z Czarodziejki z Księżyca to cudo! Tworzy nastrój, muzyka jest dostosowana do sytuacji. Nie to co te tandetne brzdęki i kakofonia dźwięków "współczesnych" (tych z roczników 2000) amerykańskich bajek. Szkoda, że kompozytorka już nie żyje (uhm, jeszcze nie rozróżniam japońskich imion żeńskich i męskich, błagam o...