Zgadzam się. Scenariusz nie dawał mu fajerwerków, a mimo wszystko się obronił. Jestem bardzo ciekaw jak sobie poradził w kolejnych filmach. zobaczymy. następne filmy pokażą czy będzie się kiedyś na niego do kina chodzić

A dla mnie jakiś taki drewniany w tym Jezioraku Wcale mi się jego rola nie podobała w tym filmie

To prawda, bardzo dobrze się zaprezentował. "Jeziorak" jest całkiem niezłym polskim filmem moim zdaniem.

No serio? Nieudolne naśladowanie Holdera. Moim zdaniem wypadł tragicznie. Dodatkowo było widać, że gra, strasznie nie podoba mi się ta maniera, szczególnie dostrzegana w naszym rodzimym kinie, aktor powinien być przede wszystkim naturalny.

Nic dodać nic ująć. Musisz mu uwierzyć, a ten robił tylko wszystko żeby wypaść jak Kinnaman.

Nawet dialogi prowadził w sztuczny sposób niestety. Jak uczeń w szkole.

Dokłądnie, kwestie wyklepane.

he, he dzisiaj szukałam tego aktora bo bardzo mi się spodobała jego rola w Belfrze, a tu prosze, wczesniej krytykowałam!

kompletnie nie rozumiem skąd przekonanie, że próbował naśladować Kinnamana (którego od lat uwielbiam btw). Mogę się zgodzić, że ogólna stylistyka filmu trochę mogła przypominać The Killing, ale Marzec był zupełnie różny od Holdera.

Bardzo fajnie zagrał. Uwielbiam go. Głos ma super. I wcale nie mysle ze naśladował kogoś. Czytałem gdzieś w wywiadzie jak mówił ze nie oglądał the killimg.

Szkoda tylko, że ją wręcz splagiatował od Joela Kinnamana z serialu The Killing.

jak dla mnie zagrał w tym filmie słabo, nawet bardzo. Przecież to kopia serialu- nie poradził sobie z prezentacją Holdera.

Właśnie obejrzałem Jezioraka i uważam, że wypadł raczej kiepsko. I wszystkie jego starania i zasługi padły przy FATALNEJ dykcji! Nie wiem, czy on kończył jakąś szkołę aktorską, ale powinien jak najszybciej wziąć jakieś lekcje dykcji.