Mi się nie wydaje, żebyś miał rację. Skąd masz takie informacje? Sam jestem zdziwiony, ale oglądałem dziś Kickboxer'a i na końcowych napisach było Cast: Kurt Sloane - JCVD ....., Tong Po - himself, itd. a pozatym widziałem zdjęcie tego gościa w kimonie, bez kamery. I też wątpie, żeby to był Michel Qissi. Może Tong Po to po prostu Tong Po =D nie wiem już sam. Tak by wynikało z napisów końcowych.
we wszystkich kickboxerach oprócz pierwszej części na koncowycvh napisach pisze ze grał kamel krifa a w jedynce pisze ze sam siebie... a info mam bo kino akcji zawsze mnie pociągało i mam każdy film z van dammem itp.
Tong Po grany był w dwóch pierwszych częściach przez Michela Qissi, a w czwartej przez aktora o nazwisku Kamel Krifia.
Proszę przeczytać i można się przekonać:
http://www.film.org.pl/sequele/kickboxer.html
Ja widziałem ostatnio Kickboksera na TVN i jak były napisy końcowe to pisało Tong Po - Himself ,Wiec raczej to nie Qissi .
W napisach końcowych pierwszej części aktor Michel Qissi występuje pod pseudonimem Tong Po, czyli bohatera, którego grał. Info z linka od calderona.
http://www.freewebs.com/stephenajakaiye/kick-boxer.jpg
na tym foto widac wyraznie ze ten koles zeczywiscie gtal tong po tylko zeby wygladal bardziej na azjate podrasowali mu troche twarz jakimis klejami i nalozona skórą
tak to jest jak się bierze info z internetu, choć akurat ja moje info z internetu mam nieco inne niż Twoje, pomijam info z napisów końcowych:
- Kickboxer, tong po grał 'himself'
- Kickboxer 2, tong po grał michel qissi
reszty nie widziałem i zastanawiam się czy w ogóle tykać, po tym jak skopali tong po w drugiej części... zupełnie brak charyzmy tej postaci, kickboxing na europejskim poziomie, a nie na tajskim... kpina ze sztuk walki...
w necie wszelkie powiązania tong po, prowadzą do michela qissi, gęba podobna, tyle tylko, że w pierwszej części, tong po, wyglądał jak tong po, a w drugiej wyglądał jak europejczyk naturalizowany na azjatę, do tego zapomnieli mu walnąć tatuaż z lewej strony... widać, że kickboxer 2 był robiony na siłę.. michel qissi ma dużo lepsze filmy z jcvd, gdzie są konkretne sceny walki, a nie mangopodobnym stylem 20 raz pokazywane to samo kopnięcie z różnych ujęć
także drogi Urasie popraw swoje źródła informacji, bo wystarczy przejrzeć napisy końcowe filmów, by wiedzieć, że jesteś w błędzie