Jak widać przynależność do narodu żydowskiego ani udział w filmie znanego reżysera wcale nie gwarantuje zdobycia nagrody lub nominacji...

Nawet ja jako fan tej pięknej, inteligentnej aktorki uważam, że nie poradziła sobie w tej roli lub po prostu nie pasuje do takiej postaci. Wyraźnie widać było w filmie, że granie tak tym zgryzem jej nie wyszło, wręcz jest śmieszne. Nie wiem kto wpadł na to aby tak zagrała, sama, może reżyser, ale nie wyszło. Po drugie to jest za ładna, aby grać takie postacie w lachach, żadna charakteryzacje nie jest wstanie coś tak pięknego oszpecić, a przez to i postać jest mniej wiarygodna.

Moim zdaniem, to jedna z lepszych ról Portman. Ale może powinnam raz jeszcze zobaczyć film "Duchy Goi " Wiem, że każdy ma prawo do własnej opinii, ale Twoja jest ,co najmniej śmieszna. Nie nadaje się do roli, bo zbyt ładna?a jakie to ma znaczenie. Liczy się jej talent i charakteryzacja, a ta najgorsza akurat nie była.

Chodzi mi, że np. Piotra Cyrwus, gra jakiegoś twardziela. Poza tym zawsze jest wiele dyskusji na temat, czy dany aktor pasuje do danej roli, np James Bond, czy Batman. Nawet w recenzji filmwebu "Emocjonalna paleta barw." jej autor piszę "Portman zagrała też córkę owej więźniarki. W obu przypadkach nieco zawiedli charakteryzatorzy." Mnie również nie przekonała ta charakteryzacja, ponieważ była za młoda do tej roli , a do tego ta piękna twarz, którą jak pisałem nie da się oszpecić. Ja mimo charakteryzacji nadal widziałem drobną, filigranową dziewczynkę, która nadal była piękną, urodziwa i delikatna.
Ale fajnie, że Ci się Natalii podobała w tej roli, bo uważam, że jest najlepiej grającą aktorką, a tak niewielka mała ilość nagród, mimo talentu, to moim zdaniem wina jej agenta i udział w takich filmach jak "Wasza wysokość", "Duma i uprzedzenie, i zombie" i po części niskiego wzrostu, który w tym filmie również widać, ale to znowu wina operatora kamery.

Hahahahahaha, dobra beka. Jeszcze pierwsza połowa filmu, spoko, bez szału, no ale dało się na to patrzeć. Ale jak już wyszła z pierdla, to tylko śmiech i zażenowanie jak odgrywała quasimodo. I nie to żebym był jakimś jej hejterem, przeciwnie, rola w closer, to w mojej opinii jedna z najlepszych ról kobiecych jakie widziałem. I właśnie w tym filmie była dobrana idealnie. Anielska uroda, uwodzicielskie spojrzenie, gracja... Cudo.