Mnie to całe obsadzanie aktorów do "ulubionej książki" po prostu obezwładnia :) Fani wymyślili sobie potencjalnych bohaterów w swojej główce i liczą na to, że będzie tak jak sobie umyślą. Pan Bomer, jest zdeklarowanym gejem i wraz z mężem wychowuje dwóch synów. Przecież taka rola kompletnie zrujnowałyby mu życie. Byłby niepoważny pakując sie w coś takiego. Już pomijając samą tematyke filmu, przecież to taka sama komercha jak Zmierzch - wszędzie sie o tym mówi, wszędzie jest obecna. Żadnen szanowany, w miare znany aktor czy aktorka nie wystąpi w takim projekcie. Ja od początku wiedziałam, że zaangażują w to jakieś gwiazdki, które chciały wzejść, ale nie wzeszły.
Z całego serca mu współczuje, że zdobył jego nazwisko pojawia gdziekolwiek pod tą książką. Nie zasłużył na to, porządny z niego facet.

"Żadnen szanowany, w miare znany aktor czy aktorka nie wystąpi w takim projekcie. Ja od początku wiedziałam, że zaangażują w to jakieś gwiazdki, które chciały wzejść, ale nie wzeszły."

AHAHAHAH. Konkretniejszy komentarz jest zbędny.

A właściwie rozwinę, co tam. Mnóstwo znanych i uznanych aktorów, nawet z tak zwanej "najwyższej półki" grało w swoim czasie lub wciąż gra w strasznych chłamach, więc skąd takie dziwne wnioski? Nie rozumiem.

Chłam chłamem ale ekranizacja tej książki to będzie po prostu porażka...kto sie zgodzi pokazać w takim filmie i to w dodatku na golasa ? Ci, którzy zagrają Anę i Christiana będą mieli ich metki doczepione na całe życie. Wielu aktorom z wyższej półki zdarzało sie zaangażować w totalni szajs ale zazwyczaj były to filmy klasy C i nadal są oni kojarzeni z tymi swoimi wielkimi rolami. Premiera Greya to będzie filmowe wydarzenie roku ze wszystkimi reklamami, achami i ochami... nic tego nie przyćmi.
Dobrze, że Charlie zrezygnował z tej roli bo aż szkoda chłopaka. Chyba miał dolary w oczach jak sie zgadzał na wystąpienie w tym.

Nic jeszcze nie powstało a ty już ferujesz wyrokami...okej można i tak. Nikt się po tym filmie chyba arcydzieła nie spodziewa, ale nie o to chodzi i wszyscy o tym wiedzą. takie 9/5 tygodnia poradziło sobie nieźle. Twój scenariusz może się sprawdzić, ale nie musi. Akurat Hunnam to dobry aktor, łatka może przylgnąć do każdego. O ile mnie wiadomo Grey ma mieć stosunkowo niski budżet, więc aż takiego "wydarzenia" w filmowym światku się nie spodziewam.
Jakie zrezygnował, co za bajki opowiadasz...ja tam wolę oglądać takiego Hunnama niż większość dzisiejszych hollywódzkich gwiazdeczek.

Ja niestety mam takie zdanie na ten temat :) Wkurza mnie okropnie wszechobecność tej trylogii i podniecanie sie nią. Niedługo by sie fanki pozabijały o to kto ma kogo zagrać. Jest tak dużo bardziej ciekawych i interesujących rzeczy do czytania/oglądania a ludzie sie karmią takim *ównem. Po prostu mnie przerażają u ludzi takie niskie wymagania co do rozywki a to jeszcze dodatkowo jest nakręcane przez machine komercji.
Czytałam właśnie że Charlie zrezygnował. Może to plotki, może nie. Tu masz linki
http://wnas.pl/artykuly/2935-wystraszyl-sie-roli-greya-charlie-hunnam-poszedl-po -rozum-go-glowy
http://www.smh.com.au/entertainment/movies/why-charlie-hunnam-originally-rejecte d-fifty-shades-even-though-sex-doesnt-scare-him-20130909-2tf7i.html

Był czas przywyknąć;) przecież wiesz jak jest. Zresztą "copy", słabe twory robiło się od zawsze. Ja tam wielką fanką Greya nie jestem ( ba nawet określenie "fanka" jest na wyrost).Po prostu chciałam wiedzieć o co tyle szumu. Przeczytałam dwie części, jedna szybciutko drugą już wolniej bo widziałam że szału nie będzie. Sypią banałami jak z rękawa...
Sama się podśmiewałam z tego wszystkiego, w dodatku spodziewałam się że główną rolę zagra jakiś raczej marny aktorzyna.
Wiele się u mnie zmieniło wraz z informacją że rolę zdobył Hunnam;) Pierwsze co pomyślałam to o kurcze, no nie spodziewałam się że taki dobry aktor będzie chciał w tym zagrać. Ale się fankom trafiła gwiazdka z nieba...Jakie było moje zaskoczenie kiedy wchodzę na różne fora a tam jęki, stęki kwiki wycie "BO HUNNAM JEST OBLEŚNY, BRZYDKI A JA CHCIAŁAM BOMERA MÓJ WYMARZONY SZARY ALBO SOMERHALDERA, BUUUU". No ubaw miałam po pachy nie przeczę.
Teraz naprawdę chcę ten film zobaczyć choćby po to by móc uczestniczyć w przyglądaniu się zbiorowemu biciu w piersi tych babek co teraz płakały z rozpaczy że wybrali Charliego na Greya, a podejrzewam że po premierze będą zachwycone.
W każdym razie tego Charliemu życzę żeby miał satysfakcję jak Craig po nowych Bondach, bo na nim też psy wieszano...
Jeśli chodzi o sam film, cóż, jestem po "Dzikiej Orchidei" i Ci powiem że tam jest bardzo podobna historia, Rourke gra tam wykapanego Grey;a i dobra, może są momenty kiczowate ( jak się uprzesz dojrzysz kicz wszędzie) ale mnie osobiście bardzo się podobało. Mimo wszystko. Jeśli zrobią to w podobny deseń to myślę tragedii aż takiej nie będzie;)
A erotyki pod pseudonimem pisała sama Anne Rice.

Czytałąm już te artykuły ale na oficjalnych stronach nic nie ma o rezygnacji więc na razie chyba zostaje po staremu.

Dokładnie.
Od siebie dodam, że Bomer to na prawdę świetny aktor i myślę, że tym zrujnowałby sobie karierę.
Mnie najbardziej śmieszą fanki, które myślą, że skoro one chcą, to tak będzie. Żadna nie pomyślała, że może Bomer i Blade nie chcą w tym zagrać? A one się uparły, zmieszały z błotem Charliego, który jest świetnym aktorem i wysłały jakąś głupiutką petycję. Fanki,zrozumcie, że świat nie kręci się koło Greya i nie każdy aktor/aktorka chce w tym brać udział. Deal with it!
Co do samej książki, to dla mnie to jest, żenada i denerwuje mnie ten spaczony wizerunek relacji BDSM w tym czymś. Bo relacja Anny i Christiana nijak ma się do BDSM. Chcecie niezłych książek o tej tematyce? Poczytajcie "Historię O", Markiza De Sade albo "Wenus in fur".

o jej! już myślałam, że jestem jedyną osobą, która ma takie zdanie na ten temat :) aczkolwieczka, Izabell673 i oh_so_kitty zgzdzam się w 100%.

Czy wiecie : Matt Bomer i Alexis Bledel grali razem w jakimś filmie/serialu? Ktoś w ogóle kojarzy skąd się w ogóle wziął ten szał, żeby oni grali w "50 twarzach..."?

Polecam film "Odruch serca" Odechce wam się go w greyu ;p

Nie rozumiem powiązania, bo mimo obejrzenia Odruchu Serca, nadal uważam go za niesamowicie przystojnego faceta, co nie znaczy, że kiedykolwiek chciałam go jako Greya :P Oby więcej takich filmów jak OS, zagrał niesamowicie!