Szczegóły na temat sytuacji, w której widziałeś Cohena od tej strony (czyt. tylnej), zachowaj dla siebie.
Obamy...czytaj ze zrozumieniem. Jasne gdy ty zachowasz swoje nieśmieszne, pseudo inteligentne myśli dla siebie.
"Wrzucony papier zapycha pisuar, zachodni wiatr spienione goni fale". Tyle w temacie tej jałowej dyskusji.
Na przyszłość między "pseudo" a "inteligentne" nie wrzucaj spacji.
"Wrzucony papier zapycha pisuar, zachodni wiatr spienione goni fale".
A może coś od siebie dorzucisz? Czy jedyne co potrafisz to wklejać coś co znajdujesz w necie...
"Tyle w temacie tej jałowej dyskusji."
Dokładnie, koniec twojego pajacowania. Ogólnie to nie wiem po co pisałeś w tym temacie skoro to takie "jałowe dyskusje". Masz za dużo czasu na bzdury?
"Na przyszłość między "pseudo" a "inteligentne" nie wrzucaj spacji."
Możesz mi sprawdzić jeszcze interpunkcje, bo słabo z nią u mnie. Zniżanie się do argumentów tego stopnia przedstawia ile tak naprawdę masz do "powiedzenia" w "temacie" jak to ująłeś.
Czytaj ze zrozumieniem? Chyba dobrze sie wyrazil skoro twierdzisz, ze nie znasz Obamy od tylnej strony, tym samym przyznajesz sie, ze znasz Sacha od strony tylnej ;p
Ty w tym związku robisz za kobietę? Ty byś go pewnie chciał poznać od przodu, najlepiej do dolnej połowy.
Ps. NWS (http://www.youtube.com/watch?v=TXfZ5Vk2d-Q).
A ja tobie, ze nie wyczuwasz sarkazmu.
Ale zakonczmy na tym, bo troche spamujemy i zbaczamy z tematu.