Wydano je w formie książki, ale w Polsce żaden wydawca się nie pofatygował o przetłumaczenie i wydanie. Na necie w oryginale też nie ma, szukałem. A szkoda, są ponoć rewelacyjne, pełne jego codziennych zapisków na temat ukochanej Elizabeth, współaktorów, walki z uzależnieniem i własnymi problemami... Szkoda, że tak wielki aktor jest tak zapomniany..