Robert De Niro

Robert Anthony De Niro Jr.

8,7
177 626 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Robert De Niro

jak to jest możliwe że De Niro jest na 22 miejscu i jest pod Tom Hiddleston, Heath Ledger, Andy Serkis nie ujmując tym aktorom ale wydaje mi się że Pan Robert więcej wniósł do kinematografii ale co ja tam wiem

sinekmen

Coś te rankingi się mocna zjebały

rgbobowie

Racja

sinekmen

De Niro dostaje od wszystkich niskie oceny za jego nowsze filmy, które nie są najlepsze... Wg mnie lepszy był poprzedni ranking, jedna ocena za całokształt. Co z tego, że De Niro miał niesamowite kreacje w Taksówkarzu, Wściekłym Byku itd. skoro teraz rozmienia się na drobne i gra w jakichś szmirach, i wszyscy go za nie nisko oceniają, więc leci w rankingu. A taki Ledger np. zagrał genialnie Jokera u Nolana i dostaje zasłużone 10-tki, a reszta jego filmów raczej nie jest aż tak znana (przynajmniej ja żadnego nie widziałem póki co) więc praktycznie za jeden, może kilka filmów jest oceniany i jest wysoko.

Sokol_13

zacznijcie oceniać aktorów po tym jak grają, a nie tylko po tym w jakich produkcjach biorą udział. Robert De Niro to talent jakich mało i zasługuje na bycie w pierwszej trójce, czego nie można powiedzieć o jakimś Ianie Mckellenie którego umiejętności nie powalają, a zasłużył się hobbitem którego niedawno był premiera (zresztą nie tylko on). Czym jest jedna dobra rola w stosunku do dziesiątek innych? De Niro tam gdzie się pojawia, tam robi dobrą robotę.

ten ranking to porażka... Hopkins z pierwszego miejsca na dwudzieste piąte.. co sie dzieje

kusik

Absolutnie się z tobą zgadzam, np. film Przylądek Strachu mnie specjalnie nie przkonał, ale De Niro dostał ode mnie 9 itd. Ale wydaje mi się, że wiele ludzi obejrzy film, nie spodoba im się i wszystkich aktorów nisko oceniają, a De Niro ma ostatnio sporo tych filmów nie udanych... Dlatego też jestem przeciwny temu rankingowi. Sam jeszcze nie oglądałem Władcy Pierścieni (jakoś mnie do tego nie ciągnie), ale widzę, że ma wielu fanów i aktorzy dostają baaardzo zawyżone oceny... Chyba, że faktycznie grają tam na poziomie De Niro, Pacino czy Nicholsona hehe.

kusik

Dokładne! Poza tym to, że zagra w gniocie, nie oznacza, że od razu musi mieć gorszą ocenę za tę rolę, bo jeżeli zagra ją dobrze to ocena powinna dotyczyć roli, a nie filmu, a wielu ludzi z góry zaniża mu ocenę. Piłkarz, który zagra świetnie w przegranym meczu oceniany powinien być za swoją postawę, a nie za wynik drużyny

użytkownik usunięty
sinekmen

To tylko pokazuje jak upośledzony jest nowy system ocen. Teraz ocena dla aktora wyciągana jest jako średnia z wszystkich filmów. Być może De Niro gra teraz w głupich filmach. Nikt nie zabierze mu jednak znakomitych kreacji w wielu filmach. Dla mnie bez wątpienia jeden z najlepszych aktorów mimo tego, że teraz gra w czym popadnie.

sinekmen

Zobacz jak rozdawane są ostatnimi laty Oscary. Są to nie konkursy najlepszych, ale najpopularniejszych. Czemu jakiś internetowy ranking portalu filmowego miałby rządzić się innymi kryteriami? Niestety.

mbm1988

chcesz powiedzieć że De Niro nie jest popularny prawie każdy kto wie co to jest film wie kto to De Niro XD choć to co mówisz jest prawdą jeżeli chodzi o Oscary to jest śmieszne co tam się dzieje. Kiedyś filmy były lepsze które dostawały Oscara choć może też przez to że nabrały kultu wśród ludzi ale do teraz cytuje i parodiuje się ojca chrzestnego czy forest gump a nie słyszałem by cytowali igrzyska śmierci czy inne

sinekmen

Młodsze pokolenie nie zna starych filmów, gdy wielcy aktorzy mieli role życia. Oni widzą Haydena (star warsy), Albę, Deepa itp. idoli. Mogą kojarzyć De Niro i innych wspaniałych aktorów, ale nie ich najlepsze filmy. Np. Last Vegas. Przypomnij sobie reklamę filmu "4 zdobywcy oskara..." a przecież odtwórczyni roli piosenkarki którą spotykają w Vegas też otrzymała Oscara i też za 2gi plan. Nawet producenci pomijają, a moim zdaniem ona wcale nie dała się wypchnąć czterem gwiazdorom na margines filmu.

mbm1988

Nie doprecyzowałem. Jeśli kiedyś film był traktowany jako sztuka, obecnie to maszynka do zarabiania pieniędzy. Pełna komercja. Liczy się nie to kto jest lepszy/utalentowany, ale popularniejszy. Keira Knightley, Orlando Bloom i inni drewniani aktorzy (zwłaszcza Bloom) byli upychani do każdej superprodukcji. Znakomity Gary Oldman do dziś nie ma Oscara nawet za film "Szpieg", a Geoffrey Rush został pominięty w "Jak zostać królem", a całkiem przyćmił Colina Firtha.
i korekta w powyższym poście powinno być Deppa, a nie Deepa. Przepraszam za literówkę.

użytkownik usunięty
mbm1988

Dokładnie tak. Kiedyś filmy miały jakąś wartość i nawet nie kolidowało to z sukcesem komercyjnym czy finansowym. Dzieła były po prostu doceniane. Wydaje mi się, że ten czas minął bezpowrotnie. Po wielu latach puszczania sieczki w stylu Transformersów, Iron Manów, Szybkich i Głupich cel został osiągnięty - nowe pokolenie w filmach zwraca uwagę tylko na komputerowe efekty specjalne. Spora część dzisiejszej widowni została ogłupiona do maksimum i wykastrowana z wrażliwości i jakiegokolwiek gustu.

Nie mam nic do dodania jak tylko, że podpisuje się po tym.

Dokładnie

sinekmen

Gimbaza. Wszystko jasne. Bo przecież oglądną takie "Igrzyska śmierci" i już 10 leci za rolę. Robert De Niro jak i wszyscy są ze starej szkoły a rzadko kto z gimbazy będzie chciał oglądnąć nieciekawe wizualnie klasyki. Taka jedna aktorka z Harryego Pottera, która zagrała tylko w jednym filmie o Harrym Potterze była w pierwszej 20tce!

joka_2

hmm wizualnie pod względem efektów czy jakości obrazu? Jeżeli chodzi ci o jakość to idzie to w dobrym kierunku bo coraz więcej jest filmów klasyków przerabianych na blu-ray :D

sinekmen

Pełna zgoda!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones