Ja zaczęłam od "Kapryśnej chmury", nie wiem czy to dobry film na początek, może zrazić, dla mnie ostatnia scena filmu zdecydowanie za mocna. Fajnie przedstawione miasto i to co lubię w każdym filmie Tsaia, ciekawi bohaterowie, czasami dziwaczni ale bardzo autentyczni. "Która tam jest godzina" polecam na początek. "Dziura" też w porządku, trochę dezorientowały mnie wstawki muzyczne, tak jak w "Kapryśnej chmurze". "Twarz" miejscami mnie nudziła, spodziewałam się czegoś innego i trochę się rozczarowałam.

Obejrzałem "Która tam jest godzina" i wrażenia mam zdecydowanie pozytywne. Wbrew moim obawom film był bardzo oszczędny w środkach i co za tym idzie naturalny. Warto.

Masz na myśli The story of film ? Bo oglądałem odyseje taj że jeden/dwa odcinki co dwa tygodnie w tym czasie poznając filmy z danego okresu przed obejrzeniem odcinka, a niedługo zacznę oglądać filmy Tsaia(zacznę od pierwszych) i chętnie bym go posłuchał. Pamiętasz w którym odcinku był Ming ?

niestety nie pamiętam.