakompleksiony aktorzyna.
Znalazł sobie powód do żartów... katastrofa, w której zginęło 96 osób. Brawo panie Stuhr, zachowanie na poziomie 5latka.
Żałosny typ. Racja, bez klasy.
Wychodzi na to że nie tylko "szczur" ale i prawie cała Polska elita jest żałosna.
"Polska elita" dobre sobie.Co to za elita ? Elita to była w Polsce przed wojną, zanim została wymordowana przez Nazistów i Sowietów.Teraz w Polsce elitą nazywa się potomków ludzi, którzy mordowali kiedyś Polaków.Wystarczy poczytać o lisku czy kraśce.
Skoro takie osoby nazywa się elitą, to świadczy to o totalnym upadku wszelkich zasad moralnych.
Lis to nie dziennikarz, to musi być jakiś zakamuflowany agent obcego wywiadu który ma za zadanie siać propagandę na każdym możliwym kroku. Wywalili go z telewizji to wkroczył w cyber przestrzeń. On jest gorszy niż wirus. Elita czyli lekarze, sędziowie, aktorzy, profesorowie i tak dalej. Ludzie którzy powinni stanowić elitę intelektualną a okazało się że są częścią społeczeństwa za którą powinniśmy się raczej wstydzić. Podobnie za dziennikarzy którzy sieją lewacką propagandę. Pisałem już kilka miesięcy temu że lekarstwem dla Europy są zasieki z drutu kolczastego, wieżyczki strażnicze oraz uzbrojone okręty patrolowe. Dziennikarze mają teraz ból dupy bo wiosna idzie i kolejna fala się zbliża a oni dopiero debatują że trzeba coś zrobić.
Kolejny dowód na to że nie powinniśmy przyjmować żadnych muzułmanów. Powstanie tylko kolejna grupa nacisku na prawdziwych Polaków. Potem wypełzną jak KOD na ulice i będą krzyczeć - dajcie nam przywilejów i władzy!
Czy ten człowiek zastanowił się co czują dzieci, żony, rodzice tych którzy zginęli? Przecież ci ludzie też mają jakieś uczucia.
To może niech w pierwszej kolejności pomyślą o tym ci, którzy z tej ogromnej tragedii zrobili żenującą szopkę polityczną?
Mówimy o robieniu żartów z tragicznej śmierci, a nie o pisie i ich teoriach. Z pewnych rzeczy się po prostu nie żartuje.
To nie był żart z niczyjej tragicznej śmierci, to był żart z tej szopki... Od dawna słowo "tupolew" w większości Polaków współczucia bynajmniej nie budzi, jeno inne uczucia, niestety.
Nie mówiąc już o tym, że to słowo nie padło "samo", w próżni, lecz w określonym kontekście, jakim był przegląd najgłośniejszych ostatnio, pisowskich właśnie terminów... Nie odkleisz tego od PiSu, nie ma siły.
A Stuhr wcale się nie spodziewał jak negatywnym echem to się odbije i że może kogoś urazić? Taaa jasne. Miał świadomość tego tylko po prostu miał to w dupie, że kogoś zrani. Wszystko po to aby tylko "zabłysnąć" dowcipem.
Na bank się spodziewał, że może kogoś urazić... I co z tego? Czy dobre są tylko te dowcipy, które nikogo nie mają prawa urazić? Czy to nie jest przypadkiem ta (tfu, tfu) polityczna poprawność, tak myśleć?
A owo "negatywne echo" to, przynajmniej na razie, jedynie internetowa g*wnoburza, jedna z miliarda... W tym miesiącu.
Nie dziwi mnie to że tak wiele osób popiera Stuhra i uważa że tak naprawdę nic się nie stało. W końcu w tym kraju każdy na każdego pluje, w internecie króluje mowa nienawiści, ludzie napierd.la.ą się na ulicach bo ktoś na kogoś krzywo spojrzy, bo ktoś komuś zajedzie drogę. Co chwilę ktoś mnie próbuje oje..ć chociaż na złotówkę. Przestaje mnie to dziwić skoro takie tuzy intelektu jak Stuhr stają się wyroczniami i autorytetami moralnymi. Myślę że dalsza dyskusja nie ma najmniejszego sensu. Mamy zupełnie inne spojrzenie na tę kwestię.
Może niech pośmieję się z choroby ojca, śmieje się ze zmarłych, więc czemu nie może z ojca choroby, ciekawe jakby on zareagował, gdyby ktoś opowiadał kawały o raku i pił do jego tatusia. Nie pierwszy raz pluje na Polskę. Są rzeczy, z których się nie żartuje, takie właśnie jak śmierć, czy choroba.
a tam jesteś skurczybyk, to wierz dalej ze kolega Putin zrobil za Tuska rzetelne śledztwo, W koncu Putin to wzór miłosci dla calego swiata
Gdyby katastrofę rzetelnie wyjaśniono stosując polskie procedury i nie łamiąc prawa, gdyby wrak i skrzynki sprowadzono do kraju nie byłoby już od dawna tematu. Nie lubię Jarka i PiS-u, ale jakby mój brat zginął, to zrobiłbym wszystko, żeby wyjaśnić okoliczności jego śmierci. "Polityczne wykorzystywanie" to prostacki frazes dopóki, dopóty wszystkie okoliczności nie zostaną wyjaśnione, wrak sprowadzony, winni zaniedbań ukarani. Tam zginęła głowa państwa do cholery.
Całkowicie się zgadzam z Twoją wypowiedzią! Czy można by sobie wyobrazić, aby np. taka katastrofa zdarzyła się z innym samolotem, innego państwa (załóżmy USA) i śledztwo wyglądałoby ciągle w ten sposób? Robienie sobie publicznie na gali filmowej głupich dowcipów z tak ciężkiej tragedii (nigdy nie było podobnej w historii!) świadczy nie o tych, którzy chcą dociec prawdy i domagają się po prostu rzetelnego śledztwa, ale o owych dowcipnisiach. A - im oni popularniejsi - tym większa żenada.
Tak, mają uczucia. Oto i one, mądralo:
http://www.fakt.pl/plotki/wdowa-smolenska-krystyna-luczak-surowka-dziekuje-macie jowi-stuhrowi-za-zarty-na-orlach,artykuly,616939.html
O, nie, mój kochany. Jeden wyjątek wystarczy, żeby obalić regułę. A że zawsze znajdzie się ktoś wyrażający święte oburzenie? Nie widzę powodu, żeby świat musiał się przejmować akurat swoją najbardziej nabzdyczoną częścią.
To napisz mi, ile oglądałeś imprez, w których prowadzącym był Al Pacino?
Ja też nie prowadziłem żadnej gali, więc rozumiem, że też jestem klasa?
"Czy ktoś kiedyś słyszał, żeby Al Pacino na rozdaniu jakiś nagród filmowych mieszał się w politykę ?"
Chyba, że chodziło o sam fakt odbierania nagród, ale jak to się ma do prowadzenia całej ceremonii. No i gratuluję wytrwałości, jeśli ktoś słuchał wszystkich jego przemówień.
To chyba najbardziej nielogicznie ułożone zdanie jakie na filmwebie ostatkiem czasu czytałem, moje gratulacje Buker7. Powodzenia w dalszym hejtowaniu z nudów.
Maść na ból dupy by Ci się przydała. Nie ma to jak w ogóle się nie odnosić do tematu, tylko pyszczyć w celu tak żałosnym, że tylko osoba Twojego pokroju może to pojąć.
Pozdrawiam i życzę mniej spinania na przyszłość
"Nie ma to jak" po raz kolejny publikować kompletnie bezsensowe komentarze, nie mające dalej nic wspólnego z logiką. Pogrążaj się dalej w zwykłych atakach ad persona, a pro po bólu odwłoku ja skomentowałem tylko twój idiotycznie czepialski komentarz, więc zastanów się nad swoim postępowaniem :)
"Czepialski komentarz" - hipokryzja na najwyższym poziomie. Wtrącasz się w dyskusje, nie mając żadnego określonego celu. Takich jak Ty nie da się rozgryźć. Czujesz się w jakiś sposób dowartościowany? Czy może walczysz z jakimiś kompleksami? Szkoda że masa ludzi szuka ukojenia właśnie na forach np. Filmwebu. No ale tak to już jest... Z takimi nikt jeszcze nie wygrał.
Nie, ale ja słyszałem o Marlonie Brando mieszającym się w politykę.
Też mały i zakompleksiony pewnie?
Jaki ojciec taki syn.To jest właśnie poziom, jaki reprezentuje lewactwo.Polskie kino jest przesiąknięte komuchami.Zarówno dziś, jak i w czasach PRL.Nigdy się nie łudziłem, że jest inaczej.
Oj dajcie spokój. Sam powiedział że nudzą go gale wręczania nagród więc chciał wprowadzić trochę żartu. A czy ktoś uważa że to śmieszne lub nieśmieszne to jego osobista opinia.
Nie, ale można... Poza tym jeśli będzie to zabawne i będzie to w sumie tylko jeden moment podczas dwugodzinnej gali, to nie ma problemu.
Pośmiać się z wpadek językowych najwyższych głów państwa czy na uroczystościach - jasne, czemu nie? Jednak śmiać się z bohaterów walczących o wolność czy z tragedii gdzie zginęło mnóstwo przedstawicieli państwa polskiego, członków Solidarności i nie tylko budzi we mnie olbrzymią odrazę. Nie przypominam sobie by gdziekolwiek w jakimkolwiek państwie na świecie takie wystąpienia miały miejsce. Z historii się nie drwi, tylko szanuje i wyciąga wnioski, zwłaszcza z własnej, bo gdy nie szanujesz własnej historii, narodu, jak to Stuhr powiedział? Stajesz się człowiekiem drugiego sortu? No właśnie.
Popieram absolutnie! Z takich bohaterów (i ich cierpień) drwić po prostu nie można, bo to świństwo i tyle!
Z całym szacunkiem ale pozwolę sobie odnieść się do fragmentu Twojej wypowiedzi a konkretnie do zdania: Nie przypominam sobie by gdziekolwiek w jakimkolwiek państwie na świecie takie wystąpienia miały miejsce.
Z przykrością muszę stwierdzić, że jednak posiadasz małą wiedzę na ten temat i radziłabym zanim następnym razem wygłosisz takie oświadczenie, żebyś jednak się lepiej przygotował.
Więcej zastrzeżeń co do Twojej wypowiedzi, nie posiadam.
"Nie przypominam sobie by gdziekolwiek w jakimkolwiek państwie na świecie takie wystąpienia miały miejsce."
Słaba pamięć.
W Stanach mają tą samą telenowelę, tylko nazwy inne. Ktoś żartuje, ktoś się oburza, ktoś przeprasza, i tak w kółko.