Bo Newman jest hollywoodzkim graczem z najwyższej półki. Bez ścieżki dźwiękowej z "Gracza" nie byłoby TEGO NEWMANA. To właśnie na tej ścieżce charakterystyczny styl Newmana ostatecznie doszedł do głosu. Został uformowany i doprowadzony do perfekcji. Bez "The Player" nie byłoby muzyki z "American Beauty". A zatem muzyka z "Gracza" jest przełomowym momentem w karierze Newmana. Później miał już z górki.
http://www.youtube.com/watch?v=s9hqQM-weYs