No bez kita ta dziewczyna jest boska....z tym ze lepiej wyglada z krotkimi wlosami...cud,miod i orzeszki:)
Pierwszy raz widziałem ją w Zejściu i tam wyglądała super! Szkoda tylko, że jej postac dożyła tylko połowy filmu :(((
Masz rację, jest baaardzo piękna. W filmie "Siostry Magdalenki" wygląda cudownie. Dawno nie widziałem piękniejszej aktorki :).
nie kojarze panienki z krótkimi włosami. W Doomsday grała z cała wymalowana twarzą ... dosłownie ! I rzuciła się w oczy lecz szczerze mówiąc za wiele sobie tam nie pograła bo zaraz ją ścieli :P
Zgadzam się w 100%, w Siostrach Magdalenkach była prześliczna. Jej uroda nasuwała mi skojarzenia z Audrey(Sherilyn Fenn) z Twin Peaks;)
"Jej uroda nasuwała mi skojarzenia z Audrey(Sherilyn Fenn) z Twin Peaks;)"
Miałam takie samo skojarzenie. Fenn jest (była) jednak piękniejsza. W Noone podobają mi się oczy, czarne brwi i włosy, reszta jest nieciekawa, gdyby nie te oczy to uważałabym osobiście, że jest brzydka. Ma w sobie jednak to "coś" co mnie przyciąga i fajnie mi się na nią patrzy... Ona nie jest piękna, ona jest seksy :)
No właśnie, ja tak samo! Automatycznie myśli przekierowywane w stronę Twin Peaks. Szkoda, że nie widzimy jej w filmach, które są warte obejrzenia.
W każdym razie, jestem pod wielkim wrażeniem jej OCZU. Tak, przede wszystkim oczu.
:)
Kiedy pierwszy raz zobaczyłam ją w "Siostrach Magdalenkach", gdzie uchodziła za piękność, zastanawiałam się gdzie oni mieli oczy, żeby takie brzydactwo miało być pięknością - wyłupiaste oczy, końskie zęby i lekko tępy wyraz twarzy. Po latach zobaczyłam ją w "Sprawach Jacka Taylora" i zdecydowanie zmieniłam zdanie. Nie wiem, czy to kwestia makijażu, różnicy kilku lat, czy czego, ale obecnie wygląda fantastycznie. Aż miło popatrzeć.