Pamiętacie scene jak mistrz Windu spada na Curusancie w przypaść i to bez ręki w 3 części Gwiezdnych wojen?
Ja myślę że jako stary dziadzia pewnie wróci w którymś epizodzie aby pokonać zło. Tylko pytanie ile on mógłby mieć lat i czy byłoby to możliwe aby dalej żył? W zemście sithów na oko mógł mieć 40-50 lat gdyby żył w czasach Nowej Nadziei miałby cosik około ponad 70 lat jak nie grubo więcej. Zaś nowe epizody tzn 7,8,9 będą się działy jeszcze wraz z kolejnym pokoleniem czyli dziećmi tych bohaterów z Nowej Nadziei. I wówczas Mistrz Windu mógłby mieć grubo ponad 100lat.
Dla tego biorąc pod uwage logike zastanawiam się czy byłoby to możliwe aby przeżył i jednak go zobaczymy?
Logikę? Skoro Obi-Wan Kenobi zginął w "Nowej Nadziei", z potem pojawił się jeszcze w dwóch kolejnych filmach (chociaż jako duch), to czemu nie. Z resztą, jedna z wstępnych wersji scenariusza "Powrotu Jedi" zakładała, że Luke będzie walczył przeciwko Imperatorowi z Yodą i Obi-Wanem (który materializuje się w fizycznej postaci - nie tylko jako duch). Skoro Jedi potrafią powracać z martwych... wszystko jest możliwe.
Sam Samuel stwierdził,że Windu mógłby przeżyć, jednak w żadnym książkach to się nie pojawia, choć należy pamiętać ze Disney ma to wszystko gdzieś
Czy Disney miałby gdzieś takiego aktora? w końcu jest flagowym nickiem fury w uniwersum Marvela i nie sądzę aby w gwiezdnych wojnach był już tematem zamkniętym.
Tylko że historia Ravena to jakieś kilka tysięcy lat wcześniej i trzeba by było stworzyć coś zupełnie nowego, zresztą podejrzewam że jeśli bedzie historia Ravena to w jakimś serialu może kiedyś w sumie byłoby fajnie, chętnie to bym zobaczył historie Bastilli ale od chcenia do zrobienia daleka droga....w przypadku Disneya jak powiedziałeś.