Olga Bołądź

7,0
24 075 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Olga Bołądź

Czasy się zmieniają i symbole seksu, kanony urody także. Irytuje mnie usilne promowanie tej kobiety( nie tylko jej zresztą) jako obiektu westchnień mężczyzn i obsadzanie jej w rolach w których większość tzw zwykłych dziewczyn dużo lepiej by pasowała. Olga jest ok w Służbach Specjalnych ale jej typowy grymas na twarzy pasuje głównie do takich właśnie ról...Niestety twórcy takich filmów jak "Kochaj" stawiają na nazwiska które są teraz na topie i obsadzają w kolejnych produkcjach nadal nam wmawiając iż to właśnie popularna aktorka...Popularna wśród producentów filmowych.Tak się kreuje rzeczywistość....

x_carlito

Zgadzam się. Na szczęście nie sądzę, by ona kiedykolwiek została symbolem seksu.

x_carlito

Własnie taki temat chciałam założyć. Ona ma strasznie ostre rysy twarzy. Faktycznie taka polska Noomi Rapace. Ale w służbach super.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
kokonut

starego też byś tak nadziewał?

makatanka

Nie jestem tak zboczony jak ty.

kokonut

Ale wieśniakiem jednak już jesteś.

x_carlito

Nie jestem za kreowaniem żadnej aktorki/piosenkarki/celebrytki na symbol seksu, a to się robi - nie tylko z Bołądź, ale i z każdą, która pokaże kawałek ciała, albo przyjdzie w jakiejś dopasowanej sukience na imprezę. A robi się to, bo w Polsce jest masa napaleńców, którzy zawsze chętnie klikną w takie coś, wiecznie nagrzani i byle co im się podsunie pod nos i będą se walić. Można krytykować kreowanie Bołądź na symbol seksu, bo jest charakterystyczna na tyle, że jednemu będzie się podobać (dla mnie jest ok), a drugi nawet się nie obejrzy, ale czymże jest wobec tego kreowanie na symbol seksu Wieniawy - rozpuszczonej gówniary, albo Emily Ratajkowski, która nawet nie wiadomo kim jest, oprócz tego, że pokazuje ciało. A ludzie to klikają, oglądają i cieszą te swoje napalone ryje. Bołądź przy nich jest normalna, zwyczajna. I jeszcze dwa słowa, co do kreowania jako takiego - to akurat jest normalka. Samo bycie aktorem/piłkarzem/politykiem - kimkolwiek - to za mało. Kreowanie się, czasem na siłę, to niestety element PR-u, element gwarantujący zaistnienie. Kłamstwo powtarzane sto razy staje się prawdą i na tym bazuje kreowanie się. Jeśli ktoś kreuje Bołądź na symbol seksu, to tak czy siak ona się tym symbolem stanie - przynajmniej dla większości, która da sobie to wmówić, a która, gdyby nie była poddana tej manipulacji, nie spojrzałaby na nią jako na kobietę sexy, bo nie jest ona w ich typie. Podobnie jest w każdej dziedzinie, np. w pracy możesz wykonać sto pożytecznych rzeczy, a twój leniwy kolega może zrobić tylko dwie - ale tak może je promować, tak się tym chwalić, tak kreować siebie jako niezbędnego w firmie, że to on dostanie awans, podwyżkę i pochwały, a ty wypowiedzenie przy pierwszej redukcji etatu :)

x_carlito

"Promowanie jej jako symbolu seksu" jest nieporozumieniem ze względu na to, że pani Bołądź jest aktorką, nie zawodową kurtyzaną.

x_carlito

KOŁO KOBIETY TO ONA NAWET NIE STAŁA ,NAWET SIĘ NIE OTARŁA.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones