w świetnym spektaklu, którego tytułu niestety nie pamietam. Wcielił sie w rolę genarała Fieldorfa-Nila. Aktorstwo wysokiej próby. Wielkie dzięki panie Marku.
A jesteś pewna, że to była sztuka o generale Auguście Fieldorfie "Nilu", a nie o rotmistrzu Witoldzie Pileckim?
Oczywiście masz rację. Ale plama <czerwieni się i spaliła się ze wstydu>.
Jasne, że to o Pileckim było. Pomroczność jasna mnie trafiła. Ale spektakl był znakomity.
Nie przejmuj się tą pomyłką. Zdarza się nawet najlepszym ;). Spektakl jest rzeczywiście znakomity i cieszę się, że Ci się podobał. Jakoś niewielu filmwebowiczów go widziało, a jeszcze mniej skomentowało. Żenujące jest to, że taki amerykański pseudohistoryczny gniot jak np. Pearl Harbor ma wiele ocen i wpisów, a świetny, wartościowy spektakl poświęcony prawdziwemu bohaterowi, nie cieszy się popularnością. Nawet obsady nie potrafią od ponad pół roku uzupełnić. Żałosne. Pozdrawiam.
Witam serdecznie!Ja też chcialam napisać kilka zdań na temat najlepszego spektaklu Teatru telewizji i najlepszego aktorstwa w wykonaniu Marka Probosza .Chodzi oczywiście o spektakl ,pt."Śmierć rotmistrza Pileckiego".Po obejrzeniu nie spałam dwie noce ,tylko czytałam wszystko o rotmistrzu Pileckim,jego ucieczce z Oświęcimia ,jego raporty z obozu.Prawda zaserwowana w najlepszym wydaniu.Chylę czoła dla znakomitego aktorstwa,znakomitej reżyserii.Jestem z zawodu chrakteryzatorką i muszę zaznaczyć ,że w tym spektaklu widziałam prawdziwy majstersztyk charakteryzacji,co niestety rzadko widać w polskim kinie.A przeważnie widać kicz pierwszej wody i naklejone niedoróbki.
Chcę dodać,że spektakl cieszy się popularnością,był i jest oglądany,podziwiany,omawiany.Razem z "Inką" to perełki polskiego patriotyzmu!Polskiej prawdziwej historii.Zachęcam z całego serca do oglądania,namawiania młodzieży do oglądania i życia w prawdzie polskiej nie zakłamanej historii!
Jeśli pan Marek Probosz czyta tę stronę,to w imieniu wielu dziękuję mu za ogrom pracy ,za profesjonalizm i za wzbudzanie w ludziach Wiary,Nadziei,Prawdy i Partriotyzmu!
Zachęcam wszystkich do czytania Tomasza a Kempis "O naśladowaniu Chrystusa".Po obejrzeniu filmu zakupiłam ją natychmiast,czytam ją ,a lektura jej wiele mi daje.Tak też zrobiło wielu moich znajomych.
Bo prawda jest tylko jedna.
Pozdrawiam.
Małgorzata
TP program 1 przypomni ten spektakl 14 maja o 21.15.
Spektakl "Inka 1946" też doceniam, zrobił na mnie ogromne wrażenie. Młodziutka Karolina Kominek w roli tytułowej Inki pozostaje ciągle w mojej pamięci.
Pozdrawiam.
ten obraz filmowy i kreacje aktorskie a nade wszystko męczeństwo rotmistrza Pileckiego wstrząsnęły mną
okrucieństwo sadyzm i zwyrodnienie ubeckich oprawców przeszło wszelką miarę,a Pan Rotmistrz taki biedny...
Dziękuję twórcom spektaklu za wielką sztukę i aktorom za przejmującą grę
CZEŚĆ PAMIĘCI WIELKIEMU POLAKOWI !