Boże, uwielbiam ją, gdzie nie zagra jest świetna, ma taki power i charakter i trochę tupet, że normalnie jak ją widzę to o jaaa... wymiękam!
no z akcją coś w tym jest, ale powiem szczerze, w płaczliwym dramacie albo komedii romantycznej to ja jej sobie nie wyobrażam xD
hmm..może i racja , ale tak dla odmiany 2,3 filmy by jej nie zaszkodziły . A tak się marnuje i mniejsze szanse na Oscara ;)
mnie to jakoś nie przeszkadza, wolałabym nie zepsuć sobie opinii o niej, jakby zagrała w dramacie jakąś płaczliwą kobietę o ciężkim losie i w ogóle nie udałoby się jej być przekonującej w tej roli xD A Oscar... to tam liczy się co ja o niej myślę a ci od Oskara... w pupce mam ich xD
Serio? :)
IMO najgorsza aktorka w historii kina. Tak żałosnej ekspresji (lub raczej jej braku) nie widziałem jak żyję. :P
hmmm no ja ją lubię... fakt zawsze gra w podobnych filmach i robi te same miny... ale lubię ją taką właśnie, taką twardą babkę... nie wyobrażam jej sobie jakby się rozczulała, albo była świergotliwa, albo płakała... Lubię ją taką, na razie mi się nie znudziła, ale przyznam że dużo jakoś filmów z nią nie widziałam aż :P
Twarda babka bo to lesba, i zawsze w związkach partnerskich gra rolę faceta, więc i w filmach jej to łatwo przychodzi.
Oscar dla niej to by była zbrodnia stulecia :). Wszędzie gra identycznie a biorą ją ze względu na nietypowe warunki fizyczne i latynoską urodę.
Jest takie powiedzenie wystarczy raz pociągnąć za spust by być zabójcą, wystarczy raz uprawiać seks za pieniądze by być kurtyzaną, wystarczy raz przespać się z tą samą płcią by być homo.
Najbardziej zabawne jest to że myślisz że jest to prawdą to co piszesz a jesteś jedynie fermentem LGBT. Masz talent to do komentowania, niestety nie ma tam nic sensownego.
Agresja jest oznaką słabości więc pluj ile wlezie.