Stuart BeattieI

6,0
487 ocen scenariuszy
powrót do forum osoby Stuart Beattie

Kurcze, pamiętam jak po obejrzeniu "Zakładnika" zbierałem szczękę z podłogi, bo mimo wymuszonego happy endu historia była świetna, wiadomo - tam był świetny reżyser, ale skrypt również dostał fachowy. Później przyszła kolej na "Wykolejonego" i znów zwroty akcji, postaci, naprawdę dawały radę.

Kiedy zobaczyłem, że w "I, Frankenstein" ten koleś odpowiada zarówno za scenariusz jak i reżyserię, to pomyślałem, no, od czasów "G.I. Joe" się pewnie nauczył na błędach, a przecież "30 dni nocy" nie było takie złe, więc może jednak dostaniemy dobry filmy.

Po seansie okazało się jednak, że skryptem "I, Frankenstein" nawet w toalecie wstyd się podcierać. Jak od "Zakładnika" można upaść tak nisko? Do takiego totalnie randomowego kału, który spod ogona kulawego psa producenta wyszedł, gdy ten miał rozwolnienie...

Od teraz unikam jego scenariuszy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones