Fenomenalna rola, era VHS i w przypadku tego filmu - "Czytał Lucjan Szołajski". Bałem się
tatuśka jak cholera w dzieciństwie. Dzisiaj już nie robią takich thrillerów. Zamiat tego mamy
produkty "grozo-podobne" - wid(e)ocznie dzisiejsza "wiekszość" tak lubi, ale ja w takim razie
należę do uciskanej "mniejszości";-)
Jeszcze jedno - nie obejrzałem ani jednego odcinka "Zagubionych", więc nie będę się
upierał, że rola ojczyma jest rolą życia p. Terry'ego O'Quinna.