Marilyn Monroe

Norma Jeane Mortenson

8,4
7 631 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Marilyn Monroe

Na przestrzeni lat kanon piękna uległ zmianie ,
kiedyś symbol sexu , piękna , zmysłowa itd
Dziś gdyby żyła nie odnalazła by się w tym świecie ,
musiała by schudnąć 20 albo 25 kg ,
zapuścić włosy bo kobiety w krótkich fryzurach
nie podobają się heteroseksualnym facetom , zmienić styl ,
obowiązkowo wybielić zęby a później
wstrzykiwać botox by nie mieć zmarszczek .
Teraz kobiety pokroju Angeliny Jolie są uznawane za piękne
z tatuażami , szczupłe , wysokie , długowłose .
Marilyn była niska , przysadzista , wielkie uda , brzuch ,
wizerunek dość kiczowaty , ten utleniony pudelek na głowie ,
pieprzyk , różowe suknie .
Z aktorstwem było tak samo , z jakiś ciekawostek wyczytałem ,
że do roli bała się założyć okulary bo myślała , że to ją oszpeci ,
tak naprawdę wszystko zbudowała na swojej urodzie ,
ale chyba zrozumiała , że uroda minie a aktorstwo nie na tym polega
by na ekranie być ciągle zadbaną , ładną i sexowną .
Ja uważam , że raz była ładna raz przeciętna ( kwestia gustu )
ale nieraz jej wizerunek był dla mnie właśnie kiczowaty .
Teraz by było jej ciężko , w tamtych czasach
nie było aż tylu aktorów co teraz i sposób grania się zmienił i
odbiór filmów i wymagania co do nich .

lovvelas

Jak kiedyś tak i teraz występują w kinie kobiety, które budują swą karierę aktorską na urodzie i niczym więcej także nic się nie zmieniło. Monroe jednak w odróżnieniu od tych obecnych miała choć trochę klasy, niezaprzeczalny urok, który potrafiła wykorzystać. Nie była żadną wybitną aktorką, ale miała coś widzowi do zaoferowania i umiała się sprzedać.
Gdzie Ty tam dojrzałeś wielkie uda? ;]

ReadyFreddie

Zgadzam się z Tobą i z madz20 , mądre argumenty , ja uważam i nie chce się powtarzać by nie być monotematyczny ,
że raz według mnie jest ładna raz przeciętna , to były inne czasy , teraz kobiety są inaczej zadbane ale też wiele przesadza
chcąc zachować młody wygląd , powinno się zaprzestać na wstrzykiwaniu botoxu kiedy jeszcze on pomaga i się wygląda korzystnie ,
przecież każdy chce wyglądać młodo i atrakcyjnie najdłużej jak się da , co do MM to jej już nie ma od dawna
ale z filmów i fotek można wyrobić sobie o niej zdanie , oczywiście każdy ma prawo do gorszego zdjęcia
ale na tym nie wygląda ona ( dla mnie ) pociągająco , pięknie itd

mam nadzieje , że nikt z fanów nie poczuje się zaatakowany , to tylko przykład aby wyjaśnić czemu uważam ,
że " Marilyn była niska , przysadzista , wielkie uda , brzuch "

lovvelas

i późna pora sprawia , że nie kontaktuję
link

http://designyoutrust.com/wp-content/uploads/2012/11/614.jpg

użytkownik usunięty
lovvelas

Haha dobrze wiedzieć,że na podstawie fotek można sobie wyrobić o kimś zdanie xD No,w dzisiejszych,płytkich czasach,gdy ludzi ocenia się tylko po wyglądzie, to na pewno! Co do twojej opinii o MM to jej postać jest przez ciebie spłycona i oceniasz ją bardzo stereotypowo ,jak to zwykle robią laicy. Ja nie uważam,by MM była gruba.Moim zdaniem była normalnych rozmiarów i miała bardzo kobiecą sylwetkę w kształcie klepsydry ,którą uważa się za ideał .Jej waga wahała się na przestrzeni lat ,są przecież fotki ,na których jest szczupła .Nie postrzegam też jej platynowych włosów za kiczowate i tandetne,choć tak nauczyli was postrzegać ten kolor włosów w tych chorych czasach pełnych hipokryzji. Tak samo tandetne są w takim razem każde inne farbowane włosy.Oczywiście ,oszołomki z ruchu pro ana atakują MM za jej figurę i robią jakieś tam, odzwierciedlające ich niski poziom iq ,memy obrażające ją.
Ale oczywiście masz prawo do własnego zdania ( żeby nie było,ze znowu atakuję kogoś ,kto ma inną opinię ;p)

Tak dla formalności - jeśli zwracasz się do kogoś to kultura wymaga pisania dużą literą np " Ty " , " Was "
Po drugie : piszesz o kulturze a sam atakujesz i obrażasz innych typu " oszołomki z ruchu pro ana " ," ... zwykle robią laicy. "
Po trzecie : w mojej opinii nie było nic wulgarnego , agresywnego i prostackiego jak u Ciebie
Po czwarte : a jak można ocenić osobę która już nie żyje ponad 50 lat ?
jak nie z filmów , zdjęć ? a Ty jak ją oceniasz ? chyba , że znałaś/eś ją osobiście w co wątpię

lovvelas

Sądzę, że kanon piękna nie zmienił się tak mocno jak sugerujesz. Kino w latach kiedy Monroe była jedną z najjaśniejszych gwiazd hołdowało pięknu i kobiecości - to okres kiedy na ekranie z powodzeniem grały prześliczne kobiety np. Bardot, Cardinale, Kelly, Taylor czy odrobinę później Fonda. Dzięki tym gwiazdom utrwalił się po dziś dzień aktualny kanon piękna, stylu i elegancji, one sprawiły, że modowe trendy tamtych lat stały się nieśmiertelne i powracają co kilka sezonów. Po dziś dzień wiele współczesnych gwiazd kopiuje ich styl np. Johansson, Madonna nie raz czerpały inspiracje z Monroe, Collins czy Mara czeszą się jak Hepburn, a Bardot po dziś jest wzorem kobiety, która nie boi się żyć jak chce i walczyć o to co kocha.
Piękno duchowe i fizyczne tamtych kobiet jest po dziś dzień doceniane. Po za tym, dawne ikony prócz urody przeważnie miały talent, charyzmę i magnetyzm - dziś w zdecydowanej większości albo aktorka jest pięknym kołkiem, albo talent nie idzie w parze z niekwestionowaną urodą.

użytkownik usunięty
madz20

W pełni popieram twoją wypowiedź .

użytkownik usunięty
madz20

Warto dodać, że Monroe opracowując swój wizerunek inspirowała się gwiazdą lat 30 - Jean Harlow. Mocniej mówiąc skopiowała go - ta sama platyna włosów, ten sam pieprzyk. Nie rozumiem fenomenu urody Elizabeth Taylor jak mamę kocham - owszem, ładna, zadbana kobieta, ale piękna była tylko przez dekadę. W ''Kleopatrze'', ''Butterfield8'', miała już zupełnie inne rysy twarzy niż np. Monroe, która trzymała się świetnie. Ale Taylor miała czarne włosy, co dodatkowo wyciągnęło jej starość. Gdy dowiedziałam się że w ''Randce Judy'' miało szesnaście lat, kompletnie mnie zamurowało. Dałabym jej jakieś dwadzieścia jeden. Taylor była strasznie pusta w latach młodości, straszliwie arogancka, a pojęcie jej talentu jest względna. Jane Fonda przeszła niewyobrażalną zmianę - od roztańczonej, rozrywkowej dziewczyny bogatego ojca, do zapisującej się na zawsze w kronikach XX wieku dojrzałej, świadomej kobiety.

Styl Marilyn z wczesnego etapu kariery to mariaż Jean Harlow i Mae West, na całe szczęście porzuciła to przebranie dla własnego stylu... Szkoda tylko, że nie mogła go mocniej zaznaczyć i do końca zerwać z wizerunkiem, który pozwolił jej na rozgłos a potem był dla niej tylko balastem...
Elizabeth Taylor faktycznie miała to nieszczęście, że szybko się zestarzała - cóż zapracowała sobie na to stylem życia, choroby też ją nie omijały...

użytkownik usunięty
madz20

Marilyn nie miała szans odpędzić się od porównań do największych gwiazd kina, współczesnych jej wczesnej karierze. Jest uderzająco podobna do Harlow - symbolu lat 30. A do Mae West - trochę już mniej, ale jest porównanie. West to prawdziwa skandalistka, tajemnica poliszynela z powodu kodeksów Hollywood, ale założę się że w nawet w latach 50 plotkowano o jej podobieństwie do Monroe w kuluarach, Marilyn nie miała swojego stylu zewnętrznego, nawet w późnych latach 50 i wczesnych 60 się już nie zmienił, nadal preferowała futra, etole, diamenty, biżuterie.
Nie od dziś wiadomo że Taylor miała problemy z alkoholem, poza tym jej zahukany tryb życia, imprezy, wieczne romanse - zawdzięcza to temu. Choroby nie omijały jej na starość, Liz była wtedy bardzo poważnie chora, ale w młodości poza nawykami nie znamy szczegółów poważnych problemów zdrowotnych, co nie znaczy że ich nie było.

Monroe od 1955 była zupełnie inną kobietą - ubierała się jak typowa mieszkanka metropolii, nosiła proste stroje o czym świadczą zdjęcia z jej pobytu w Nowym Jorku. Nie wiem skąd teza, że gustowała z futrach i biżuterii... Monroe miała tylko jedno futro, które dostała w prezencie od Joe Di Maggio, biżuterii własnej praktycznie nie posiadała - nosiła tylko jedną obrączkę wysadzaną diamentami - stroje i biżuterię na gale pożyczała od garderobianych Foxa, bo żal jej było na to pieniędzy.
W mojej ocenia bardzo uwspółcześniła styl Harlow - ściągnęła go z firmamentu i nadała mu filuterny, dziewczęcy sznyt. Harlow była chłodna, zimna, nieprzystępna, posągowa... Jej image jest odrobinę "trupi" - nienaturalne brwi brwi klowna plus małe usta ułożone w dziubek ... Ze współczesnych Harlow wolę image Dietrich czy odrobinę młodszej Hayworth, styl Harlow zupełnie do mnie nie przemawia... Monroe umiejętnie wyciągnęła z niego to co dobre dodając ciepło i przystępność dziewczyny z sąsiedztwa.

Elizabeth Taylor od wczesnego dzieciństwa zmagała się z wieloma chorobami. Jako dziecko przeżyła groźny wypadek na koniu, który odebrał jej pełną sprawność do końca życia, był źródłem wielu bólów, po trzecim porodzie usunięto jej narządy rodne, gdyż każda kolejna ciąża byłaby wielkim zagrożeniem dla jej życie, w 1961 omal nie umarła na zapalenie płuc. Z tego co pamiętam zmagała się też z cukrzycą. Do złego zdrowia oczywiście dochodzi uzależnienie od alkoholu i lekomania.. O późniejszych tarapatach zdrowotnych wspominać nie muszę.

użytkownik usunięty
madz20

Czytałam parę biografii Marilyn i praktycznie od swojego dzieciństwa marzy o futrach, etolach, diamentach. Jedną ze swoich etoli dostała od JFK, z dedkacją - J&M. Na ceremonii urodzin Johna, gdzie śpiewała miała na sobie suknie wysadzaną prawdziwymi diamentami. Warto jednak przypomnieć, że taką garderobę zostawiała sobie na wyjścia, a i po wyjściu z odwyków, terapii itd, zaniechała dbałości o styl. Mnie też nie podoba się do końca styl Jean Harlow, z powodu tego jak go prezentowała, ale uwielbiała właśnie futra, biel itd. Rita Hayworth była śliczną kobietą, a Marlena wywoływała skandale swoimi spodniami itd, nie podobają mi się tylko brwi Dietrich, ale w latach 20 preferowano cieniutkie, cieniuteńkie. Racja, Monroe go ociepliła.
Wiem o wypadku Liz, ale nie miałam na myśli kontuzji. To prawda usunięto jej narządy rodne, ale było z tym nie małe zamieszanie. Co do 1961 r. była to tylko i wyłącznie wina jej przeforsowania, na planie ''Butterfield 8'' i ''Kleopatry'' non stop wstawiona mdlała. Poza tym pierwszego Oscara dostała tak naprawdę z litości, sama Marlena Dietrich to potwierdziła mówiąc - ''To są Oscary łoża śmierci. W ten sposób Akademia oczyszcza swoje sumienie''. Jej największa rywalka roku 1961 r, Shirley MacLaine powiedziała - ''Przegrałam z tracheotomią''. Jeżeli miałaby mieć cukrzycę, to w zestawieniu z nadużywaniem alkoholu zmarła by pół wieku temu. Niezdrowy tryb życia skumulował się na starość.

Marlena wybitnie nie lubiła Taylor... Nie można w ich przypadku mówić o braku sympatii - to była prawdziwa nienawiść... i to chorobliwa biorąc pod uwagę, że Dietrich wypisywała na kartkach kąśliwe uwagi o Taylor i przyklejała je na ściany swojego apartamentu.. Nie jest to zachowanie świadczące o zdrowiu... Mam wrażenie, że w tej antypatii zatracała obiektywizm, mechanizm przyznawania Oscarów dobrze znamy - wręczenie go Taylor w 1961 r. nie jest odosobnionym przypadkiem, Akademia takie działanie ma wpisane w swój charakter. Dla nich nie liczy się sztuka, jakość - robią to co jest dobrze widziane. Chyba nie warto roztrząsać tej jednej statuetki kiedy dziesiątki jak nie setki trafiły w ręce osób, które kompletnie na to nie zasłużyły. Taylor miała świadomość, że nie jest aktorką wybitną i to jest najważniejsze.

użytkownik usunięty
madz20

Racja, słyszałam o tej historii z karteczkami. Liz nigdy nie była wybitną aktorką, ona uosabiała postać gwiazdy zarówno w życiu prywatnym jak i zawodowym.

Mogę, tak z ciekawości, wiedzieć, jakie czytałaś biografie Marilyn? :)

użytkownik usunięty
evil_cat

Ależ oczywiście, bardzo proszę :).
''Żyć i umrzeć z miłości'' - Alfonso Signorini
''Marilyn - ostatnie seanse'' - Michael Schneider
''Skłócona z życiem. Intymna biografia Marilyn Monroe'' - Lois Banner
Pozdrawiam i życzę miłej lektury :)

Dziękuję :)

użytkownik usunięty
evil_cat

Nie ma za co :)

użytkownik usunięty

Monroe też nadużywała alkoholu i leków,chorowała ,a mimo to i tak lepiej wyglądała od Taylor . Styl życia nie miał w ich przypadku nic do rzeczy ,Taylor po prostu miała toporniejsze rysy twarzy .

lovvelas

Dawno nie czytałem takiego steku bzdur.

breton1

Taaaa i co jeszcze ?

użytkownik usunięty
lovvelas

Podstawą urody Monroe była inspiracja najsłynniejszą aktorką lat 30 - Jean Harlow. Ten sam pieprzyk, ta sama platyna włosów. Mało kto o tym wie.

ja wiem bo czytałem o tym :P

użytkownik usunięty
lovvelas

Świetnie :)

użytkownik usunięty

"Ten sam pieprzyk ,ta sama platyna" pff ,co za płytki argument .Monroe inspirowała się Harlow ,ale wdzięk i image miała swój. Gdyby była czystą kopią bez wyrazu nie przeszłaby do historii ,zwłaszcza ,że wszyscy,którzy mogli pomóc jej w karierze ,byli przeciwko niej (mówię tutaj o wytwórni filmowej Fox ,do której "należała" i którzy traktowali ją jak śmiecia,nie dać możliwości rozwoju i płacąc minimalne gaże, Monroe z własnej kieszeni pokrywała swoje lekcje aktorstwa).Żaden hejter czerpiący wiedzę o MM z tabloidów i plotek,nigdy nie odniesie merytorycznego zwycięstwa z jej prawdziwym fanem,czyli osobą biegłą w temacie :P

użytkownik usunięty
lovvelas

Bardzo głupiutka wypowiedź. To samo powiedzą o Jolie i innych wychudzonych pięknościach naszych czasów za kilkadziesiąt lat.Kanony urody zmieniają się co jakiś czas od tysiącleci ,szczęściarami są te kobiety,które mają urodę "na czasie" ,MM do nich należała, a nawet sama go wyznaczyła .Kiedyś kobiety,nawet te z nizin społecznych ,miały więcej taktu i klasy ,niż dzisiejsze ,nowoczesne paniusie karierowiczki i nie było takiego chamskiego obrażania się nawzajem odnośnie wyglądu,tak jak teraz nagminnie robią to zawistne basztyle .

Obawiam sie, ze troszke mitologizujesz, ubarwiasz minione dekady. Zazdrosc, chciwosc i zwyczajne chamstwo towarzysza czlowiekowi od milionow lat i po prostu nie wiem jaka miara mozemy zmierzyc poziom negatywnych emocji w swiecie showbusinessu. Hollywood lat 30., 40. czy 50. bylo pelne skandali, ktore umiejetnie tuszowano.
Co do postu autora to oczywiscie brzmi dosc prowokacyjnie, bo wiele eleganckicj kobiet, ktore plasuja sie w czolowce rankingow pieknosci, ma podobne wymiary do Monroe. Przynajmniej jesli chodzi o wzrost czy wage:Adams, Clarke, Johansson cy Bellucci.

użytkownik usunięty
Qjaf

Napiszę dobitniej : teraz chamstwo jest powszechne , kiedyś nie było, a kanony urody i rankingi piękności to nie to samo. Kanony urody są kreowane przez świat mody lub kobiety o zachwycającej urodzie,do której inne chcą się upodobnić, a rankingi piękności odzwierciedlają jedynie gusta szarych mas i nie zawsze pokrywają się z nimi.

Mowiac krotko, prawie wszystko jest wzgledne:)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones