w większości filmów jego wyraz twarzy wygląda tak samo , jakby ciągle patrzał w jeden punkt :P
Pod warunkiem, że będzie brał role wymagające kamiennej twarzy to chyba można zaliczyć to jako atut :)
True story! Dobrze wypada w filmach gdzie nie musi dużo mówić i w ogóle grać-musi tam po prostu być! Dobrze wyglądający słaby aktor-moja definicja Ryana Goslinga.