Nie liczy się ilość lecz jakość. Obaj tak naprawdę zagrali wiele świetnych ról i zrobili bardzo dużo.
Bardzo proste- filmy z De Niro są ponadczasowe (oczywiście nie wszystkie, a w ostatnich latach właściwie takich ról już nie ma- niestety), Jackmanowi jeszcze taki film się nie przytrafił. Tworzy postaci charakterystyczne- to fakt, ale to trochę mało by porównywać go do De Niro, nie sądzisz?
Dla mnie Jackman po prostu nie ma tej charyzmy. To dobry aktor, ale nie potrafi tak wejść w rolę, zespolić się z postacią jak DeNiro (przynajmniej za tych najlepszych lat) i sprawić, że nie będę w stanie oderwać się od filmu. Może właściwym jest stwierdzenie że kiedy Jackman powiela pewne wzorce, archetypy, DeNiro budował rolę od podstaw, sprawiając że stawała się najistotniejszym elementem filmu, tym co mu nadawało prawdziwą wartość. Rozumiesz o co mi chodzi? Np.różnica między pracą w nocnej taksówce by zrozumieć bohatera, a pompowaniem na siłce by wyglądać jak on. Jest późno, mam nadzieję wypowiedziałem się w miarę zrozumiale, pozdrawiam.
Jackman ma obecnie 45.Gdy DeNiro miał 45 lat miał za sobą: Ulice nędzy, Ojca Chrzestnego II, Taksówkarza,Wiek XX,Łowcę Jeleni, Wściekłego Byka, Króla Komedi, Dawno Temu w Ameryce, Misję, Harry'ego Angela
4 z tych kreacji (Ojciec, Taksiarz, Byk, Łowca) weszło na zawsze w panteon popkultry. O czym my w ogóle rozmawiamy?
Bez obrazy dla Jackmana (Który jest bardzo dobrym aktorem), ale wstyd go porównywać do DeNiro, który jest legendą żywym pomnikiem kina lat 70.
Możemy się powymieniać przepisami na karpatkę :P
Dokładnie, co to w ogóle za dyskusja? Rozumiem porównywać De Niro z Pacino, bo tu może faktycznie można byłoby podyskutować....
W tym wypadku też nie byłoby o czym dyskutować, jako że sprzedający sie ostatnio De Niro jest daleko za Pacinem
Pisanie o sprzedawaniu się w kontekście umiejętności aktora jest równie marnym argumentem, jak nominacje do Złotych Malin dla Pacino. Obaj stworzyli tak wiele niezapomnianych postaci, że dyskusja który lepszy może trwać w nieskończoność, oczywiście jeśli ktoś potrafi dyskutować...
To tak jakbyś zapytał, czy lepszym gitarzystą jest Jimi Hendrix czy gitarzysta Green Day. Gitarzysta Green Day może być naprawdę zarąbisty, ale są takie pytania, które naprawdę wstyd zadawać.
Dwa potężne oblicza aktorstwa? To ma być jakiś żart? porównywać Jackmana do De Niro to jest niedorzeczne! Jackman nie dorasta aktorsko do pięt Robertowi. Taksówkarz, Chłopcy z ferajny, rola w ojcu chrzestnym to role epickie i takie które zapisały się w kanon kinematografii na zawsze, a czego dokonał Jackman? Tego że zagrał Wolverina? Bo ta rola tak naprawdę uczyniła go bardziej rozpoznawalnym.
Jackman jako Wolverine to klasa sama w sobie. Nikt inny by tak mistrzowsko nie zagrał Wilka ani nie stworzył. We wszystkich X manach Hugh jako Wilk wypadł znakomicie, co daje mu ogromną zasługę w historii kina. A wiesz ile on musiał ćwiczyć ? Ile musiał się wysilać by tak świetnie wypaść we wszystkich X'ach ? Kto inny by się na to odważył ? Ale to nie wszystko, bo w "Nędznikach" "Labiryncie" i "Prestiżu" też zagrał doskonale. Więc można go porównać z De Niro, bo obaj są tak samo zasłużeni.
Po pierwsze Wolverin to nie wilk a rosomak, po drugie odnoszę wrażenie, że jesteś nastolatkiem, który jeszcze mało filmów obejrzał skoro wypisujesz takie brednie, kunszt aktorski Jackmana to poprostu groteska w porównaniu do kunsztu De Niro, powtórzę to co kolega napisał wyżej - "De Niro zagrałby lepiej Wolverina i to bez ćwiczenia", a Jackmana wybrali nie ze względu na jego zdolności aktorskie, a dlatego, że odpowiadał charakterystycznie postaci komiksowej.
Co za bzdury opowiadasz, człowieku. Nie mogli go wziąć tylko ze względu na wygląd, musieli jeszcze sprawdzić jego ruchy, mimikę. Nie mogli go wybrać tak po prostu, bo wygląda jak Wolverine. Co do "wilka", to masz rację, mój błąd. Rosomak, tutaj przyznaję Ci rację, bo się pomyliłem. Ja nastolatkiem ? Przestań wyzywać ludzi, którzy myślą inaczej niż Ty.
Nastolatek to nie wyzwisko, chciałem tylko podkreślić, że jeszcze mało widziałeś skoro porównujesz legendę kina z aktorem, który już raczej legendą nie będzie, tylko tym którego pamiętamy z roli Wolverina, co do zdania innych ludzi, liczę się z każdym bo każdy ma prawo do własnych opinii ale jeśli ktoś wysuwa takie porównania jak twoje to już jest niedopuszczalne niestety.
http://www.filmweb.pl/news/FOTO%3A+Mel+Gibson+jako+Wolverine-104762 taki mały dowód, że Jackman nie jest taki wielki jakim się wydaje.