Zgadzam się w pełni. Najpiękniejsza kobieta lat. 30.

A wiedziałeś, że omal nie została Scarlett w "Przeminęło z wiatrem". Dosłownie Vivien Leigh zwinęła jej rolę sprzed nosa.

W sumie to już było w ciekawostkach, więc mogłeś zauważyć; nie przeczytałem tego od razu.

Czytałem o tym. Szczerze mówiąc, sam nie wiem co bym wolał. Vivien Leigh zagrała tę rolę perfekcyjnie, tworząc jedną z najlepszych kreacji dziejach kina, z drugiej Paulette na pewno nie byłaby gorsza i jej postać byłaby równie pamiętna. Chociaż teraz możemy mówić o dwóch legendarnych aktorkach, a gdyby Goddard dostała tę rolę, to kto wie jak potoczyłaby się kariera Leigh.

No na pewno nie byłaby Vivien tak sławna; a tak gdyby nie choroba psychiczna to mogłaby jej kariera nabrać skrzydeł. Mimo iż chętnie widziałbym Paulette w roli Scarlett to z drugiej strony też ciężko mi jest wyobrazić sobie inną aktorkę niż Vivien

Właśnie obejrzałem po latach "Dzisiejsze czasy" - była nieziemsko piękna i świetnie grała :) Nie dziwię się, że zaraz po realizacji filmu Charlie się z nią ożenił.

Kiedyś za młodych lat zakochałem się w ujęciu z tego filmy, w którym pokazują z bliska jej oczy. Niesamowite...

W tym filmie jest rzeczywiście bardzo ładna, już od od pierwszych scen przykuła moją uwagę. W Brzdącu ma kręcone włosy i jakoś jej tak nie pasują.

Była prześliczna :) Oglądając "Dzisiejsze Czasy" nie mogłam oderwać wzroku.

Zgadzam się.
Jestem świeżo po obejrzeniu Dzisiejszych czasów Chaplina, w którym zagrała. Co za uroda !