Matt Bomer

Matthew Staton Bomer

7,8
11 359 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Matt Bomer

Wiem, że aktora nie powinno się oceniać tylko po urodzie. Naprawdę:) Ale Matt Bomer jest po prostu PIĘKNY. Oczy, podbródek, uśmiech, włosy, figura - wszystko jest idealne:).

nan_s

To prawda. We freakshow (AHS) nie mogłam się na niego napatrzeć, szkoda, że miał taką małą rolę. Co tam, że jest (i tam też grał) gejem.:P

nan_s

A ja zawsze mowie: jest tak piekny, ze oczy bola gdy sie na niego patrzy:-)

nan_s

Dziewczyny też tak miałam ,ale po obejrzeniu "odruch serca" już tak na niego nie patrze . Teraz mam traumę związaną z jego osoba..

Woodkid

Ja tam go tym bardziej po tej roli uwielbiam, bo dowiódł, że umie zaprzeć w człowieku dech nie tykko swoim wyglądem, ale także talentem.

AlexRrR

Nie nie moja tolerancja nie sięga aż tak wysoko . Owszem to były trudne sceny i jego gra aktorska jest faktycznie dobra ,ale w tym filmie w jakimś stopniu grał siebie (homoseksualistę) i odegranie tych scen było dla niego prostsze niż jeżeli miałby grać heteroseksualistę . Byłabym pod dużym wrażeniem gdyby zdecydował się zagrać greya ,bo to byłoby całkowicie wbrew jego naturze .

Woodkid

Nie grał siebie. Nie jest chorym na AIDS dziennikarzem, który jest zakochany w postaci Marka Ruffalo. Gdyby grał siebie byłby zdrowym człowiekiem, mężem i ojcem trójki dzieci. Czy uważasz też, że każdy hetero facet w hetero filmach nie gra tylko udaje samego siebie w wątkach romantycznych? Po prostu bullshit, a nie granice tolerancji.
Widziałeś go w White Collar? Tam wyrywa laski na prawo i lewo. Większość kobiet, które znam nie ogląda tego serialu dla fabuły, a dla eye candy jakim jest Matt. Jego czar nie uznaje granic płci. Plus to jedyny facet, który nie wygląda idiotycznie w fedorze.

AlexRrR

Hah "Eye candy, jego czar nie uznaje granic płci " widzę ,że wielka fanka bomera, ale to nie zwalnia cię od czytania ze zrozumieniem . W żadnym miejscu nie stwierdziłam ,ze gra siebie.. chciałam wyjaśnić ,że to Mark będąc hetero miał trudniejsza rolę do odegrania . Więc to co ty napisałaś to jeden wielki bullsihit . Kolejna sprawa ,nie masz prawa decydować o mojej tolerancji i co na nią wpływa . Poza tym czy naprawdę myślisz ,że gdyby nie jego ładna buźka , to nadal miałby ten swój "czar" ?? Rzucanie seksownego spojrzenia i gadanie słodkich słówek do aktorek ,to iście trudne zadanie nawet dla homoseksualisty , blagam...

Woodkid

Nie, właśnie Ty chyba nie rozumiesz, że granie zainteresowania druga osobą jest tak samo trudne w każdym przypadku, bo niezależnie, czy to facet, czy kobieta - i tak nie jesteś nią zainteresowany więc po prostu GRASZ. Gdyby Mark zobaczył co piszesz pewnie byłby niesamowicie zawiedziony.
"ale w tym filmie w jakimś stopniu grał siebie (homoseksualistę) i odegranie tych scen było dla niego prostsze" - jak to nie stwierdziłeś, że gra siebie, jak stwierdziłeś? Ja po prostu wytłumaczyłam Ci różnicę między rolą, a aktorem, bo najwyraźniej tego nie ogarniasz do końca skoro łączysz oba w przypadku Matt, a rozdzielasz u Marka jednocześnie chwaląc talent Marka podczas odgrywania romansu homoseksualnego i dissując Matt przy heteroseksualnym. W obu przypadkach każdy z nich rzucał seksowne spojrzenia i słodkie słówka, by GRAJĄC uwieść daną postać, ale oczywiście przy okazji jeszcze uważasz, że granie z kobietami liczy się mniej. T-Y-P-O-W-E.
Po prostu masz jakieś dziwne założenia, które nie mają żadnych podstaw i próbujesz zbullashitować argumenty, które je popierają. Nie zamierzam więcej odpowiadać na to co piszesz, bo w kółko bełkoczesz o tym samym.

AlexRrR

"ale w tym filmie w jakimś stopniu grał siebie (homoseksualistę) i odegranie tych scen było dla niego prostsze" - jak to nie stwierdziłeś, że gra siebie, jak stwierdziłeś? - po tym zdaniu się poddałam... Jak to stwierdziłeś?? Wielokrotnie użyłam r.z w swoich wypowiedziach zresztą mniejsza już o to ,ale ty nadal nie rozumiesz różnicy pomiędzy grał siebie ,a w jakimś stopniu grał siebie.. Po prostu ręce do samej ziemi opadają jak się czyta twoje posty . Nie dość ze nie maja za wiele wspólnego z prawdą ,to jeszcze pisać nie potrafisz . Wymyślasz jakieś głupoty o różnicy pomiędzy rola i aktorem , zastanów się co ty bełkoczesz w ogolę i radze ci najpierw nauczy się czytać i pisać ,potem zabierz się za dyskutowanie . Zamykam tą dyskusje bo czasu i klawiatury szkoda.

AlexRrR

Więc jeśli chodzi o grę aktorska ,to Mark Ruffalo miał trudniejsze zadanie i moim zdaniem wykonał je lepiej ;)

nan_s

Nie idzie się nie zgodzić. Odruch serca nie obejrzę- wolę nie mieć traumy. Wystarczyły mi 3 zdjęcia. Pooglądam sobie z nim inne filmy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones