Nie widziałam na żywo i w sumie oprócz Singielki nigdzie. To prawda on i Filip Bobek są najprzystojniejszymi polskimi aktorami.

Bobek? blee... tvn robi z niego "serialowego przystojniaka" na każdym kroku, ale nie ma w sobie tego czegoś :)

Dokładnie! Mateusz zdecydowanie jest bardziej interesujący:) No i te piękne, smutne oczy...

Mateusz ma to coś :) Taki prawdziwy mężczyzna :)

brakuje mu "tylko jednego", umiejętności gry aktorskiej. Niby gra amanta, a słowa cedzi przez zęby jakby miał zamiar powiedzieć ukochanej zamiast coś miłego "zaraz ci prz**dolę". Przepraszam ale na mnie jego wygląd nie działa, zbyt mało męski, a jeszcze mniej jego "talent".

Jednym się podoba, innym nie, wszystkim się nie dogodzi. Ja pamiętam go z roli Pawła w "Pierwszej Miłości" i żałuję, że został zamieniony on Krawczykiem, którego umiejętności aktorskie wg mnie są jeszcze gorsze....Poza tym ja w tym cedzeniu, dostrzegam pewnego rodzaju urok. Pamiętajmy też, że uczucie między nim i Elką dopiero się rozwija, a póki co jest w powijakach w strefie friendzone, więc gdyby nagle zaczął jej recytować Romeo i Julię to byłoby nieco dziwne. Ale to oczywiście moje zdanie :)

A co ma wspólnego choćby uprzejmy sposób wyrażania się do drugiej osoby z miłością? to tylko wtedy jesteśmy uprzejmi? Nawet jeśli to uczucie jest w powijakach, czego ja nie zauważyłam, ponieważ dano nam i pierwszą zazdrość z obopólnej strony i rozczarowanie i chwile radości, więc na pewno już trochę to uczucie się rozwinęło, ale nie w sposobie mówienia i modulacji głosu przez aktora, wszystko nadal jest gburowato/nieuprzejme. Najbardziej według mnie widać to w scenkach z serialową Elą, Paulina swojej bohaterce daje wszystko. Jej twarz jest pełna emocji, wyraża każdą myśl, uczucie wahanie, natomiast u Mateusza jest to tępy wzrok wpatrzony w dal, zbolała, wkurzona mina, pełna obrazy na cały świat i burkliwy ton. Haha czasami jak już "musi" zagrać miłego, to maślanym wzrokiem patrzy na Elkę. Nie znałam go wcześniej, bo nie lubię i nie oglądam żadnych polskich i nie tylko tasiemców w stylu M jak mdłości, Klon (odcinkowy) i tym podobne "atrakcje", ale wiem już, że nie polubię tego aktora, dawno nie widziałam takiego aktorskiego drewna, piszę szczerze. Nie potrafię znaleźć choćby jednego pozytywu w jego grze (mimika, spojrzenie, gestykulacja, modulacja głosu), a gdybym chciała coś dla wyglądu oglądać, to przepraszam, ale plakat bym sobie powiesiła. Przez niego nie potrafię polubić Tomasza, posta w sumie dość fajną i wartościową, ale jak się pojawia na ekranie "Romeo" (tak a propo) ze zbolałą miną, to wszelkie pozytywy wobec niej ulatniają się niczym kamfora.Na początku, na zachętę oceniłam jego grę na 7, potem spadło na 5, a jeśli nadal tak "zarąbiście" będzie grał Tomasza, to niestety jedynka, robi wszystko by na nią zasłużyć. Podobnie jak pozostali, ja też wypowiadam swoje zdanie.

Widzisz, Ty odebrałaś go jako mruka, gbura i w ogóle człowieka, któremu się nic nie chce. Ja odebrałam go zupełnie inaczej, mianowicie jako człowieka, który ma zalety i wady. Nie jest mdło kryształowy. I jakoś nie zauważyłam, aby się nieuprzejmie zachowywał wobec Elki. Z cała pewnością dużo bardziej przypadł mi do gustu niż cwaniaczek Mikołaj, który zgrywa na ideał, a do niego mu niestety daleko. Może wg Ciebie nie umie wyrazić całej gamy uczuć, zresztą takich aktorów zbyt wielu nie ma, ale jako postać, zawsze jest gdy Elka go potrzebuje, więc moim zdaniem to też o czymś świadczy. Poza tym piszesz, że nie oglądasz polskich tasiemców (wierz bądź nie - ja też zbyt wielu nie oglądam, obecnie tylko jeden). Nie zamierzam tego kwestionować, oceniać itd., to jest indywidualna sprawa. Ja tylko powiem tyle, że widziałam go w serialu, o którym wspomniałam i teraz widzę go w "Singielce", więc mam porównanie i widzę różnicę, zmianę. Nikt Ci nie każe, nikt Cię nie zmusza do polubienia tego aktora. Każdy ma własny gust i tego się trzymajmy.

PS. Żeby było jasne: to, że doceniłam jego wygląd, nie oznacza, że oglądam, serial tylko dla niego. Poczułam taką aluzję w Twojej wypowiedzi. Dla mnie ten serial jest po prostu lekki, przyjemny, z przymrożeniem oka, można się pośmiać, a że jest też na kogo popatrzeć to tylko dodatkowy atut. Po całym dniu pracy jest zwyczajnie relaksujący i niewymagający.

Może zacznę od końca. Owszem puściłam aluzję odnosząca się do wyglądu Mateusza Janickiego i nie była ona zbyt subtelna i mało widoczna, gdyż zarówno w tym wątku jak i większości tematów, a nawet na oficjalnym profilu facebookowym Singielki, rozmowy dotyczące tego aktora, obracają się wokół jego wyglądu i przystojności. Czasami wprost bawi mnie niemalże pisk wiekowych i/lub mentalnych gimnazjalistek (nie wszystkich) na jego pojawienie się w notce lub odcinku i równie egzaltowane święte oburzenie, gdy brakuje go na zdjęciu z planu, a szczególnie wtedy, gdy jest Bobek.

A wracaj ac do meritum.

Ja piszę o Mateuszu Janickim- aktorze, nie o postaci jaką odtwarza- Tomaszu, bo trochę pomyliłaś te osoby w swojej odpowiedzi, przypisując cechy charakteru Tomasza i Mikołaja aktorom.

Ja wiem że Tomasz to fajna postać, nawet jeśli ma wady, zresztą jest protem, a prot musi taki być. Z tego co mówi to jest introwertycznym, uczciwym facetem z własnym zdaniem, którego potrafi się trzymać i to się ma podobać. Wiemy to, ale tego nie widzimy, bo Mateusz tego nie gra. Ukrywanie uczuć a nie pokazywanie żadnych, to jednak nie jest to samo. Bycie zamkniętym w sobie, to nie znaczy bycie opryskliwym i nieprzyjemnym w obyciu. Tomasz w założeniu maił być takim buntownikiem, który żyje zawsze w zgodzie ze sobą, idzie pod prąd, natomiast Mateusz gra mruka z pretensjami do całego świata i wiecznie zbolałą miną. Ale nic dziwnego, skoro jego repertuar zamyka się w dwóch minach (przepraszam trzech, nową zauważyłam w piątkowym odcinku). Była taka scenka kilka ładnych odcinków temu, gdy zarówno Elka jak i Tomasz byli zazdrośni o siebie, mało tego, była to ich pierwsza zazdrość, więc scena powinna wiele mówić widzom o rodzącym się uczuciu, chemia powinna być iskrząca. Na profilu Singielki zapytano o scenkę, która się nam najbardziej w odcinku podobała. Mimo że Tomasz ma sporą grupę fanów znaczy się fanek, a to była taka pierwsza tak wiele sugerująca scena, może ze dwie osoby ją wskazały, dla wielu przeszła ona bez echa, a dużo ciekawsze było śniadanie pomiędzy Elką i Mikołajem, mimo że tak naprawdę nic tam nie było. Ale tak to jest jak między aktorami nie ma chemii, a zakochanie się gra poprzez rzucanie maślanego spojrzenia ukochanej/ukochanemu (druga mina obok złości na cały świat). Takich scen mogę przywołać wiele, gdzie to co aktor mówi, nie współgra z tym, co przedstawia, np w słynnej scenie z krawatem, który miał założyć idąc do teatru z Sylwią. Jestem przekonana, choćby na podstawie tego jak bardzo pozytywna jest to postać, że miała ona być zagrana lekko, z przymrużeniem oka, by pokazać że Tomasz to nie tylko buntownik i nonkonformista, ale super facet z poczuciem humoru i dystansem do siebie, który potrafi też sam z siebie się śmiać- bardzo rzadka i cenna cecha u ludzi. Tymczasem obowiązkowo Mateusz zagrał ją z złością w głosie i zbolałą, pełną żalu miną i zamiast uśmiech, scena wywołała zażenowanie, a Tomasz zamiast na faceta z poczuciem humoru wyszedł na czepialskiego zarozumialca, którego życiowym dramatem jest krawat w teatrze. Piszesz że to cedzenie przez zęby to znak rozpoznawczy, tylko dodać do tego ową juz opisaną przeze mnie mimikę, to daje nam totalnie niesympatycznego gostka, mającego do wszystkich pretensje, oczywiście poza sobą, który nawet z kobietą która mu się podoba nie potrafi rozmawiać, więc nic dziwnego, że ona widzi w nim tylko przyjaciela i nie potrafi sobie uzmysłowić, że się zakochała.

Do tej pory dla mnie najgorszym polskim aktorem młodego pokolenia był Aleksy z „Dzień dobry, kocham Cię”, już nie kojarzę jego nazwiska. Zrobiłam głupstwo i dałam się kumpelce namówić na obejrzenie tej polskiej komedii romantycznej i to było jedno z najgorzej spędzonych prawie dwóch godzin w moim życiu. Facet cały film miał tylko jedną minę, że w pewnym momencie zastanawiałam się, czy go paraliż łapał, czy może zamienił się w słup soli jak żona Lota. Teraz do tego „zaszczytnego” grona dołączył Janicki i dla mnie jest gorzej, ponieważ to serial odcinkowy i jeszcze się z nim pomęczę.

Agamnik- Twój komentarz był napisany dosyć dawno, ale zgadzam się z Tobą w 100%. Do tej pory Janicki gra tak samo, ta sama mimika twarzy, okropna dykcja, że czasem nie można zrozumieć, co on "mruczy" pod nosem. O jego dykcji wypowiadała się Paulina Chrusciel , która nawet podczas kręcenia zdjęć nie rozumie jego słów. Również Dorota Pomykała zwraca mu uwagę na ten temat.

zdecydowanie najprzystojniejszy aktor mlodego pokolenia, ma piekne spojrzenie i jest charyzmatyczny

Bobek?????ojjj nie

Muszę się zgodzić. Rzadko który Pan z ekranu tak na mnie działa :)

A dalabys mu sie pobawic myszką, pewnie tak.

To zdanie nie ma sensu.

Nie zatrybiles i od razu nie ma sensu hehe, widze, ze niektorzy nie kontaktuja zbyt dobrze.

Istnieje coś takiego jak znak zapytania. Zaznaczyłam, że to ZDANIE nie ma sensu. Wulgarności i prymitywności tego zdania nawet nie zamierzałam komentować. Pozdrawiam.

Znak zapytania tam nie byl potrzebny, bo to bylo stwierdzenie. Podstawy j, polskiego sa tobie obce. Autorka tematu i inne panie tutaj sie tak podniecaja tym goscie, ze napisalem, to, co napsialem, a ty nie masz sztywna dziewczynko zadnego dystansu do swiata, wiec musisz zaraz obrazac i cisnac jadem. Wspolczuje ci, musisz byc bardzo smutnym czlowieczkiem. Zdanie mialo sens i to bardzo wyrazisty. Gdzie w tym zdaniu jest wulgarnosc? Laleczko zluzuj swoje posladeczki, bo sie spinasz jakby ktos ci wybil rodzine conajmniej.

Nie obraziłam cię. Za dwa lata wyślę ci link do tej rozmowy, żebyś mógł się za siebie powstydzić. Żegnam i pozdrawiam.

aha, to wtedy skonczysz 15 lat, bo tak po sposobie wypowiedzi wnioskuje, ze powyzej 13 nie mozes zmiec dzieciaczku :)

Skoro tak twierdzisz... Postaram się zmienić i iść za Twoim przykładem, rezygnując całkowicie z jakiejkolwiek kultury wypowiedzi.

Jakim cudem chcesz sie postarac, skoro juz dawno z niej zrezygnowalas :)

Zacytuj gdzie.

Człowieku, przeczytaj tę dyskusję od początku do końca, tym razem postaraj się zachować bezstronność i opanowanie. To, że tobie się coś wydaje, nie oznacza, że to mój problem. Dobranoc.

Rany ty serio jestes taka zawsze sztywna, wszystko bierzesz na serio, czy kij w dupie 3masz, bo odnosze wrazenie, ze jestes bardziej dretwa niz slup od latarnii. Musisz miec mase kompleksow.
Bardzo wspolczuje ci w zyciu codziennym, musisz nie miec przyjaciol z takim podejsciem. Papa drętwiaku.

<żuje popcorn> Kontynuuj. Co ci gwiazdy jeszcze powiedziały?

Dobra, Silny, idę do pracy. Nie zaśmiecajmy już tego forum. Chcesz pyskować dalej i bawić się we wróżbitę Macieja to tylko na priv. Chyba, że bez widzów nie umiesz. Będę wieczorem. Paaaaaa ;)

Kurcze, troche lipa w sobote pracowac, dlatego oszczedze ci tym razem i tak masz weekend do dupy :D

Ostatni weekend wolny miałam dziesięć lat temu nim poszłam na studia, także zdążyłam się przyzwyczaić;)

Minęły trzy lata. Trochę się spóźniłam. Miłej lektury.

Ja tak miałam kilka lat temu z Edwardem Nortonem <3 Od momentu jak zobaczyłam Iluzjonistę. W sumie dzięki temu odkryłam też kilka fajnych pozycji filmowych :] Janicki jest ok, ale tylko z zarostem.

Zdecydowanie jest na co popatrzeć.

Mi się podoba tylko i wyłącznie w charakteryzacji w jakiej gra w serialu Drogi Wolności.

świetny jest w tej roli, do tej pory przymykałam oko na aktorskie potknięcia, bo po prostu lubię na niego patrzeć i lubię jego głos, ale w Drogach Wolności zagrał naprawdę dobrze! oby tak dalej!

Jestem tego samego zdania

No i co ma to wspólnego z jego gra? Mam już dość czytania pod co drugim profilem jakiegoś aktora ,postów niedoruchany.h panienek i ich wywodów :"och jaki on piękny ,och jaki ma głos ",

No ale on akurat jest piękny :) Głos też ma boski. A co do aktorstwa, to gra głównie w serialach, które nie dają aktorowi możliwości wykazania się w pełnej krasie, jednak na przykład jego rola w Stuleciu Winnych robi wrażenie. Ma potencjał, jest dobry.