Mam nadzieję że akademia zaszczyci ją chociaż nominacją .

Zaszczyci, ale za "The Shape of Water", a nie "Maudie" niestety :(
Uważam, że Sally Hawkins w "Maudie", Margot Robbie w "I, Tonya" i Jennifer Lawrence w "mother!" zagrały role kobiece roku, oczywiście na ten moment, bo nie oglądałem jeszcze "Three Billboards Outside Ebbing, Missouri", "Lady Bird", "Molly's Game" czy właśnie wymienionego wyżej przeze mnie "The Shape of Water". Jak Sally dostanie Oscara, to powinna go dostać również za "Maudie", a nie tylko "The Shape of Water". Słyszałem, że w filmie Del Toro nie była tak świetna.

była rewelacyjna :)

W "Maudie" jednak ciągle lepsza mimo wszystko :P

Trudno jest porównać obie role, w Maudi wzorowała się na istniejącej osobie, której życie było w jakiś sposób udokumentowane , natomiast w Kształcie musiała stworzyć postać od podstaw. Jej gra w tym drugim filmie zwróciła uwagę na pierwszy :)

Racja, ale istniejącą postać też trzeba zagrać tak, by nie wyszło karykaturalnie, co takie proste raczej nie jest

Ona albo Frances McDormand. Która by nie wygrała będę zadowolony. Nie mogę się zdecydować która była lepsza.

No wśród nominowanych Frances chyba jednak ciut lepsza była w Billboardach, ale Sally za to w "Maudie" była lepsza. Ogólnie to wolałbym, aby Margot Robbie wygrała, bo jak to niejedni mają w zwyczaju, kibicuję tym, którzy nie mają jeszcze Oscara, a przy okazji ona w "I, Tonya" była lepsza niż Sally w "The Shape of Water" :P

Margot w „I’Tonya” była świetna ale to jeszcze nie to. Tak czy siak przynajmniej zamknęła usta tym którzy uważali Ją tylko i wyłącznie za super laskę. Dla mnie jednak Hawkins była lepsza. Pięknie zbudowała swoją postac nie wypowiadając przy tym ani jednego słowa (no prawie). Należy jej się. Już raz pominięto jej rolę w „Happy Go Lucky”.

Też ją właśnie uważałem wcześniej za taką laskę do ozdoby przed obejrzeniem "I, Tonya", po tym filmie nie mam wątpliwości, że posiada talent aktorski. I moim zdaniem, ona powinna mieć przewagę nad Frances w tym sezonie, miała najtrudniejszą rolę do zagrania ze wszystkich nominowanych aktorek. Streep wiadomo, że z automatu dostała nominację, ale była bardzo dobra w 'The Post" mimo wszystko. Saoirse Ronan rewelacyjna, ale będąc szczerym, nie jest to rola godna jakichkolwiek nagród, nie mówiąc o Oscarach. Sally jest świetna, ale jak dla mnie, tylko nominacja i nic poza tym, gdy obejrzałem "The Shape of Water" drugi raz, to nie zrobiła na mnie takiego wrażenia co za pierwszym razem. Frances genialna, scena rozmowy z łanią to majstersztyk.

Sally powinna zebrać wszystkie możliwe nominacje za te role i pare z tych nominacji winno sie obrócić w nagrody. USA chyba gdzies umknął ten film