Pierwszy raz zobaczyłam Philipa w Life on Mars i jego gburowaty Gene z początku odpychał. To musiała być trudna rola, tak świetnie zagrać faceta, którego poglądy były rodem ze średniowiecza, a sposób działania, chociaż często skuteczny, był też niezwykle... specyficzny.
Ale z czasem pokochałam Gene'a, za wszystko, za jego seksizm, celne riposty, akcent... Philip zagrał to doskonale. Teraz, z każdym tygodniem wyczekuje nowego odcinka Ashes to Ashes, chyba się uzależniłam. Czasami, kiedy człowiek się go za dużo naogląda, to aż chce zostać policjantem [sic! xD] Phil gra swoją gburowatą postać równie genialnie, co Hugh Laurie gra swojego gburowatego Doc. House'a. I uważam, że jest nawet lepszym aktorem, bo u Gene'a nie musimy czekać na słowa. Nie. U Gene'a każde spojrzenie, każdy nonszalancki gest, każdy wypalony papieros, czy wypita szkocka, wyraża całe jego jestestwo. Jest skomplikowany, a Phil doskonale wie jak go zagrać...
(aach... słowotłok mnie złapał. A co wy myślicie o jego rolach w LoM i A2A?)
Jest genialny. Podpisuję się pod wszystkim, co napisałaś :). Nie wiem, jak przeżyję zakończenie serii i rozstanie z tą postacią :(.
Zdecydowanie, to Hunt byl gwiazda serialu, ale uwielbiam ta chemie pomiedzy Genem, a Samen. Z Alex to juz nie to samo - jabky wymuszone.
bez watpienia grając Hunta pokazał sam szczyt aktorstwa. Są role wielkie, w wielkim kinie, ale są też nie mniejsze właśnie w takich perełkach. Hunt jako kreacja bije House'a na głowę, i mówię to nawet jako fan House'a.
Napiłbym się z Glenisterem whisky i najchętniej wypytał go o bardzo wiele rzeczy :)
House'a to Hunt by na śniadanie zjadł:)
Wracam do serialu jak do ulubionej piosenki.
Tak swoją drogą - nie wiem czemu oprócz seriali trafiają mu się takie rólki.
Szczerze? Mnie w Life on Mars najbardziej odpychal... Sam Tyler. W pierwszym sezonie to mialem wrecz ochote dac mu w morde. Do bolu sluzbista, procedury, sranie w banie, czasem jego rozsadek doprowadzal do wypuszczania podejrzanego etc - jak w obecnej, biurokratycznej policji. I chyba wielu widzow mialo co do niego podobne zarzutu, bo od drugiego sezonu nagle sie poprawil, wrecz koledzy z ekipy zarzucali mu, ze sam zachowuje sie nieregulaminowo :)