Aktorem swietnym nie byl, ponad 9 ? ZA jedna role ? Smieszni jestescie, czy jak ktos sie utopi to oznacza ze mozna mu dawac zaraz 10 ?
też nie podoba mi się trend wstawiania wysokich ocen osobom tylko dlatego, że już ich nie ma, ale on już nie zagra więcej żadnej roli, więc chcąc nie chcąc oceniać go można tylko na podstawie "Powrotu"... (gdzie zagrał przyzwoicie)
Racja, masz racje.
Chodzi mi o to, że ludziom wydaję się, że jak ktoś zmarł to nie wypada dać mniej niż 10.
Czemu twierdzicie, że to z powodu jego śmierci? Wydaje mi się, że mimo iż "Powrót" był jedynym filmem, w którym zagrał, zdecydowanie zasługuje on na ósemkę. Czyżbym całe życie nie słyszała wszędzie - "nie ilość a jakość"? Zagrał naprawdę świetnie, a dodatkowo pierwszy raz. Lepszy jeden, a dobry raz niż milion razy w nieśmiesznych, żenujących komediach. A śmierć aktora to inna sprawa.
Najlepiej zagrana rola w "Powrocie", który szczerze mówiąc nie uważam za zbyt dobry film- na pewno nie na tyle, na ile został oceniony. Postać grana przez niego była dość trudną rolą ze względy na to, co ją spotkało w toku akcji filmu, a zagrał ją bardzo dobrze.
Swoją drogą bardzo smutna historia, umarł chyba od razu po zakończeniu zdjęć. Możliwe przecież, iż zagranie w filmie było dla niego marzeniem, prawdopodobnie też był ze swojej roli szczęśliwy, w końcu miał tylko 16 lat i już zagrał w filmie, i to wysoko ocenionym. Coś strasznego. No, ale chociaż przed śmiercią spełnił swoje marzenie, jeśli było nim zagranie w filmie.