Ten koleś ma zero wyrazu w twarzy. Nie rozumiem, jak można nazywać go przystojnym. On jest nijaki. W dodatku w tych kilku filmach, w których go widziałam, ma dokładnie ten sam zestaw min, łącznie z tragiczną pustką w oczach. Ten koleś to typ chłopaczka z boysbandu.
Ani to atrakcyjny facet, ani aktor.
Bez porównania z krewniakiem, Grzegorzem, który ma błysk inteligencji w oczach.
Zepsuł nawet tak fajny serial, jak "Egzamin z życia". Uwielbiałam odcinki, w których go nie było. A potem wrócił, w filmie to powrót z Iraku, i grał tak debilnie, tak sztucznie, że aż to bolało.
On chyba ma mały iloraz inteligencji i już nic się z tym nie zrobi.