No Sin City to on nie nakrecil...

Ale miał swój wkład

Za jednego dolara...

a ze tak spytam, ile filmow quentina ogladales?

wystarczająco dużo

nie przesadzasz z tymi flakami?

od zmierzchu do switu, kill bill 1 to tak, ale nie widze zeby w reszcie jego filmow bylo tego zbyt duzo (jackie brown jeszcze nie ogladalem).


monotonnosc co do tego mozna sie zgodzic, bo wlasciwie to wszystkie jego filmy zawieraja w mniejszym lub wiekszym stopniu akcje, sam nie jestem zwolennikiem filmow w ktorych glownym motywem jest bez sensowne strzelanie sie i zdarzenia sie samochodami caly czas, ale quentin przedstawia to w specyficzny sposob (jak sie oglada film to sie czuje ze to tarantino), czasem bardziej a czasem mniej ciekawy.

to prawda ze jest przeraklamowany, ale czy zasluguje na to zeby w ogole nie byc w top rezyserow? nie wydaje mi sie.

Z flakami to nieco przesadza Tarantino 3D bo jak mówiłem to ile można ??? W ogólnie zgadzam sie że robi on inne filmy niź wszystkie i że mało kto by potrafił nakręcić taki film co on ale czy to tak dobrze ??? czy to dobrze że żaden z jego filmów nie niesie przesłania ??? Spójrz sobie np na Stevena Spielberga niby tylko potrafił kręcić fantastykę o zielonych ludkach itp a tu prosze zrobił jakiś czas temu wspaniałego szeregowca i tej elastyczności właśnie brakuje Quentinowi który jest nieco zrytym człowiekiem ;-)

tarantino jest stosunkowo mlodym rezyserem, a tak wlasciwie to przeciez wlasnie robi film wojenny :).


steven spielberg jest elastyczny, to prawda, ale odwaze sie powiedziec ze mi w jego filmach brakuje czegos co by bylo nie powtarzalne, ze jak bym ogladal film to nie znajac rezysera moglbym odgadnac ze to jego film.


terry gilliam to mistrz roznorodnosci.

słyszałem o tym filmie jest kontrowersyjny bo ma opowiadać o krwiożerczych żydach mszczących sie na Niemcach i znając upodobania Tarantino do krwi to z Niemców zrobi sie ofiary co jest bardzo groźne

I co do Stevena jak dla mnie sie już nieco wypalił i ogólnie nie zachwyca tak filmami po za pewnymi wyjątkami co właśnie szeregowiec które czynią go miszczem a najlepiej zapowiadającym sie reżyserem jest Nolan i naprawdę wierze w niego

wrocmy do tarantino, ogladnalem jackie brown wiec poza jego pierwszym filmem znam wszystkiego jego filmy, i uwazam ze twoja wypowiedz na temat quentina jest przesadzona, tarantino to bardzo dobry rezyser ktory tworzy takie kino jakie chcialby zeby bylo.


jak mozna nie byc zachwyconym gdy sie widzi jak de niro pali trawke i gra fajtlapowatego gangstera?

Przesada... z tym przesłaniem bym nie przesadzał bo zawsze można wyciągnąć przesłanie. Spielberg kreci inne filmy i nie ma co ich porównywać. Jeden woli kiczowate produkcje drugi dziejowe epopeje. Spielberg zrobił wiele lepszych filmów od szeregowca. A tarantino wg mnie doskonale spisuje się w tematyce gangsterskiej:)i za to jest moi ulubieńcem.

"wystarczająco dużo"
Czyli ile??? Podaj tytuły.

powiadasz ze facet nie potrafi krecic filmow :)
po 1 jesli nie wiesz to o gustach sie raczej nie dyskutuje, ale skoro wyraziles swoj swiatopoglad i wykazales sie znajomoscia polskich seriali tj. m jak milosc albo klan :) to najlepsza obrona jest atak.
po 2 skoro w tym wyscigu i trendach mody zajmujesz swoje miejsce w pierwszym szeregu to naprawde pogratulowac sprytu :P

Dla mnie jest on przeceniany, ma charakterystyczny styl, który zapewne niejednej osobie się podoba, mnie dialogi, w których "fuck" używa się jako przysłowiowego przecinka jest nudne.

Wściekłe psy mnie rozczarowały, Pulp Fiction fajnie się ogląda, ale nie ma tak naprawdę nic szczególnego w treści - wszystko to obraca się wokół formy, która zszokowała i zachwyciła swego czasu publikę. To samo z Kill Bill - próba ujęcia w komiksowej konwencji wyszła tak sobie, do tego fabularnie wyszło słabo akurat.

Dobrze się ogląda, można czasem się pośmiać, ale naprawdę nie jest to (moim zdaniem) coś wybitnego.

Jak na razie, każdy kto tu poddał Quentina krytyce ma jeszcze bardzo niewyrobione spojrzenie na kinematografię, więc nie przykładałbym większej wagi do uwag tego typu.