Stuart Baird

7,6
937 ocen montażu
powrót do forum osoby Stuart Baird

Zrealizował poprawnie dwa filmy:

"KRYTYCZNA DECYZJA"

"WYDZIAŁ POŚCIGOWY"

Na pierwszy rzut oka wszystko gra, są pomysłowo zainscenizowane, widowiskowe, ale...

choć pełne akcji, to pozbawione napięcia

dobrze obsadzone i dobrze zagrane, to jednak bez polotu

oparte na znakomitych scenariuszach, w których był potencjał na dużo lepsze kino



Tymczasem jako MONTAŻYSTA pan STUART BAIRD nie ma dziś sobie równych. To mistrz.

Wystarczy obejrzeć pościg w Madagaskarze w "CASINO ROYALE" by docenić pracę montażu.


W pełni jednak jako reżysera skreślić go nie można, bo przecież

PIERWSZY UŚMIERCIŁ STEVENA SEAGALA NA EKRANIE, a to się dotychczas nikomu nie udało:-)

PRZYPOMNIAŁ zapomnianą HALLE BERRY w filmie "Krytyczna decyzja" (chyba nigdy nie była tak piękna:-)

zatrudnił ANDRZEJA BARTKOWIAKA do zdjęć "Wydziału Pościgowego", bo pamiętał jakie ten cuda wyprawiał w "SPEED", a ten odwdzięczył mu się mistrzostwem.


Nie jest więc skazany na straty, po prostu niech pozostanie MONTAŻYSTĄ!

AutorAutor

Trochę dziwnie uzasadniasz swoją ocenę. Wpierw piszesz, że jest miernym rezyserem, potem go chwalisz za rzeczy, które w sumie nie są warte wymienienia. Seagala udało mu się umiercić, gdyż ten nie mógł się wycofać z roli z powodu kontraktu - za co był wściekły i nawet pobił się z występującym tam także Johnem Leguizamo (podejrzewam, że to też miało na to wpływ). Ja bym to nazwał cwaniactwem i szczęściem niż umiejętnościami reżyserskimi. Nie wiemy też czy to nie była sprawka producenta. Widziałem, że dałeś Halle Berry 10/10 za to, że jest piękna. Trochę amatorskie podejście do systemu oceniania nie uważasz? Nie uważam jej za słabą aktorkę, ale wygląd to powinien się liczyć najmniej w kwestii aktorstwa, ewentualnie może pomóc kiedy ocena się waha (podwyższenie za ogólną prezencję). Może i zatrudnił A. Bartkowiaka, którego zdjęcia są na b. wysokim poziomie, ale to też nie czyni jeszcze z reżysera geniusza.

Moim zdaniem "Wydział Pościgowy" był nieźle wyreżyserowany i nie jest to plamą w jego dorobku.

Co do montażu - jeżeli kiedyś będziesz miał zamiar obejrzeć "Edge of Darkness" z Gibsonem to przyjrzyj się uważnie scenie wyjścia koleżanki córki z samochodu. W tej scenie Stuart dał ciała na całej linii. Genialny montaż jest moim zdaniem we filmie "Midnight Cowboy", szczególnie podczas sceny kiedy główny bohater idzie ulicą NY i zmienia się pora dnia naprzemian - noc i dzień. Wygląda to tak dobrze, że nie ma zauważalnych przeskoków postaci, czyli, że "nie lata" po ekranie. A to przecież rok 1969! Do tego scena na przyjęciu i przeplatane wspomnienia to także popis montażysty. Mimo to Hugh A. Robertson jest niestety jednym z najbardziej niedocenionych osób z branży filmowej (szczególnie chodzi mi o popularność).

"Casino Royale" nie miałem okazji jeszcze zobaczyć i chętnie przyjrzę się tej scenie, choć uważam, że jedna genialna scena nie czyni też z osoby geniusza. Musi być więcej przykładów. Nie uważasz, że danie Bairowi 10 nie jest przesadzone?

BartSmith

Faktycznie, jedna scena z filmu CASINO ROYALE nie czyni geniuszem Stuarta Bairda. Geniuszem czyni go jego jakże imponujący dorobek.
Geniuszem czyni go fakt , że zmontował film "Omen" Richarda Donnera.
Zmontował "Supermana" tegoż i "Zabójczą broń".
Zmontował "Goryle we mgle" Apteda, "Rewolucję" Hudsona, "Lisztomanię" Russella,
Tylko w ramach jednego gatunku podpisał filmy: Green Lantern ,Salt , 8 części prawdy , Casino Royale , Mission: Impossible 2 ,Maverick , Ostatni skaut , Szklana pułapka 2 , Zabójcza broń 2 , Zaklęta w sokoła .

On doskonale rozumie narrację filmową (przy tym jest niezwykle inteligentny i dogłębnie rozumie swój zawód - polecam dodatki do filmu Omen, w którym wraz z Richardem Donnerem wnikliwie tłumaczy ile dana scena ma trwać, trwa i dlaczego.

Jeśli zaś chodzi o historię, jest wielu niedocenionych montażystów. Ty wymieniłeś "Nocnego kowboja" - świetny przykład.
Ale co zrobić z równie dobrymi, a chyba nawet lepszymi:
"Absolwentem" Mike'a Nicholsa z popisowym montażem geniusza Sama O'Steena. To dopiero był rewolucjonista narracji filmowej.
A montaż "Zbiega z Alcatraz" Boormana w wykonaniu Henry'ego Bermana ,
czy "Syndykatu zbrodni" Pakuli
- te też do dziś wywołują zawroty głowy.
Ale czy to umniejsza talentowi Bairda i maestrii montażu choćby "Omenu".
Bynajmniej.

Co do Halle Berry, skąd wiesz, że dałem jej 10 za urodę? Na jakiej podstawie?
Tak się składa, że bardzo cenię jej role w "Senatorze Bulworth" Warrena Beatty i "Czekając na wyrok" Forstera. Nie zmienia to faktu, że to śliczna kobieta, a już we "Flinstonach" i "Krytycznej decyzji" olśniewająca:-)

AutorAutor

Odnośnie Halle Berry - czytałem Twoją opinię na jej profilu. Nie napisałeś tam nic odnośnie aktorstwa tylko, że jest piękna. Dla mnie także jest piękna, szczególnie w dłuższych włosach, ale skoro tak profesjonalnie podchodzisz do oceniania filmowców to dlaczego tak "amatorsko" do aktorki. Sprawę wyjaśniłem w poście powyżej.

Dzięki za informacje. Na pewno bliżej przyjrzę się w/w montażystom. Wiesz, nie zawsze dobór scen czy umiejętność opowiadania historii jest sprawką samego montażysty. Przecież ambitny reżyser jest często obecny przy końcowym montażu, a montażysta tylko spełnia jego zachcianki. Stąd ja się bardziej skupiam na technicznej stronie montażu - czyli m.in. zauważam takie smaczki jak przy filmie o kowboju. Także nie bez przyczyny zapytałem czy oprócz jednej genialnej sceny pokazał popis umiejętności w innych filmach. Jak montażysta cały czas trzyma poziom to znaczy, że on w większości odpowiada za efekt końcowy (bądź ma w tym duży udział), a jeżeli raz mu się uda, a w innych produkcjach zawodzi może to oznaczać, że wykonuje tylko pracę, a reżyser jest odpowiedzialny za tą świetność i kierowanie całością.

BartSmith

Racja.
I dorobek Bairda świadczy o nim jak najlepiej.
Bez względu na to z jakim reżyserem pracuje.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones