najbardziej podobała mi się rola naczelnika w Vabanku II i rola Stępnia w 13 posterunku na 13 posterunku się wychowałam

U mnie jest identycznie ;)

Najlepsze jest to, że wystarczy przejść przez serię sci-fi Szulkina i już samo to daje nam pojęcie o tym jak wszechstronnym aktorem był Marek Walczewski. Despotyczny komendant służb porządkowych, który przeżywa załamanie i atak zwątpienia; naiwny, niezbyt inteligentny i dobrotliwy... klon; nieustępliwy twardogłowy urzędnik tłumaczący Janowi Olbrychskiemu czym jest wolność; i w końcu fałszywy i śliski sługus panującego systemu... cztery zupełnie różne postacie z tą samą twarzą i do każdej postaci ta twarz zadziwiająco dobrze pasowała.

Dokładnie. Jak widać lepiej bym tego nie napisał :)

mi się tam podobał w rolach komediowych, rola Stępnia to rola jego życia. Szkoda że choroba nie pozwoliła mu na dalsze granie ról, szkoda że nie żyje bo Pan Marek był świetnym aktorem z klasą.

Obejrzyj go u Szulkina, komedie to tylko odprysk jego możliwości.

widziałam go w Golem i fajnie zagrał.

"ŚMIERĆ PREZYDENTA"
Jako Eligiusz Niewiadomski, prawicowiec, endek, zabójca pierwszego prezydenta w dziejach RP, Gabriela Narutowicza tworzy rolę życia.

To prawda, kapitalna rola.

Najlepsza jego kreacja to tytułowa w genialnej gangsterskiej sztuce teatralnej Teatru TV pt. "Kariera Artura Ui" :-) Polecam Wam, bo tu pokazuje całe spektrum mimiki, przemiany psychologicznej i swojego niedocenioengo geniuszu aktorskiego.