Na dodatkowej płycie do najnowszego wydania "Transformers: The Movie" (Metrodome, brak polskiego wydania) znajduje się wywiad z Cullenem, podczas którego udziela paru interesujących informacji. Po pierwsze, choć urodził się w Montrealu, jego rodzice byli Amerykanami - nie znam się na prawie, ale wydaje mi się, że to mu zapewnia obywatelstwo USA - i sam Cullen chyba czuje się Amerykaninem, skoro jako młody człowiek, szukający pracy, przeprowadził się do Kalifornii. I tu następna informacja, a raczej sprostowanie: według większości źródeł (choćby amerykańskiej wikipedii) został konferansjerem programu "Smothers Brothers Comedy Show". Tymczasem w wywiadzie Cullen wyraźnie podkreśla (i to dwa razy), że był to "Sonny & Cher Show".
Jak widać, najlepsze są wiadomości z pierwszej ręki.
A tak w ogóle, świetny z niego "podkładacz głosów" (zwłaszcza jako Optimus), choć przegrywa z Megatronem, czyli Frankiem Welkerem (za całokształt).
No właśnie, nie znasz się na prawie ;) W sumie ja też średnio, ale akurat tę kwestię znam :) Zarówno w Kanadzie i USA obowiązuje ius soli, czyli prawo ziemi. Najprościej rzecz ujmując oznacza to, że "z automatu" zyskujesz obywatelstwo państwa, na terytorium którego się urodziłeś. Jego przeciwieństwem jest ius sanguinis, czyli prawo krwi, które miałeś na myśli, czyli "dziedziczenie" obywatelstwa po rodzicach (tak jest choćby u nas). Oczywiście nie byłoby problemów, gdyby Cullen wystąpił o nadanie obywatelstwa amerykańskiego, ale jeśli tego nie zrobił, w świetle prawa jest Kanadyjczykiem. Pozdrawiam :)
Fakt, nie znam się na prawie i nie zamierzam się znać, ale w mojej wypowiedzi bardziej chodziło o to, że w żadnym źródle nie podaje się, że jego rodzicami są (bądź też byli) Amerykanie. Prawnie niech on sobie będzie Kanadyjczykiem, ale na pewno czuje silne związki ze Stanami, tym bardziej że to w tym kraju zaczął karierę. Podsumowując, nazwałbym go aktorem amerykańsko-kanadyjskim, ściślej "Canadian-born, American actor" albo "Canadian actor of American descent". Samo "kanadyjski" mi nie wystarcza. No, ale to w sumie taka ciekawostka. Pozdrawiam również :)